reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

śpij kochanie , regulowanie trybu dnia naszych maluszków

Dziewczyny wiem że niektóre z Was wkur.... tym postem ale muszę się Wam pochwalić że ja teraz śpię jak królowa :-D:-D
Otóż odkąd Adrianek przestawił się na jedno spanie w dzień to rano mi teraz późno wstaje.
Jak położę Go o 21.00 to budzi mi się dopiero o 9.00-9.30 rano :tak::tak:
W nocy oczywiście się nie budzi wcale:-)
Oj, jak mi się chciało pospać do 9.00 :happy2:
 
reklama
Karincia - no masz rewelkaaaaa. Noś tego swojego synka na rękach za to heheheh

Enka - a Tobie współczuje bidulko- tym bardziej ze do pracy chodzisz i jeszcze to zmęczenie ciążowe- twarda mamka z Ciebie

U nas tez rewelacji nie ma - ale jakby troche się poprawiło...ale są noce ze przez 3-4 h kręci się od jednej piersi do drugiej i usnąć nie moze, albo zasypia dosłownie na pół minutki i znowu wstaje.
I przykryc sie nie daje, często co ją przykryje-choc lekkim kocykiem to si eodkopuje- i przez to odkopywanie się budzi- bo np. nie moze sobie poradzic zeby wyskoczyc z kocyka. Ja nie wiem jak jej nie zimno, bo nózki ma zimne czesto a dalej się nie chce przykryć...

Moja teraz troche krócej spi w żłobki niz zwykle w domciu spała i moze to ją uratowało...nie wiem - ale tak najlepiej jej sie spi o 7 - jak ją musze budzić do żłobka...

I jeszcze wczesniej jak nie chodziłą do żłobka- to zauważyłam taką prawidłowość u niej - ze jak poszła spac o 23-24 to super spała- budziła sie ze 3 razy w nocu i to wszystko i spała do 10.

A jak ja połozyłam o 20 to co chwilke...
 
u nas amelkowna pozno chodzi spac niestety...musze ja wyspacerowac na piechote ze 2h zeby padla po 21 albo jak ostatnio bylam u kolezanki ominela drzemke wiec zasnela wczesniej:dry: i teraz po chorobie zaczela sie budzic ok 6-6.30 rano na mleko ale potem dosypia do 10:szok::-D dzis na godz przed kapiela dostala wielka miche kaszki (nigdy nie licze ile to ml wiec wam nie podam dokladnie ale powyzej 300ml) i po kapieli oczywiscie flaszka 260ml...zobaczymy czy dzisiaj tez panna sie o 6 zerwie na jedzonko:sorry2:

i byl czas ze zasypiala ze mna na naszym lozku...jak zaczelam prace na wieczory to chyba jej brakowalo mamusi (przyzwyczajona ze mama to 24h na dobe a tatus niekoniecznie) i musialam ja usypiac...tatus sie tez nienadawal zbytnio bo wolala mnie...za dnia krok w krok za mna ehhhh ale jakos ja przestawilismy...zajelo prawie 3 tyg:szok: klade do lozeczka jak wyje to wchodze i krotko w 1 zdaniu tlumacze i wychodze. i tak w kolko ale za kolejnym razem poprostu ja klade i nic juz sie nie odzywam--ten system widzielismy w tv w niani i u nas sie psrwadzilo choc zajelo troche czasu i nerwow:zawstydzona/y::tak:
 
u nas od jakiegoś czasu masakra - mała chodzi spać o 22 i to nie sama, ktoś z nas musi ją usypiać w dużym łóżku; porażka na całej linii, wczoraj miałam juz maxa i taka byłam wściekła na nią, że brak słów... chyba zacznę bardziej stanowczo uczyć ją (a raczej: przypomnieć jej jak to bylo) zasypiac samodzielnie i we własnym łożeczku, bo jak małe bobo sie pojawi, nikt nie będzie miał tyle czasu i energii, by jeszcze pannę dopieszczać przed snem...

karincia - jestes okrutna i litości nie masz dla innych mam:)))
 
Karincia ale Ci fajnie!!
U nas różnie ze spaniem.Było dobrze ale się skończyło.Tomek idzie spać koło 21 po kilku godzinach budzi się i ląduje u nas w łózku:/ a spimy różnie do około 8 no ale w nocy i tak sie kręci kopie bllle nie lubie takich nie przespanych nocek....ale widze że sama nie jestem....
 
U nas na razie spoko...
Młoda ma 1 porządną drzemkę po 11, czasem zaśnie koło 17, ale wtedy kładzie się o 21, a tak to zwykle o 20 sama się kładzie, zasypia i śpi do 8 z małymi czasem przerwami, ale generalnie daje się wyspać:)
 
przemyślałam sobie sprawę i wymysliłam taki plan do wdrożenia od poniedziałku: pobudka o godz. 7 (+/- kwadrans), drzemka między 12-13 i nie dłuższa niż 1,5 godziny; do wieczora zero spania (ona i tak nie śpi drugi raz) i spać o 20-20:30; zobaczymy jak nam to wyjdzie; i chyba w 1 tyg. powalczę o trzymanie się tych godzin, żeby ją w rytm wprowadzić i przestawić te godziny, a w następnym tyg. pouczymy sie samodzielnie zasypiać w łóżeczku;
 
przemyślałam sobie sprawę i wymysliłam taki plan do wdrożenia od poniedziałku: pobudka o godz. 7 (+/- kwadrans), drzemka między 12-13 i nie dłuższa niż 1,5 godziny; do wieczora zero spania (ona i tak nie śpi drugi raz) i spać o 20-20:30; zobaczymy jak nam to wyjdzie; i chyba w 1 tyg. powalczę o trzymanie się tych godzin, żeby ją w rytm wprowadzić i przestawić te godziny, a w następnym tyg. pouczymy sie samodzielnie zasypiać w łóżeczku;

My mamy dokładnie taki plan od jakiegoś dłuższego czasu i naprawdę się sprawdza.
Poza tym polecam jakieś kołysanki przy łóżeczku, jak chcesz żeby spała u siebie...
U nas to bezbłędna sprawa...

nosz miałąm się uczyć, co nie?:p
 
Moja Zosia to przesypia całe noce od 3 m-ca życia wiec nie narzekam:-)
Natomiast też codziennie ma stały rytm. Po 20 idziemy się kąpać, mleczko i spać. Sama usypia w swoim łóżeczku(choć czasem jak ktoś u nas jest to któreś z nas musi się z nią położyć bo inaczej to chce z nami siedzieć), wiec tak po 21 to już śpi. Wstaje ostatnio po 7 i się drze "baja" :-) ale wtedy ja bierzemy do siebie i jeszcze z godzinkę do dwóch śpimy(choć ostatnio ja lekko kimałam a młoda mi wiaderko na głowe zakładała:-D ). Drzemkę ma zawsze ok 14, czy chce czy nie to i tak ja kłade, czasem się broni i nie chce ale tłumacze jej, że trzeba i z reguły odpuszcza i zasypia. Śpi w dzień 1,5-2h choć czasem zdarzy się 3h a czasem tylko 1h, ale to nie zmienia faktu i tak po 20 idziemy się myć i spać.

Czasem młoda się nie chce kłaść spać, kiedyś ją odkładałam i wychodziłam i tak w kółko aż jej się znudziło a teraz to jej tłumacze, że jak pójdzie spać to się wyśpi i będzie miała dużo siły żeby się bawić, albo że jak pójdzie spac to jutro pójdziemy do cioci/babci/pieska itp. Coś tam sobie zawsze na biegu wymyśle:-D
 
reklama
no, to never, zagrzałas mnie do walki:) na szczęście jak już moja zmora kochana uśnie, to przesypia noc, ewentualnie czasem do naszego łóżka chce i wystarczy ją przełożyć i grzecznie śpi; natomiast te drzemki za dnia chyba rozwalają rytm dnia, bo czasem tak jak u Dominiki śpi tylko godzinę, a czasem (jak dziś) - 3; i wtedy omija ją jedna zupka, mala nie jest śpiąca o tej 20 i dupa jedna wielka;
 
Do góry