reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

aha, no właśnie Alicja, a ja mam takie albumy standardowe to wygląda to beznadziejnie... kurcze, muszę się po mału zająć tymi zdjęciami, bo potem będzie tego sterta i tego nigdy nie zrobię, a na razie mam tylko album z pierwszego miesiąca (ten akurat był taki do wklejania)
 
reklama
Happybeti, pewnie mówisz odnośnie mojej wypowiedzi...
U nas jak już pisałam ja jestem niewierząca, mąż wierzący. Uważam, że ma on prawo chcieć by jego dziecko było ochrzczone bo tak mówi jego religia. Inna sprawa by była gdybyśmy oboje byli niewierzący. Wtedy chrzest jest bez sensu i tu zgadzam się z Tobą, na pokaz.
Ja mam do tego chyba luźniejsze podejście i znam osoby, które wychowywały się w wierze, były ochrzczone, miały komunię, bierzmowanie, a i tak jako dorosłe osoby podejmowały decyzję o zmianie religii. Także nie sądzę by chrzest był narzuceniem czegoś bo i tak jeśli kiedyś będzie chciał zmienić wiarę to ją zmieni bez względu na wszystko.
U nas było ustalone, mąż wierzy i chciałby ochrzcić i ok bo to również jego dziecko i ma do tego prawo.
 
Natuś mi nie przeszkadza bo ja je wklejam do robionego albumu a tam są w różnych ustawieniach i tego nie widać :-p
i sama ten album robisz?:) pochwal sie kiedys, bo widze, ze prawdziwa artystke wsrod nas mamy:)
Aha, Alicja-patrze na ten Twoj avatarek i suwaczki-to Twoje fotki? Bo jesli tak, to powiem ci szczrze, ze piekna kobieta jestes i juz wiadomo po kimTwoja corcia taka sliczna:)

ja niestety zdjec nie wywoluje, chociaz zawsze sobie to obiecuje i nic-sa na kompie w folderach. Musze je chociaz na plytki pozgrywac, bo jak ktoregos dnia kompa szlag trafi..
 
Ostatnia edycja:
Happybeti, pewnie mówisz odnośnie mojej wypowiedzi...
U nas jak już pisałam ja jestem niewierząca, mąż wierzący. Uważam, że ma on prawo chcieć by jego dziecko było ochrzczone bo tak mówi jego religia. Inna sprawa by była gdybyśmy oboje byli niewierzący. Wtedy chrzest jest bez sensu i tu zgadzam się z Tobą, na pokaz.
Ja mam do tego chyba luźniejsze podejście i znam osoby, które wychowywały się w wierze, były ochrzczone, miały komunię, bierzmowanie, a i tak jako dorosłe osoby podejmowały decyzję o zmianie religii. Także nie sądzę by chrzest był narzuceniem czegoś bo i tak jeśli kiedyś będzie chciał zmienić wiarę to ją zmieni bez względu na wszystko.
U nas było ustalone, mąż wierzy i chciałby ochrzcić i ok bo to również jego dziecko i ma do tego prawo.
Nie,Rzutka,nie odnosiłam sie specjalnie do Ciebie,raczej ,tak ,jak pisałam,do mojej rodziny.Po prostu tylko wyłozyłam swoje poglądy na ten temat:).
Ale co do zmiany wiary,to cżęściowo masz rację,ale nie do końca.Czy wiesz,że nawet jak sie dokona oficjalnego aktu apostazji,czyli wystąpienia z KK,to to w sumie nic nie zmienia,bo w księgach kościelnych nadal jestes zapisana jako ochrzczona i w statystykach kościelnych jestes liczona jako Katoliczka:).Mówił mi to człowiek,który to zrobił.
 
moriam fotka małej moja, av bardzo podobna, ale to nie ja. jakoś mam jeszcze opory przed ujawnianiem się :-p

a co do albumu to jak dla mnie straszna frajda! Kupiłam w papierniczym kronikę, taką ze zwykłymi białymi kartkami i ją powoli uzupełniam, wklejam zdjęcia, wpisuje swoje mądrości i ozdabiam czym sie da :-p bardzo polecam bo to wspaniała pamiątka na przyszłość a i dużo radości daje. Małż dostał taką ode mnie na ślub- nasze początki do dnia przed ślubem i teraz ją uzupełniam dalej. mam jeszcze album ciążowy...ogólnie to ja jakaś nienormalna jestem z tymi albumami :rofl2:
 
witam sie i ja z rana nieprzytomna..:-(
Moje dziecko marudzilo w nocy srednio co 2 godz a ja taka nieprzytomna bylam,ze zapomnialam:szok:zmienic mu pieluche w nocy!!!no i dalej jestem niewyspana,glowa mnie boli i cos czuje,ze ten dzien bedzie ciezki..
Co do kosciola i chrztu to calkowicie popieramhappybeti uwazam sie za osobe uduchowiona ale nie religijna,w kosciol katolicki nie wierze i nie mam zamiaru byc jego czescia,po prostu nie bylabym zgodna ze sama soba a jak mam pozniej nauczyc moje dziecko tego,ze trzeba byc prawdziwym w zyciu i jak wazne jest zycie w zgodzie ze swoimi przekonaniami..Nie bedziemy chrzcic malego,slubu tez nie mamy..Oczywiscie zdziwienie rodziny jest niesamowite ale najbardziej mnie wnerwiaja teksty o wypedzeniu diabelka z mojego dziecka,ze bedzie grzeczniejszy,ze przeciez to w niczym nie przeszkadza..Owszem przeszkadza!!Nie uwazam,zeby moje dziecko bylo szatanem,rogow ani ogonka nie ma i piekla tez sie nie boje..
Zreszta ja od podstawowki nie chcialam chodzic na religie bo nie podobalo mi sie co moi katechetka czy ksiadz a moi rodzice kazali mi chodzic i koniec...Nigdy nie zgadzalam sie z tym co glosza ksieza i kosciol a tez uwazam,ze wybieranie sobie tylko tego co nam pasuje to nie jest wiara .Moze keidys mi sie zmieni...a imprezke zawsze mozna zrobic,biala sukienke tez moge sobie kupic bez slubu a co :-)
 
Alicja uwielbiam takie rzeczy, ale ponieważ mamusię mam taką zdolną to zwykle ona to robiła, ale skoro już siedzę w domu to może sama bym się za to wzięła tylko przyznaje szczerze, że w okolicach jakoś papierniczego nigdzie nie widziałam, więc gdzie ja to kupię...
 
Ostatnia edycja:
znowu moja faworyta w DTVN az mam cisnienie. Nie wiem czemu ona mi działa na nerwy. Zreszta nie mowi nic czego nie mozna znalc w internecie
 
reklama
Witam i ja z rana i wyspana :)

miniu77 dużo zdrówka. Wracaj szybko do sił i na bb.

JOLI77 szybkiego powrotu do zdrowia dla córki.

Dawidowe są specjalne programy do przycinania zdjęć. Prosto się je obsługuje, bo przesuwasz zdjęcie w górę i w dół i od razu wszystkie zdjęcia się wrzuca.


Tak się zastanawiam czemu u nas są tak popularne chrzciny małych dzieci. A czemu nie zaczekać aż będą same mogły zdecydować.

Wracajac do zmywarek. Drogo wychodzi ich użytkowanie? Czy muszą być kupowane specjalne tabletki do zmywania czy są też inne możliwości? 1 tabletka = 1 zmywanie?
 
Do góry