Witam nocną porą

wczoraj nie zajrzałam, bo sobie wieczór filmowy urządziliśmy:-)dziś rano byliśmy i chrzestnej Natalki....Kluseczek się popisywał i bawił z 2,5 letnią przyrodnią siostrą

a potem chałupkę próbowaliśmy po całym tygodniu ogarnąć,..wieczorem zrobiliśmy lasagne ze szpinakiem i w końcu chwilka wolnego:-):-):-):-)
misia mi po I ciazy też zostało pieć kg których nie mogłam zrzucic ale na diecie nie byłam, ciekawe co bedzie teraz, az sie boje, wybuliło mnie ostatnio jakbym w 7 miesiacu była a brzuch mam nie okrągły a kwadratowy, serio
podobno w drugiej ciąży zazwyczaj brzuch jest większy

ale na ten temat mogą się wypowiedzieć podwójne mamusie







Misia ja też nie wiem z czego ty się chcesz odchudzać... ;-)
dzięki, ale ubrania chciałabym o jeden rozmiar mniejszy
i muszę się pochwalić wczoraj Hubert chodził bez pampersa i wołał siusiu posadziłam go na kibelek bo nocnik zaginął w akcji
i zrobił
:-) ależ się cieszył z tego
brawa dla dzielnego zucha


widziałyście
Lublin: Sanepid zamknął Carrefour'a przy Andersa przez robaki - 17 lutego 2011
madziara ale na opakowaniu acidolac junior jest napisane że to dopiero od 3 roku życia







dobrze,że tam mi daleko z zakupami


misia doskonale Cie rozumiem ja od ślubu czyli przez 3,5 roku przytylam 10kg ale teraz po drugiej ciąży biorę sie za siebie bo mam dość tego jak wyglądam ...
no właśnie, dokładnie o to mi chodzi....źle się ze sobą czuję
Sunday ja kiedys nie lubiłam szpinaku a pózniej mi sie odmieniło ;-)
kiedyś znalazłam taki przepis i nam posmakowalo ;-)
- pół kilo mięsa mielonego - ja łączę szynkę z łopatką wtedy sa takie zbite i mało tłuste ;-)
- - opakowanie mrożonego szpinaku liściastego
- - 4 ząbki czosnku
- - 1 jajko
- - przyprawy(sól oraz pieprz i zioła)
- - 2 marchewki
- - seler naciowy
- - cebula
- - mąka
- - oliwa z oliwek
- - śmietana
Mięso mielone wymieszać z jajkiem, przyprawami (ja dodatkowo mam taka przyprawę do mięsa mielonego i ja dodaję) . Szpinak odmrozić, odsączyć, posiekać i przesmażyć z czosnkiem na oliwie. Dodać do mięsa, wymieszać uformować pulpety. Do garnka wlać wodę, dodać pokrojone warzywa chwilę pogotować. Włożyć pulpety, gotować ok. 15 minut zdjąć z palnika, dodać śmietanę. Doprawić sos solą, pieprzem itp.
z tym brzuszkiem to nie wiem do końca czy to kolka bo nie mam doswiadczenia Gabi ich nie miała
mam nadzieje ze dzisiaj juz małemu brzuszek nie bedzie dokazywal :-)
super przepis, już skopiowany

a ja podobnie...długo nie znosiłam szpinaku...bo mama robiła go w jeden sposób...szpinak mrożony+czosek+sól+pieprz+śmietana....fujjjjjjj....jak dla mnie zielona niezjadliwa breja



ale tak jak Ty, w pracy koleżanki namówiły mnie na naleśniki szpinakowe

i posmakowało



teraz sama robię...i eksperymentuję ze szpinakiem



a to lasagne, a to szpinak z polentą, a to naleśniki...a teraz będą pulpety

też myślę, że to nieodpowiedzialne

zresztą rodzice nie powinni brać zakatarzonych dzieci i w inne miejsca...sale zabaw, sklepy...nie dość, że swoje narażają to jeszcze i innych


Byliśmy u pediatry, na szczęście to nie płuca. Jedno oskrzele tylko zajęte, dostaliśmy antybiotyk i jakiś syrop wykrztuśny. Mąż pojechał do apteki. Straszne korki na mieście pewnie dlatego że część ulic w centrum zamknięta
zdrówka

to ja mam inne zdanie bo mi się Egipt nie podobał ;-) ale za to zakochałam się w lazurowym wybrzezu
mam nadzieję ze za jakiś czas uda nam się pojechać do Grecji ;-) bo kuszą mnie wyspy ;-)
ja byłam tylko w Kairze

i to jeden dzień, bo płynęliśmy z Cypru do Bejrutu, Kairu i znów na Cypr...ale do Egiptu nie chcę jechać, bo babcia mi wciąż o tym truje, tylko Egipt i Egipt


i co święta ich film w kółko z tego wyjazdu



może kiedyś mi się zmieni
niedobre autko


no ale tak z nimi jest

dobrze, że udało Ci się do domu dotrzeć

Mój małżonek mnie dziś uświadomił że Martyna wcale nie śpi grzecznie do 5.00 tylko wcześniej się budzi i płacze

ale ja mam taki kamienny sen że nie słyszę a mu nie udaje się mnie zbudzić i sam ją uspokaja
zazdroszczę tak mocnego snu

Witam kochane dopiero teraz,ale w domu mam szpital:-

-

-(
Dzis od 3 nie spie wogole,bo karolcia zaczela zwracac....tak sie bidulka meczyla,ze potem nie miala juz czym.....pojechalam rano po jakies lekarstwa,bo nic w domu nie mialam.....i tak sie kurujemy....bo to chyba jakas jelitowka,bo i tesciowa lezy od rana i zwraca z goraczka 38.5 kresek,mezastego tez mdli,a i moj zoladek jakis nie taki jak powinien byc.....boje sie zeby moja Karolcia sie nie odwodnila tylko....nic dzis nie chce jesc.....zyje na herbatce i 2 razy wode z kleikiem zrobilam w butli to wypila(bo po mleku strasznie zwracala,wiec wole nie dawac....:-().....teraz od 15-stej narazie spokoj,nie zwraca,ale kupka za kupka idzie...juz pupsko czerwone ze ho,ho
zdrówka dla Was


