reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2011

Nati to mniej więcej wiem, gdzie to jest :) a z tymi dzikami to też słyszałam, że są częścią otoczenia na większości osiedli:tak:

Morgaine a gdzie Twoje suwaczki się podziały??
 
reklama
Koło mnie też są dziki :-D mieszkam na obrzeżach Katowic i też tu pełno lasów. Aha- i są też bażanty :-D


Byłam umyć głowę, nachyliłam się nad wanną i nie mogłam podnieść- tak mnie boli kręgosłup, miednica albo jeszcze coś innego:wściekła/y:
 
baby się im znikło bo się ukrywam przed szpiegami;) niedługo wrócą...:)
mitaginka Ty to już całkiem inwalida. oby ten siódmy kwietnia szybko nadszedł, pójdziesz zrobić to pranie, urodzisz i będziesz kondycję przy Martynce ćwiczyć;)

edit: a jak tak teraz popatrzyłam na mój suwaczek to w sumie jeszcze duuużo czasu mi zostało!! nie ma się co spieszyć;)
 
Baby szkoda;-))

Ależ mieliśmy dziś popołudnie. Byliśmy z Rafkiem u Jego 7 letniej nazreczonej.. zabawa na całego, mąż po nas przyjechał, mały miał jeszcze na huśtawki pójść i lipa... dzwoni tel. i słyszę "szybko jedźcie do domu" zalało całą kamienice, jest straz pożarna i jak zaraz nie dojedziecie wyważą wam drzwi" FAK! Rafał płacz, bo na huśtawki z Wiki już nie poszedł.. ja przerażona , że cała chałupa zalana.. (mieszkamy na ostatnim piętrze) , że drzwi wyważą itp... biegiem do domu, biegiem po schodach... po drodze kłotnia z sąsiadką, która wyleciała do mnie ' gdzie Pani się szlaja zalewacie nas' Kur** myślałam, ze jej w pysk strzelę. To już z domu wyjść nie można? od razu się szlajam? drzwi nie wyważone.. otworzyłam, weszliśmy a u nas ... suchutko ! nie mieliśmy nic wspólnego z zalaniem.. a zwaliło nam się z 15 osób do domu, straż sąsiedzi , właściciel mieszkania, robotnicy którzy juz gotowi wiercić itp.. Rafał dalej płacz - nie wie co się dzieje.. za chwilkę wchodzi ta sąsiadka w ogóle bez pukania - ale ją pogoniłam ;-) wieśniara będzie mi do domu bez pukania wchodzić! :)

no to tyle.. człowiek sobie raz na ruski rok wyjdzie na kawę i tak to się kończy... od dziś żadnego szlajania się :-)! mam dość!!! emocje już opadły więc teraz śmieję się z tego, ale uwierzcie, ze puki nie weszłam do domu nie było mi do śmiechu ...

no to miałaś przygodę kochana :)

no i dzień zakończył się na IP :(
Niby wszystko było ok a jednak nie, mała cały dzień bardzo aktywna, brzuszek już dość obniżony i złapały mnie skurcze i tak co 10 min od 14tej, wody oby długo jeszcze nie odchodziły - ogólny stan jakoś niepokojący zmusił nas do udania się na IP.
A tam standardowo ktg, usg, sprawdzenie szyjki i wynik po 2h ze wszystko ok, ale dostałyśmy fenoterol 1/2 x4 razy dziennie.
Na ktg leżałam sama, M nie wpuścili a ja leżąc i słysząc tętno i serduszko małej ryczałam, potem zabrali mnie na usg i tam dokładnie córcie zmierzyli, zważyli ma 2800; a szyjka 4cm zamknięta. Zapobiegawczo dali mi tylko tabletki i puścili do domu.
Zobaczyłam w poczekalni męża i rozryczałam się jak dziecko
W którym szpitalu byłaś? Następnym razem jedź na dyrekcyjna to może razem poleżymy :p A tak serio to trzymaj się kobieto :) Szyjkę masz długą więc powinno być wszystko ok :)
Powiem Wam, że ja tu zaraz pier***** chyba dostanę. :/ Nie dość, że po tygodniu zażywania doustnie progesteronu powiedzieli mi, że powinnam go stosować dopochwowo, bo wtedy lepiej działa :] (czyli że de facto był to progesteron dopochwowy :/) to jeszcze dziewczyna u mnie na sali po wyjęciu wenflonu dostała drgawek. Okazało się, że w 10 minut zrobiła jej się temperatura prawie 40 stopni, więc podejrzewają jakąś infekcję. Zaraz wracam do sali i mam nadzieję, że ją gdzieś przenieśli (taki był przynajmniej plan)... Bo ani ja nie chcę się niczym zarazić, ani tym bardziej dziewczyna, która ma na poniedziałek cesarkę... To nie tak, że jej nie współczujemy :( ale cholera... naprawdę się boimy, że i nas coś dopadnie. :/ Oczywiście o moim bulgotaniu w żyle usłyszałam, że to ciąży nie zagraża (ale czym to jest to już się nie dowiedziałam) i że mam w takim razie leżeć na drugim boku. Ciekawe, bo powinnam leżeć właśnie na lewym, żeby poprawiać przepływy... Eh, tu każdy dziś mówi coś innego. A ja... CHCĘ ŻEBY NASZ SYNEK BYŁ ZDRÓW i... chcę do domu...
Łączę się z tobą w bólu. U nas też co chwile któraś chora ale ich nigdzie nie przenoszą bo tu są tylko sale wieloosobowe...

A u mnie kopiuj wklej. Coś mi dziś brzuch twardniej bo posiedziałam sobie pod prysznicem i polatałam chwile na korytarzu a teraz leże plackiem. Na KTG jeden dość mocny się pokazał ale lekarz nic nie powiedział więc chyba wszystko ok. Mieli mi zmniejszać dawki leków żeby mnie wypościć ale nie zmniejszają co znaczy że jutro na pewno nie wyjdę. Dzień się wlecze niemiłosiernie i wszystkie czekamy do jutra żeby dowiedzieć się czegokolwiek. A za oknem takie piękne słońce....M pojechał na pogrzeb z Kacperkiem i będzie dopiero we wtorek. A ja leże i leże i leże.....eh
 
u mnie tez na IP badaja a nie od razu na oddzial i maz przy badaniu mogl byc. Tzn byl przy KTG i USG przy ginekologicznym Go wyprosili. Jedyny minus to to ze byli ( i w ginekologicznym i neurologicznym) bardzo mlodzi lekarze, tacy po studiach od razu ale mysle ze ich lekarze z doswiadczeniem na IP wysylaja i jak im cos nie gra to wtedy wolaja tych "starszych"
Co do ZOO siostra rodzila 3 lata temu i mowila ze blagala o znieczulenie i jej nie dali ale u Niej porod trwal krotko wiec moze wiedza kiedy trzeba dac. Pozatym pocieszyla mnie ze sam porod nie boli tyko skorcze przed :-D
A mi od kilku godz chce sie przec. Nic mnie nie boli tylko takie ucucie parcia mam. Nic z tym nie robie, nie pre wiec pewnie mi przejdzie.
Edit- tesc w Bydgoszczy od poniedzialku buduje szpital. Moze ktoras sie zalapie na nowy szpital:-)
 
Ostatnia edycja:
a ja mam dzisiaj pączki :) rano M. był w piekarni i kupił :) i mam też babkę i ciasto z bitą smietana i truskawkami :)
niedaleko domu mamy całodobową piekarnię :) fajnie- możesz jechać o 2 w nocy po świeży chleb ;)
 
reklama
Do góry