Cześć dziewczynki. Przytulam wszystkie mamusie zmęczone marudzeniem maluszków. My wczoraj byliśmy u lekarza. Dał nam skierowanie do laryngologa, na badanie moczu i w razie czego do szpitala. Na szczęście mocz wyszedł ok., szpital okazał się niepotrzebny a u laryngologa (znalezionego po dwugodzinnym jeżdżeniu od przychodni do przychodni) też wszystko dobrze. Pod wieczór małemu trochę spadła gorączka i nocka już była w porządku. Dla odmiany dzisiaj mega mocno marudził i nie chciał jeść (temperatury już nie miał). Przez cały dzień skonsumował tylko niecałe 2 słoiczki, 80 ml gęstej kaszki i 150 ml mleczka, które wcisnęłam gdy już trochę zasnął. Wszystko wskazuje na ząbki, chociaż ja tam nic nie widzę. Ani białych kropek, ani kresek :-(
Doris życzę, aby ospa jak najmniej dokuczyła Doriankowi. Ja osobiście nie miałam, nawet od córki się nie zaraziłam. Gdyby mój mały zachorował, to chyba najbardziej obawiałabym się o siebie, bo dzieci świetnie sobie radzą z takimi choróbskami.
Ja myślałam o szczepieniu na ospę, ponieważ nastraszyła mnie znajoma pielęgniarka. Z tym, że jeżeli będę szczepiła młodego to chyba siebie również przy jednej okazji. U dziecka boję się powikłań, chociaż córka zachorowała w wieku 2 lat i ospa minęła jej bezproblemowo (miała kilka kropeczek na ciele i niezbyt podwyższoną temperaturkę). U siebie... Hmm, mój dziadek miał półpaśćca a znajomy ospę w wieku 30 lat i nie zazdroszczę ani jednemu ani drugiemu, bo przechodzili to koszmarnie. Nie chciałabym przeżyć niczego podobnego.
Alicja być może koleżanka się zaraziła, bo jeszcze nie tak dawno szczepili jedną dawką. Znajoma wytłumaczyła mi, że właśnie te wcześniejsze szczepienia nie dawały całkowitej odporności i ludzie mimo wszystko chorowali. Teraz zalecają szczepić 2 dawkami, bodajże w odstępie 2 miesięcy. Ponoć to daje odporność.
Natolin cieszę sie, że jesteś i nie uciekłaś od nas.
Rysia współczuję upodobania Miłoszka do nocnego życia.
Kania dzięki za przestrogę. Ja już raz miałam nauczkę przy córce. Wtedy była troszkę starsza od naszych maluchów. Odwróciłam się tylko na sekundę po coś tam a ona usiadła na skraju łóżka i fiknęła do tyłu, spadając główką na podłogę. W efekcie miałam wizję złamanego karku, itp. Na nasze szczęście dzieci są na tyle elastyczne, że nic jej się nie stało. Musimy już bardzo uważać, bo nasze maluszki coraz lepiej radzą sobie z przemieszczaniem się i nigdy nie wiadomo co w danej chwili wymyślą. Niestety w szpitalu wcale nie patrzą na to, że przyjechałaś z niemowlakiem. Przy córci też pojechałam do szpitala, żeby ją zbadać po upadku. Było późno jak dojechaliśmy, może ok.21:00 i co? Czekaliśmy najpierw na jakiegoś lekarza, aż łaskawie zejdzie a potem w kolejce do RTG. W efekcie wyszliśmy stamtąd koło północy, gdzie normalnie młoda maksymalnie od 19:00 spała. Koszmar!!!!
Dobranocka trzymam kciuki za rozmowę o pracę.
Emiliab ze zwolnieniem na kręgosłup nie miałabyś problemu, tylko musiałabyś odwiedzić ortopedę. Rozmawiałam niedawno z jednym i oni bez problemu mogą wypisać miesiąc wolnego.
Monimoni chyba bym zamordowała babę za taką akcję. Średnia przyjemność wydać mnóstwo pieniędzy na coś co nie do końca nam się podoba. Czy oni nie mają świadomości, że nawet jeśli nie masz wyboru i musisz kupić te mieszkanko urządzone wg czyjegoś gustu, to możesz im zrobić maksymalną antyreklamę? Zamiast robić pod klienta, to takie akcje. Ona nie ma jakiegoś szefa, aby uderzyć ze skargą?
Ewelina dużo zdrówka dla córci.
Frogg co złego w tym, że dzieć śpi na brzuchu? Córka do roku spała tylko na brzuszku. Małego specjalnie przekręcałam na brzuszek do 4 miesiąca, bo potem wygodniej było mu na pleckach. Żałuję, że teraz nie chce się tak kłaść.
Mamaagusi oby to był chwilowy brak apetytu. Mój wczoraj zjadł butlę dopiero po 8 godzinach. Wcześniej nie było szans, żeby mu wcisnąć. Zresztą dzisiaj gorszy strajk jak wczoraj.
Dziulka mój już od jakiegoś czasu potrafi pokazać, że nie chce więcej jeść. Normalnie otwiera buźkę na widok łyżeczki a jak ma dość to najpierw zdecydowanie zamyka usta. Jeżeli nadal próbuję mu wciskać- wypluwa a w dalszej kolejności odwraca się i zaczyna stękać/popłakiwać.
Strip super, że was wypuścili. Tylko, że z tego co piszesz całkiem niepotrzebnie się tam męczyliście i jeszcze do tego złapałaś jakieś choróbsko.
Dawidowe dlaczego twierdzisz, że jesteś tu niepotrzebna? Co się dzieje?
Lolisza, Onesmile, Maga gratuluję ukończenia 5 miesięcy :-)
Mała_mi, Margerrita dużo sił i cierpliwości do małych marud ;-)
Ida czytałam twojego posta o szóstce i pierwsze co sobie pomyślałam- jakim cudem u takiego malucha już szóstki wychodzą
U nas też dzisiaj pogoda do niczego. Wiatr, deszcz a potem jeszcze śnieg zaczął sypać :-( Buuu, ja chcę wiosnę!!!