reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Październikowe Mamy 2010

Doris ,no,przepraszam:zawstydzona/y:;-)- za to u Was ostatnio było ciepło,a my marzlismy:).No,nie martw się,u Was ten śnieg paskudny zaraz zginie i wtedy juz będzie dobrze:)***
 
reklama
no właśnie HAPYBETTI ładnie to tak się wiosną chwalić? :-p my tu z deszczem i śniegiem walczymy a Ty o przebiśniegach piszesz? no, no, no hihi ;-)
 
happybeti zazdraszczam pogody ;-)

chciałam wynagrodzić Iśce marudne przedpołudnie i dałam jej soczku jabłko - marchew na poprawę humorku...taaaa....wydudliła niemal 70 ml a później z usmiechem na buźce zrobiła wielkie pffff....cudowną mam córcię, dba żeby mama miała co prać :/ w ogóle to najbardziej "pomocna" jest podczas obiadu bo non stop robi pfff tylko teraz unowocześniła technikę i języczek zwija..
 
No i się wyjaśniło. Dzisiaj o poranku okazało się, że młody jednak miał trzydniówkę. Wysypało go na pleckach i brzuszku. Co prawda przeszła mi przez myśl alergia, ale on do tej pory na nic nie był uczulony i nie jadł wczoraj nic nowego. Trochę nietypowo to u niego przebiegało- nawet lekarka stwierdziła, że przy trzydniówce nie byłby taki cierpiący, ale skoro była temperatura a zakończyło się wysypką, to nie wierzę by przyczyną mogło być coś innego. Być może cierpienia wynikały z ząbkowania, które dotkliwiej niż zwykle odczuwał. Przed chwilą też mu musiałam zaserwować nurofena, bo nie potrafił spać z powodu zębów. Co chwilę budził się z płaczem i gdyby mógł, to oprócz smoka zjadłby jeszcze pieluchę i dopchnął łapkami.

Rysia zazdroszczę porządków. Ja dzisiaj nie zrobiłam kompletnie nic, ponieważ pojechałam sobie kupić kwiatka do włosów (na ślub) oraz biustonosz. Dobrze, że przynajmniej zakupy były udane, bo kupiłam jedno i drugie. Kwiatek ekri, nie za duży, do którego mogę dorzucić jeszcze bordowe akcenty. Z cycnikami też sobie poszalałam, bo za radą naszej forumowej koleżanki :tak: pomierzyłam się i miałam kupować na próbę na allegro. Okazało się jednak, że dobrze poszukałam i w Zabrzu mam sklep, w którym mogę pomierzyć i kupić m.in. Panache. Właścicielka (sprzedaje tam) jest po kursie brafittingu. Pomogła mi dobrać rozmiar (65 DD, gdzie zwykle nosiłam 75/80 A lub B!!!). W efekcie wyszłam stamtąd z dwoma stanikami. Po raz pierwszy od niepamiętnych czasów udało mi się kupić coś co nie ma push-upów i dobrze na mnie leży.

Happybeti ty tu nam o wiośnie a ja dzisiaj musiałam auto odśnieżać, żeby pojechać do sklepu :tak:

Alicja nie tylko twoje dziecię dba o ilość prania. Ja dzisiaj po obiadku mam szpinaczkowy leżaczek a po deserku marchewkowo-jabłkową bluzę :-)

Strip dużo zdrówka dla Wojtusia.
 
ale tu dzisiaj cicho i spokojnie.
ANIAWA - dobrze, że wszystko się wyjaśniło z tym choróbskiem.
ALICJA - może Isia stwierdziła, że za mało ubrań do tej pory wybrudziła i nadrabia? ;) a tak serio to u nas jest podobnie. Ostatnio w trakcie jedzenia marchewki (która totalnie młodej nie podeszła) najpierw danie wylądowało w buzi, potem alutek odwróciła głowę i wypluła wszystko centralnie na swoje ramię... miała na sobie białego pajacyka , więc teraz taki biały to już on nie jest :sorry2:
a nas dzisiaj dzień pt "nic mi się nie chce" na dwór nie ma jak wyjść, bo leje, w domu nuuudy, D. przed kompem... ech.
 
ONESMILE jak u Was pogoda w EDI bo u nas dziś prawdziwa wiosna jest,aż chce się żyć....
Pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieciaczki:-)
 
Cambria zazdroszczę tej wiosny, bo u nas plucha, smętnie i nic się nie chce :-( Dobrze, że w ciągu dnia chociaż śnieg stopniał.
 
Powitać miłe mamusie :)))

U nas standardowo z nocką, już przyzwyczajona jestem, że trzeba wstawać jak za czasów kiedy miała 1-2 mc.
Przynajmniej teraz mnie nie słabi jak karmię ją w nocy, bo wtedy to masakraaaaa, musiałam jeść w nocy, żeby nie zemdleć...
Córcia dziś dopołudnia zajęła się sobą i dała mamie ogarnąć chałupkę, potem mąż zabrał ją na spacer a ja skończyłam sprzątanko.
A po wczorajszej kolacji chyba się przejadła bo zwróciła wszystko na mnie :-/
Dziś od rana kupsko gniotła aż dwa razy, chyba jej coś na żołądku leżało bo dopóki się nie teges to nie chciała wogóle jeść.
Wieczorkiem czeka Nas wspólna kąpiel już na samą myśl cieszę się, bo uwielbiam się z nią kąpać :)))

Roxannka, Dawidowe ściskam Was mocno i mam nadzieję, że nastrój już lepszy.
Sarisa gratulujemy piąteczki, głos na Zuzię oczywiście oddany.
Doris widoki masz super.
CzarodziejkaM to dobrze, że rana się ładnie goi i mąż grzeczniejszy :)))
Strip zdrówka dla synka, a poród jak opisujesz też do łatwych nie należał - przytulam.
Ala co upolowałaś?
U Nas tak samo mąż zabiera, osusza - ja wychodzę i masażyk oliwką, ubieram i udajemy się na wieczorne karmienie. Wniebowzięta jest a poza tym bardzo spokojna wychodzi z takiej kąpieli:)))
Ewelina pogadaj z mężulkiem i ślę dla Was dużo pozytywnej energii :))))
Happybeti powitać, super że wiosna u Ciebie za oknem bo u Nas "kida" śniegiem i deszczem.
Aniawa to supcio,że się wyjaśniło i że zakupy udane.
Nasza też dba o to żeby mama miała pełną pralkę :))
Natolin a Ty gdzie się zawieruszyłaś?
Odpoczywasz od BB w sobotni wieczór?
 
Ostatnia edycja:
reklama
kania ja mam tak samo - kąpiele z małą to taka frajda :-) uwielbiam! mieliśmy dziś w planach no i lipa bo małż musiał wybyć a ja wole żeby mi pomógł szczególnie przy kończeniu - zabiera małą otula ręcznikiem itp a ja moge spokojnie wyjść z wanny

aniawa dobrze że sie wszystko wyjaśniło u Wojtusia :tak:

gosiu ja sie przyznaje że nie pamiętam ale bardzo chętnie sobie przypomnę :-) co tam u Was ?
 
Do góry