reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Trzecie dziecko i.. Co dalej ??

Witam!
Czytam ze u o ogrodkach piszecie...u mnie jeszcze za mokro zeby cos grzebac czy sadzic ale na parapetach juz w domu pomidorki i ogorki kielkuja. ja szczerze mowiac plewienia i prac ogrodniczych nie lubie ale milo zjesc domowe nie pryskane warzywa wiec sie zmuszam

Zagladne pozniej bo ide teraz do dentysty, bo plomba wyleciala
 
reklama
witam, ja tylko sie odmelduje szybciutko bo mam kilka waznych spraw do zalatwienia. Jezeli chodzi o skazenie to w zasadzie pierwsza panika w USA minela, ludzie juz przyzwyczaili sie ze "cos"tam sie dzieje, wielkich informacji nam obecnie nie przekazuja poza tym ze jednak tamte tereny sa dosc mocno skazone lacznie z jedzeniem, woda, ze Amerykanie ewakuowali sporo swojej ludnosci z Tokyo i okolic a przynajmniej nakazali ewakuacje a biedni japonczycy walcza dalej zeby to wszystko nie rozprzestrzenialo sie globalnie a z jakim skutkiem to pewnie po fakcie sie dopiero dowiemy. Promieniowanie niby troche spadlo a dzis znowu jakis tam kryzys kolejny byl....Wesolo to nie wyglada, liczba ofiar rosnie z dnia na dzien, do tego dochodza przypadki zatruc po spozyciu napromieniowanej wody itd. Ludzie sie chyba troche zajeli Libia, wykupili w miedzyczasie zapasy jodu i czekaja na to co bedzie. A co tak naprawde bedzie to chyba jednak nie wiemy.
No nic, pozdrawiam, u mnie dzis deszczowo dla odmiany, po kilku dniach pieknych przyszla pora na ponuractwo pogodowe. Ale zima juz z pewnoscia nie wroci ;-) przynajmniej ja jej nie zapraszalam :-D
Usciski dla wszystkich!
 
och, oby z tym skażeniem skończyło się tylko na strachu..
:-)
a u nas dziś wiosna była, i mogłam wypróbować fotelik rowerowy :-) umiem z nim jeździć! strzał w 10! nawet nei wiecie jak się ciesze - z ELą miałam taki montowany z tyłu - moj mąż bez problemu z nim jeżdził, a dla mnie to było niemożliwe, nie mogłam się przemóc, przez co nie mogłam sama z Elą nigdzie pojechać. A teraz z Gają mogę sama, i w ogóle będziemy mogli wreszcie pojechać całą rodziną na wycieczkę rowerową!!! przez dwa lata na to czekałam, tak straszni mi tego brakowało :-D
 
ZUZKUS- jak tam ząb??

PAWIMI- wspolczuje deszczu ,nie lubię takiej pogody,no ale jaki mamy na to wpływ?;/

IZA- ciesze sie z Tobą-przyjemnej najblizszej wycieczki :))


my właśnie "obrabiamy" dzieci-kąpanie ,kolacja i zaraz do spania:)


przyjemnych ,spokojnych wieczorków !
 
Jestem, zab zrobiony ale dentysta znalazl jeszcze jedna dziurke wiec za tydzien znowu relaks...siedze wygodnie, nic nie robie, moge nawet zamknac oczy :-D choc dentysta przystojny to mozna i na nim wzrok zawiesic :-p

dzieciaki juz nakarmione teraz umyc i lulu wiec ja bede miala chwile dla siebie...zagladne potem
 
Iza! Gratuluję i zazdroszczę! A jaki fotelik macie? My mamy dwa do montażu na bagażniku.

Serio z tymi przyczepkami? WRESZCIE!!! Fajnie bo przyda nam się ;)
 
Jestem, zab zrobiony ale dentysta znalazl jeszcze jedna dziurke wiec za tydzien znowu relaks...siedze wygodnie, nic nie robie, moge nawet zamknac oczy :-D choc dentysta przystojny to mozna i na nim wzrok zawiesic :-p

dzieciaki juz nakarmione teraz umyc i lulu wiec ja bede miala chwile dla siebie...zagladne potem
niezle Zuza:rofl: nic nie robisz.lezysz.hahaha

Weroniczka no to sie mozesz pocieszyc chociaz ze Stas sie uwolni od 'takiej opiekunki'

Joas :-(to niefajnie.......bardzo im wspolczuje,tego sie nie da wyobrazic nawet jak oni sie czuja......

Patryk zdrowy juz. Robi zielone kupy, dokarmiany jest w dzien mlekiem,ma meega kolki,na szczescie nie w nocy,to w dzien jest ciagle marudny,a ja wychodze ile wlezie,zeby jakos to przetrwac,w domu robota sie zbiera,z mieszkaniem dupa wyszla,na razie nie dzwonia,bylam na budowie i wszystko sie przeciaga a mialo byc na jutro odbior kluczy,maz ma wolne do wtorku i myslelismy ze sie uda w ten weekend przeprowadzic oraz odswierzyc ten dom w ktorym obecnie mieszkamy,i zla jestem okropnie na to,bo sie juz doczekac nie moge
a najgorsze jest to ze sie napalilam na ogrod a zrobili taka maniane ze glowa mala!! Mam patio zastawione szopa narzedziowa,potem strome schody prowadzodze do mikroskopijnego ogrodeczka a la wychodek dla psa,ogrod jest pod okropnym skosem i nie da sie tam ani bawic ani urzadzac grilla,zreszta tam sie nic nie zmiesci....sofa zamowiona byla w lutym i wciaz czekam na telefon,zapewne bedziemy na podlodze czas spedzac do polowy kwietnia,hahaha

Dominik kolejny raz zasnal na bajce,daje mi w kosc niezle,dzis rano wylal mi miske platkow smiadaniowych,takze izulka
witaj w klubie,dzien nam sie zaczal swietnie
wkurzylam sie dzisiaj na wszystko,bylam od rana u znajomych,kolezanki mama ma rwe kulszowa i nie moze nic w domu im pomoc a oni pracuja,poszlamwiec pomoc jej wkopac tuje ale sie rozmyslila i zamiotlam chociaz podloge w kuchni,potem Patryk sie obudzil i nadawal tak ze az sie spocilam ,a babcia razem z jeszcze jedna znajoma moja i jej zaczely mi dawac zlote rady,ze ja wyszlam na taka glupia blondynke co to nie wie jak sie dziecmi zajmowac!!!!!!!!! Dominik dolozyl oliwy do pieca i wyszlam od nich jak najszybciej sie dalo,zaprowadzilam Dominika do przedszkola,zostawilam dom i pojechalam do centrum handlowego poprawic sobie humor,kupilam pare łaszków na oko,bo nie miałam jak zmierzyć,Patryk był niespokojny i musiałam go nakarmić,przewinąć i spóźniłam sie po dzieci!!!! normalnie maskarka jakas,tak sie denerwowalam na przystanku,bo autobus mi smignal przed nosem,kolejny byl 15.30 a wtedy powinnam byc juz w szkole....przede mna wepchal sie pan na wozku inwalidzkim i ja juz mialam mokro w gaciach........dzwonilam szybko do babci,wspomnianej wczesniej,i zgodzila sie odebrac mi dzieci,ja sie balam ze przez moja glupote jej nie wydadza dzieci bo przeciez nie mieliby podstaw,nie dzwonilam do szkoly bo to trzeba rano ich uprzedzic ze ktos inny odbierze dzieci i musza ta osobe znac,na moje szczescie w nieszczesciu nic takiego sie nie wydarzylo i dzieci szczesliwie odebrane czekaly na mnie pod szkola,a ja dojechalam tym autobusem 15.30 na 15.40 i kamien z serca........szok co ja dzis wyrabialam
jak wrocilam do domu to oczywiscie czekaly na mnie garki w zlewie,pranie do powieszenia,obiad do zrobienia,a Patryk ani myslal mi ulatwic zycie,tylko plakal przerazliwie,a ja w poplochu i nerwach musialam i tak swoje zrobic,w zasadzie dopiero co usiadlam a juz po 19.00, czasem takie dni jak dzisiaj wpedzaja mnie w poczucie winy ale z drugiej strony jak nie zrobie czasem czegos tylko dla siebie to odbija sie to tylko na reszcie rodziny,bo ja jestem nieszczesliwa i zla,ze caly czas poswiecam im tylko o sobie zapominajac.
 
reklama
Serio z tymi przyczepkami? WRESZCIE!!! Fajnie bo przyda nam się ;)
podobno tak, maz mi chyba z tydzien temu czytal w jakims internetowym artykule bo niedawno uswiadamialam go ze moje polskie kolezanki niestety nie moga korzystac z tego cudu. Ja mam ta sama przyczepke od 8 lat ;-) Oliver sie wywozil za wszystkie czasy a teraz Vincent sie wozi. Mysle ze jeszcze ja komus odsprzedam jak juz moje dzieciaki wyrosna.
 
Do góry