Jas konczy 4 mce, wazy 8,4 kg, wieeeelkie chłopisko
tylko głowe ma nieduża, smiesznie to wygląda
dzis sie pierwszy raz zaszczepilismy, mam nadzieje, ze dobrze zniesie szczepionke.
Dziewczyny, jak sobie radzicie ze spacerami? Bo przyznam sie, ze ja ledwo daje rade, jak jestem sama, zeby wyjsc z dwójką. Biegam od jednego do drugiego, tu karmie Tadke, tu ubieram Jasia, tu szybko Tadka ubieram, tu Jas juz wrzeszczy, bo zmeczony... czasem mi sie nie udaje wyjsc, bo jak Jasiek usnie, albo jest pora karmienia, albo Tadek ma histerie, to nie daje rady. Teraz moze juz bedzie lepiej, bo dłuzszy dzien i pogoda lepsza, to bedzie latwiej sie zgrac. Ale jak dotąd to koszmar to wyjscie na spacer.
dzis sie pierwszy raz zaszczepilismy, mam nadzieje, ze dobrze zniesie szczepionke.Dziewczyny, jak sobie radzicie ze spacerami? Bo przyznam sie, ze ja ledwo daje rade, jak jestem sama, zeby wyjsc z dwójką. Biegam od jednego do drugiego, tu karmie Tadke, tu ubieram Jasia, tu szybko Tadka ubieram, tu Jas juz wrzeszczy, bo zmeczony... czasem mi sie nie udaje wyjsc, bo jak Jasiek usnie, albo jest pora karmienia, albo Tadek ma histerie, to nie daje rady. Teraz moze juz bedzie lepiej, bo dłuzszy dzien i pogoda lepsza, to bedzie latwiej sie zgrac. Ale jak dotąd to koszmar to wyjscie na spacer.
to juz 5 mc idzie, a ja chcialabym karmic jakies 7-8 mcy, dluzej nie. Myslalam, ze to będzie wygodne jaksie zrobi cieplo, ze będę mogla w kazdej chwili go nakarmic na dworze, a z tym tez klops, bo mu się odwidziało karmienie na moich kolanach. Je tylko na leżąco, w innej pozycji sięwścieka i nie je. No i jak tu go nakarmic na dworze?
Wkurza mnie to, co chwila jakies problemy z tym karmieniem piersią, jak jeden problem pokonam, to siędrugi pojawia. mam wrazenie, ze mam tyle samo problemów, jak z Tadkiem, choc w przypadku Tadka problemem był rozszczep podniebienia, a tutaj to chyba kwestia charakteru i upodoban Jasia