reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kolejne dziecko

Jas konczy 4 mce, wazy 8,4 kg, wieeeelkie chłopisko ;) tylko głowe ma nieduża, smiesznie to wygląda:tak:dzis sie pierwszy raz zaszczepilismy, mam nadzieje, ze dobrze zniesie szczepionke.
Dziewczyny, jak sobie radzicie ze spacerami? Bo przyznam sie, ze ja ledwo daje rade, jak jestem sama, zeby wyjsc z dwójką. Biegam od jednego do drugiego, tu karmie Tadke, tu ubieram Jasia, tu szybko Tadka ubieram, tu Jas juz wrzeszczy, bo zmeczony... czasem mi sie nie udaje wyjsc, bo jak Jasiek usnie, albo jest pora karmienia, albo Tadek ma histerie, to nie daje rady. Teraz moze juz bedzie lepiej, bo dłuzszy dzien i pogoda lepsza, to bedzie latwiej sie zgrac. Ale jak dotąd to koszmar to wyjscie na spacer.
 
reklama
Jas konczy 4 mce, wazy 8,4 kg, wieeeelkie chłopisko ;) tylko głowe ma nieduża, smiesznie to wygląda:tak:dzis sie pierwszy raz zaszczepilismy, mam nadzieje, ze dobrze zniesie szczepionke.
Dziewczyny, jak sobie radzicie ze spacerami? Bo przyznam sie, ze ja ledwo daje rade, jak jestem sama, zeby wyjsc z dwójką. Biegam od jednego do drugiego, tu karmie Tadke, tu ubieram Jasia, tu szybko Tadka ubieram, tu Jas juz wrzeszczy, bo zmeczony... czasem mi sie nie udaje wyjsc, bo jak Jasiek usnie, albo jest pora karmienia, albo Tadek ma histerie, to nie daje rady. Teraz moze juz bedzie lepiej, bo dłuzszy dzien i pogoda lepsza, to bedzie latwiej sie zgrac. Ale jak dotąd to koszmar to wyjscie na spacer.

no faktycznie rośnie jak na drożdżach :)
ja bałam się, zę sama sobie nie dam rady, ale jakoś sobie daję i nawet nie jest tak tfu tfu źle. Mały zaczął ładnie spać, znam już Jego pory spania. Na spacerze pięknie śpi, a córa szaleje na placu zabaw :) plac na szczęście nie jest daleko.
fakt teraz jest ciepło, wiec nie ma takiego problemu z ubieraniem, w sensie, ze mniej warstw :)
 
carolin - u mnie często się długi sen Jasia pokrywa ze spaniem Tadka, więc mam z jednej strony super, bo dzieci śpią i mam nawet 2 h dla siebie:tak: ale z drugiej strony Jas potem robi sobie drzemki raptem 30 - 40 minutowe, to trochę mało na spacerek...

Ja mam teraz kolejny problem: Jaś odrzucił butelkę i nikt poza mna nie jest w stanie go nakarmic. Probujemy teraz nauczyc go lyzeczką, ale da sie mu wlac jakies 10-20 ml, a potem jest ryk i histeria. Nie wiem, co tu robic, bo nie zamierzam go karmic nie wiadomo jak dlugo. Moze z jakiegos niekapka mu podpasuje:baffled:to juz 5 mc idzie, a ja chcialabym karmic jakies 7-8 mcy, dluzej nie. Myslalam, ze to będzie wygodne jaksie zrobi cieplo, ze będę mogla w kazdej chwili go nakarmic na dworze, a z tym tez klops, bo mu się odwidziało karmienie na moich kolanach. Je tylko na leżąco, w innej pozycji sięwścieka i nie je. No i jak tu go nakarmic na dworze?:no: Wkurza mnie to, co chwila jakies problemy z tym karmieniem piersią, jak jeden problem pokonam, to siędrugi pojawia. mam wrazenie, ze mam tyle samo problemów, jak z Tadkiem, choc w przypadku Tadka problemem był rozszczep podniebienia, a tutaj to chyba kwestia charakteru i upodoban Jasia:baffled:
 
carolin - u mnie często się długi sen Jasia pokrywa ze spaniem Tadka, więc mam z jednej strony super, bo dzieci śpią i mam nawet 2 h dla siebie:tak: ale z drugiej strony Jas potem robi sobie drzemki raptem 30 - 40 minutowe, to trochę mało na spacerek...

Ja mam teraz kolejny problem: Jaś odrzucił butelkę i nikt poza mna nie jest w stanie go nakarmic. Probujemy teraz nauczyc go lyzeczką, ale da sie mu wlac jakies 10-20 ml, a potem jest ryk i histeria. Nie wiem, co tu robic, bo nie zamierzam go karmic nie wiadomo jak dlugo. Moze z jakiegos niekapka mu podpasuje:baffled:to juz 5 mc idzie, a ja chcialabym karmic jakies 7-8 mcy, dluzej nie. Myslalam, ze to będzie wygodne jaksie zrobi cieplo, ze będę mogla w kazdej chwili go nakarmic na dworze, a z tym tez klops, bo mu się odwidziało karmienie na moich kolanach. Je tylko na leżąco, w innej pozycji sięwścieka i nie je. No i jak tu go nakarmic na dworze?:no: Wkurza mnie to, co chwila jakies problemy z tym karmieniem piersią, jak jeden problem pokonam, to siędrugi pojawia. mam wrazenie, ze mam tyle samo problemów, jak z Tadkiem, choc w przypadku Tadka problemem był rozszczep podniebienia, a tutaj to chyba kwestia charakteru i upodoban Jasia:baffled:

a podobno to kobiety zmienne są :)
kurcze już 5 miesięcy, wow. Wcale Ci się nie dziwę, ze chcesz aby jadł także z butli. Mój na razie w ogóle nie rusza butli ma odruch wymiotny i się drze. a ja też bym chciała, aby korzystał z butli na wszelki wypadek, a przede wszystkim dla własnej wygody, aby ktoś mógł go nakarmić.
na razie odłożyłam naukę, ponieważ mały się przeziębił i nie chcę go męczyć, ale niebawem wracamy, także do tolerowania butli :)

z tym spaniem to u nas jest tak, ze wychodzimy na spacer ok 11 na max 2 godzinki, a potem wracamy i usypiam córkę, mały przeważnie jeszcze pośpi. Jak zacznę usypiać po 13 bliżej 14 to i dzień rozbity i malej trudniej zasnać, bo mija jej godzina.
 
carolin - i jak u Was nauka picia z butli? u nas jak na razie porażka i na razie odpuscilam. Ale za to mały juz je 1 posilek łyzeczką - dostaje kleik kukurydziany na wodzie. Teraz dodaję mu do tego ziemniaczka, będę stopniowo zwiększac ilosc, potem dodam marchewkę, oliwę i w ten sposób zamienię kleik w zupę :tak:
 
moonik - my na razie tylko na piersi.
A jak Wasze spacery?
Ja w końcu kupiłam podwójny wózek i jest rewelacja! Mogę bez problemu wyjść z dwójką na spacer,na zakupy, na plac zabaw,doprzychodni :-)
 
carolin - i jak u Was nauka picia z butli? u nas jak na razie porażka i na razie odpuscilam. Ale za to mały juz je 1 posilek łyzeczką - dostaje kleik kukurydziany na wodzie. Teraz dodaję mu do tego ziemniaczka, będę stopniowo zwiększac ilosc, potem dodam marchewkę, oliwę i w ten sposób zamienię kleik w zupę :tak:

ja na razie sobie odpuściłam, ponieważ nie odciągam mleka a sztucznego dawać nie chcę, jak będzie cieplej to pewnie zacznę małemu pić dawać.
Przybiera całkiem nieźle, jutro kończy 3 miesiące a waży 7 kg ;)
a u Ciebie widzę, ze synek przyzwoicie zaczyna jesc a nie samo mleczko :)

moonik - my na razie tylko na piersi.
A jak Wasze spacery?
Ja w końcu kupiłam podwójny wózek i jest rewelacja! Mogę bez problemu wyjść z dwójką na spacer,na zakupy, na plac zabaw,doprzychodni :-)

u nas spacerki OK, ale u mnie to wygląda tak, ze wrzucam małego do gondoli i idziemy na plac zabaw tam córa szaleje a mały śpi, na dalsze wojaże to wybieramy się samochodem, a poza tym chce kupić dostawkę do wózka i myślę, ze rozwiąże nam problemy na wypady do pobliskich sklepów.
moja chyba nie chciałaby jeździć teraz wózkiem, aczkolwiek ostatnio siedziała w gondoli jak mały już nie chciał :):)
 
carolin, dominika - my mamy dostawkę, sprawdza sięrewelacyjnie. Ja juz do wózka nie chce tadka wkladac, wolę, zeby się usamodzielniał. Jak mam okazję, to Tadzio ma spacer bez Jasia, wtedy sięwymęczy samym chodzeniem, bo on na placu zabaw raczej nie bryka za bardzo. Jak jestem sama, to on jedzie na dsotawce i naprawde dobrze sięto sprawdza. A spacery juz nam dobrze wychodzą, Jas juz je co 2,5 - 3 godziny, więc juz mozna się latwiej zorganizować. Ostatnio nawet udalo mi sięzabrac dwójke do sklepu i kupilam Tadkowi sandalki - jestem z tego naprawde dumna, bo bylam sama, buty kupilismy, Jasia udalo mi sie nawet w sklepie nakarmic, a Tadek mi nie uciekł ;)

Dzis mi Jas dał do wiwatu, kwękolił prawie cały dzien. W ogóle od paru dni gorzej spi, dzis w sumie w ciągu dnia spał tylko jakies 1,5 godziny! A jeszcze miesiąc temu było spanie po 3-4 h w ciągu dnia... Moze to zęby? A moze juz tak to będzie...
 
carolin, dominika - my mamy dostawkę, sprawdza sięrewelacyjnie. Ja juz do wózka nie chce tadka wkladac, wolę, zeby się usamodzielniał. Jak mam okazję, to Tadzio ma spacer bez Jasia, wtedy sięwymęczy samym chodzeniem, bo on na placu zabaw raczej nie bryka za bardzo. Jak jestem sama, to on jedzie na dsotawce i naprawde dobrze sięto sprawdza. A spacery juz nam dobrze wychodzą, Jas juz je co 2,5 - 3 godziny, więc juz mozna się latwiej zorganizować. Ostatnio nawet udalo mi sięzabrac dwójke do sklepu i kupilam Tadkowi sandalki - jestem z tego naprawde dumna, bo bylam sama, buty kupilismy, Jasia udalo mi sie nawet w sklepie nakarmic, a Tadek mi nie uciekł ;)

Dzis mi Jas dał do wiwatu, kwękolił prawie cały dzien. W ogóle od paru dni gorzej spi, dzis w sumie w ciągu dnia spał tylko jakies 1,5 godziny! A jeszcze miesiąc temu było spanie po 3-4 h w ciągu dnia... Moze to zęby? A moze juz tak to będzie...

ja podobnie jak i Ty Moonik do wózka nie chcę już z córą wracać. już się odzwyczaiła. generalnie synek mój też jest dość libealny:) dużo bardziej niż córka w jego wieku, tfu tfu tfu :) odnośnie Jasia, mojej koleżanki synek ma ok 5 miesięcy i ok miesiąca temu nagle przestał spać długo w dzień, zamiast długich drzemek ma krótkie tak ok 30 - 40 min, resztę czasu jest aktywny, wiec podejrzewam, ze i u Was facet "dorósł":) albo może faktycznie to zęby.
 
reklama
o nie, to Jasiek bez wózka ani rusz. on mi zwiewa niestety... juz go raz wyciągałam spod samochodu (albo nawet 2 razy).
przejście bez wózka 500 metrów to katorga, bo on zazwyczaj nie chce iść w tą stronę co ja...
tak samo jak pójdziemy na plac zabaw to musze go siłą z huśtawek ściągać.
zapakujędo wózka, przypnę pasami i niema wyjścia.
a w wózku może godzinę-półtorej siedzieć, bez problemuidę na zakupy, nic mi z półki nie ściąga.
 
Do góry