Czasami to już nie mam siły. Jak o coś mam go prosić to czuję jakbym mu wielką krzywdę robiła, bo go od komputera odciągam. Na spacer z dziećmi też rzadko z własnej inicjatywy chodzi. W ogóle to mało w czym wykazuje inicjatywę.
:-(
Dzisiaj zdążyłam popsrzatac lazienke, jadalnie, polowe pokoju syna, wyjsc na zakupy i rownoczesnie na spacer z dzieciakami i jeszcze obiad na szybko zrobilam. Jak powiedzialam mu, ze chcialabym zjesc obiad to powiedzial, zebym sobie zrobila to zrobilam sobie i synowi.

Dzisiaj zdążyłam popsrzatac lazienke, jadalnie, polowe pokoju syna, wyjsc na zakupy i rownoczesnie na spacer z dzieciakami i jeszcze obiad na szybko zrobilam. Jak powiedzialam mu, ze chcialabym zjesc obiad to powiedzial, zebym sobie zrobila to zrobilam sobie i synowi.