Roxi,sfarjowałaś?!!!;-)Niby za co miałabym sie pogniewać?!Nieee,super,ze udało Ci sie pierwszej złożyc zyczenia
.To ja dołączam-Makuc,Dagisu,Guzik-Wielkie gratki dla Was i Waszych Dzieciaczków-Alutka,Aleksa i Wiktorii.:-):-):-)
Ja wczoraj miałam Dzień Spiocha -jak już skończyłam się szmacić i zrobiłam 2 prania,walnęłam sie do łóżka z Niunia i spałam,z krótkimi przerwami na jej i moje jedzonko.Może i chciała na spacer,ale ja jak zobaczyłam ten wiatr za oknem i ludzi poopatulanych w kurtki,to powiedziałam sobie "no way"- nie mam siły się ubierac i wychodzic.Heh,pierwszy raz mi sie to zdarzyło,bo nawet zimą nie odpuszczałam spacerów...Ale mam nadzieję,że dziś juz będzie cieplej,bo juz się przyzwyczaiłam do miłego ciepełka...
O dziwo,Amelka współpracowała z mamą,tzn. nie była zbyt marudna.Jak sie budziła,to dawałam jej zabawki typu pusta paczka szeleszcząca po chrupkach,szczoteczka do ząbków,smoczek,chrupki i się tym zajmowała.A wieczorem kąpiel ,butla i kołyska i...szok- śpi w niej do teraz.Były dwie pobudki- o 23.00 i o 3.00 na dotankowanie,ale nie domagała sie wzięcia do mojego łóżka...więc moze jest nadzieja dla mnie i innych Dziewczyn,co to użeraja sie po nocach ze swoimi terrorystami...hm...o co kaman???Czyżby Amelka pogniewała się,że tytuł Miss Al-kaidy przypadł w udziale Ince i postanowiła na złość mamie być grzeczna,coby mama na oszustkę wyszła???!
Widzę,że coraz więcej mam narzeka na popsute ,terroryzujące,nie chcące spać po nocach dzieci...Mamaagusi,Sheeney,Joli,Makuc,Efa,Margerrita,dobranocka,Kania,Emiś,Kroma,Rysia,dagisu-(ojej,ale dużo
)- dla Was tulaski i życzenia,żeby dzieci sie wreszcie naprawiły i dały mamom choc tydzień odetchnąć.Jak kogos pominęłam,to przepraszam,ale z pamięci piszę...Sama wiem,co to znaczy i jak marzyłam o choc jednym tygodniu "grzeczności"-tyle,żebym naładowała akumulatory do dalszej walki z Al-kaidą...
Co do relacji z mama,to moje sie znacząco poprawiły,ale tak,jak większość z Was,nie dałabym rady mieszkac z nią pod jednym dachem....Góra dwa dni u rodziców jest ok,więcej nie potrzebuję;-)
.
Co do listy nieobecności,to do Małej Mi dodałabym jeszcze E-lonę i Onesmile-co z nimi???I pamietacie kahaaa?odkąd przyjechała do Polski,znaku zycia nie daje...Ulisia tez zniknęła juz całkiem....
CzarodziejkaM,durnym gadaniem koleżanki sie nie przejmuj- ważne,że wózeczek fajny
.No i powodzenia z kopenhaską- też sie na nią napalam,powinnam niedługo zacząć,póki jeszcze sama jestem,bo jak M. wróci,to juz będe normalne obiady gotować.Melduj,jak ci idzie
:-).No i na fotki z niecierpliwościa czekam
:-).
Pytałyście o te paski przy wózkach sklepowych- no,u nas w Tesco widocznie wymieniali wózki na nowe i w tych są- nie da sie nie zauważyc.Według mnie strzał w dziesiątkę i medal dla kogoś,kto o tym pomyślał,bo przeciez nie tylko takiego maluszka,jak nasze,zabezpieczą,ale i rozbrykanego 2-3 latka na miejscu utrzymaja.
Ja tez wczoraj dostałam smska od Sariski:-):-)
.Dzięki,Kochana :***.Spałam już,ale jak Amelka o 23.00 się na drugą na butlę obudziła,to przeczytałam

.
Dziulka,jesteś debest





!!!!
To juz mamy przyszłą autorkę hymnu październikówek na zlot





I w tej chwili wpadł mi do głowy pewien pomysł...ale o tym na zamkniętym,bo ....;-).
Jeszcze tylko pogratuluje Superniani
:-)- cieszę się,że wreszcie trafiłaś na osobe godną zaufania.A jeszcze jakbys mogła jej rady w sprawie rytmu spania i jedzenia napisać dokładnie na którymś z tematycznych,coby nam nie "uciekły",to bardzo byłabym wdzięczna- osoba z takim doświadczeniem w opiece nad dziećmi wie,co mówi.
Idy Wieczornej nie było...:-(mam tylko nadzieję,że dobrze się bawiła,niekoniecznie w szałasie;-).
Aha,Doris,pytałaś,jak to się dzieje,że ja funkcjonuje o tych "nieludzkich" porach...hm..cóż...za to jak wieczorkiem na BB imprezka sie rozkręca,to ja już na mojej grzędzie przycupnięta;-)
.No,ale jak moja Amelka nadal tak pięknie będzie spała ,jak dziś,to kto wie,kto wie?;-)Może i ja dołączę do nocnych marków,a jakaś inna nieszczęsnica zastąpi mnie na kurzym posterunku?;-)
6.53- a moje dziecko jeszcze śpi:-)
.To ja dołączam-Makuc,Dagisu,Guzik-Wielkie gratki dla Was i Waszych Dzieciaczków-Alutka,Aleksa i Wiktorii.:-):-):-)
Ja wczoraj miałam Dzień Spiocha -jak już skończyłam się szmacić i zrobiłam 2 prania,walnęłam sie do łóżka z Niunia i spałam,z krótkimi przerwami na jej i moje jedzonko.Może i chciała na spacer,ale ja jak zobaczyłam ten wiatr za oknem i ludzi poopatulanych w kurtki,to powiedziałam sobie "no way"- nie mam siły się ubierac i wychodzic.Heh,pierwszy raz mi sie to zdarzyło,bo nawet zimą nie odpuszczałam spacerów...Ale mam nadzieję,że dziś juz będzie cieplej,bo juz się przyzwyczaiłam do miłego ciepełka...
O dziwo,Amelka współpracowała z mamą,tzn. nie była zbyt marudna.Jak sie budziła,to dawałam jej zabawki typu pusta paczka szeleszcząca po chrupkach,szczoteczka do ząbków,smoczek,chrupki i się tym zajmowała.A wieczorem kąpiel ,butla i kołyska i...szok- śpi w niej do teraz.Były dwie pobudki- o 23.00 i o 3.00 na dotankowanie,ale nie domagała sie wzięcia do mojego łóżka...więc moze jest nadzieja dla mnie i innych Dziewczyn,co to użeraja sie po nocach ze swoimi terrorystami...hm...o co kaman???Czyżby Amelka pogniewała się,że tytuł Miss Al-kaidy przypadł w udziale Ince i postanowiła na złość mamie być grzeczna,coby mama na oszustkę wyszła???!
Widzę,że coraz więcej mam narzeka na popsute ,terroryzujące,nie chcące spać po nocach dzieci...Mamaagusi,Sheeney,Joli,Makuc,Efa,Margerrita,dobranocka,Kania,Emiś,Kroma,Rysia,dagisu-(ojej,ale dużo
)- dla Was tulaski i życzenia,żeby dzieci sie wreszcie naprawiły i dały mamom choc tydzień odetchnąć.Jak kogos pominęłam,to przepraszam,ale z pamięci piszę...Sama wiem,co to znaczy i jak marzyłam o choc jednym tygodniu "grzeczności"-tyle,żebym naładowała akumulatory do dalszej walki z Al-kaidą...Co do relacji z mama,to moje sie znacząco poprawiły,ale tak,jak większość z Was,nie dałabym rady mieszkac z nią pod jednym dachem....Góra dwa dni u rodziców jest ok,więcej nie potrzebuję;-)
.Co do listy nieobecności,to do Małej Mi dodałabym jeszcze E-lonę i Onesmile-co z nimi???I pamietacie kahaaa?odkąd przyjechała do Polski,znaku zycia nie daje...Ulisia tez zniknęła juz całkiem....
CzarodziejkaM,durnym gadaniem koleżanki sie nie przejmuj- ważne,że wózeczek fajny
.No i powodzenia z kopenhaską- też sie na nią napalam,powinnam niedługo zacząć,póki jeszcze sama jestem,bo jak M. wróci,to juz będe normalne obiady gotować.Melduj,jak ci idzie
:-).No i na fotki z niecierpliwościa czekam
:-).Pytałyście o te paski przy wózkach sklepowych- no,u nas w Tesco widocznie wymieniali wózki na nowe i w tych są- nie da sie nie zauważyc.Według mnie strzał w dziesiątkę i medal dla kogoś,kto o tym pomyślał,bo przeciez nie tylko takiego maluszka,jak nasze,zabezpieczą,ale i rozbrykanego 2-3 latka na miejscu utrzymaja.
Ja tez wczoraj dostałam smska od Sariski:-):-)
.Dzięki,Kochana :***.Spałam już,ale jak Amelka o 23.00 się na drugą na butlę obudziła,to przeczytałam

.Dziulka,jesteś debest






!!!!To juz mamy przyszłą autorkę hymnu październikówek na zlot






I w tej chwili wpadł mi do głowy pewien pomysł...ale o tym na zamkniętym,bo ....;-).
Jeszcze tylko pogratuluje Superniani
:-)- cieszę się,że wreszcie trafiłaś na osobe godną zaufania.A jeszcze jakbys mogła jej rady w sprawie rytmu spania i jedzenia napisać dokładnie na którymś z tematycznych,coby nam nie "uciekły",to bardzo byłabym wdzięczna- osoba z takim doświadczeniem w opiece nad dziećmi wie,co mówi.Idy Wieczornej nie było...:-(mam tylko nadzieję,że dobrze się bawiła,niekoniecznie w szałasie;-).
Aha,Doris,pytałaś,jak to się dzieje,że ja funkcjonuje o tych "nieludzkich" porach...hm..cóż...za to jak wieczorkiem na BB imprezka sie rozkręca,to ja już na mojej grzędzie przycupnięta;-)
.No,ale jak moja Amelka nadal tak pięknie będzie spała ,jak dziś,to kto wie,kto wie?;-)Może i ja dołączę do nocnych marków,a jakaś inna nieszczęsnica zastąpi mnie na kurzym posterunku?;-)6.53- a moje dziecko jeszcze śpi:-)

Ostatnia edycja: