Bozienka zdrówka dla synka!
Czy można mieć wiekszego pecha niż ja?
1. Lekarz mnie nie przyjął?
2.Ktoś mi grzyby podkradł

3. Pralka mi wylała

Masakra...

ja dzis prawie spaliłam blender - niby dobry, a nie potrafił mi młynkiem zmielić łopatki... aż się zadymiło

juz dobre pół godziny stygnie i dalej gorący... mam nadzieję, że jutro nie będzie mi świrował, bo chcę gołąbki robić
Ja uświadomiłam sobie, że któryś dzien z kolei nie robie obiadu :/
Wszystko o czym pomysle mnie odrzuca i nawet nie moge sie zmobilizowac by zrobic cokolwiek do jedzenia :/
Nie mam na nic ochoty, ale jak juz zaczne cos jesc to w trakcie jedzenia przychodzi apetyt.. Ale zrobic nie moge nic
Angel ja często robiąc obiad, mam na niego wielką ochote, a jak juz ugotuję, to robię sobie coś innego, bo mnie odrzuca - nie jestes więc sama ;-)
A tak nawiasem mówiąc to poprzednią ciąże chodziłam prywatnie a pierwszą nie i szczerze lepiej się mną zajmował lekarz państwowy niż prywatny, dlatego nie chce chodzić prywatnie.
Popieram to w 100% - ja poprzednio chodziłam prywatnie co 3 tyg, a potem co 2 tyg. - pieniędzy na wizyty i wszystkie badania wydałam całą masę, a teraz chodzę państwowo (nie musze jeździć, bo mam na miejscu) i jestem bardzo zadowolona - opiekę mam lepszą niż poprzednio prywatnie, lekarz ma bardzo dobre podejście, a miałam pełno obaw i widać niepotrzebnie
wykończą mnie te chłopy. Boże prosze o córcie. <plis>



to córci życzę ;-)
lina możesz jeździć samochodem dopóki dobrze się czujesz.Ja przy Asi jeszcze parę dni po terminie jeździłam (za kółkiem). A przy długiej przerwie róbcie przerwy,tak jak dziewczyny piszą
kurczę przy pierwszej ciąży super się czułam,frygałam do końca a teraz jakaś słabsza jestem,szybciej się męczę.Fakt jest ,że mój tata jest poważnie chory (raka wątroby lub przewodów żółciowych),w piątek był operowany teraz jest u mnie jestem ciągle w biegu no i emocje.A dzidzia mi kawy pić nie pozwala ;(
idę tacie zastrzyk zrobić i chyba się położę
Mi najbardziej odpowiada stwierdzenie, że ciężarna prowadzić możne dopóki, dopóty mieści sie wygodnie za kierownicą ;-)

Ja tez czuje wyraźnie, że jest mi ciężej niż w poprzedniej, mam nadzieje, że to minie...
Zdrówka dla taty - na pewno ciężka to dla Was sytuacja, ale nie mozna sie poddawać - wiele znaczy nawet sama wola walki
No i wróciłam do domu, teraz będę leżeć we własnym łóżku, bo tylko pod tym warunkiem lekarz mnie wypisał
Oczywiście mam zakaz powrotu do pracy
mogę leniuchować bez wyrzutów sumienia... chyba przytyję z 30 kg do marca ;-)
Super, że w domku juz jesteś :-) leniuchowanie leniuchowaniem, tylko nie podjadaj za dużo, to nie będzie źle ;-)
a jeszcze w tym miesiacu moje urodziny i zaraz za tydzien Julki, mialam nic nie robic, ale co jak co chwile ktos dzwoni i sie zapowiada, ze wpadnie TYLKO na kawke i co? mam nic nie naszykowac?? nie potrafie tak
dziewczyny, ale Wy ładne szmatki sobie kupujecie na ta ciaze, pozazdroscic, ja to chyba nic sobie nie kupie, musze dac rade przechodzic w tym co mam, jeszcze cholera pare rzeczy pozyczylam i nie pamietam komu
Dobrze, że z mężem ciut lepiej - trzeba czasu, żeby wszystko wróciło do normy, mam nadzieję, że finansowo jakoś podołacie

co do wpraszania się znajomych/rodzinki to proponuję zaangazować w przygotowania innych - chrzestni/dziadkowie mogą kupic tort zamiast jakiejś zabawki - a samemu przygotować wlasnie jakies tanie i proste jedzonko ;-)
co do ubrań - popytaj po rodzinie, znajomych - może ktoś coś ma i z chęcią opróżni szafę

zawsze możesz na allegro wystawić coś, w czym nie chodzić, a za kaskę z tego wyszperać coś fajnego w lumpku

(ja właśnie planuję kolejny nalot - bo coś na spodnie ciążowe trafic nie mogę, a szkoda mi kasy na nowe

)
u nas pierwszy dzień demolki w łazience - warunki spartańskie, ale dajemy radę ;-) jutro wymiana okna i drzwi z futryną - to dopiero będzie armagedon

ale potem juz raczej z górki pójdzie
