WerkaMirek
Fanka BB :)
pryzybela super ze serduszko zdowe, mowilam ....
a ja jestem dzisiaj załamana
pol dnia rewela
zrobilam liste co potrzebuje jeszcze dla malego, pojechalismy do mothercare dokupic brakujace rzeczy
stoje sobie przy polkach chodze a do mojego r na tel ktos dzowni, wiec odszedl na bok troche a ja szaleje przy polkach
nagle daje mi telefon i mowi bad news...
zglupialam
odbieram a tam moja bratowa mowi, zebym sie tylko nie zdenerwowala , ale mama nie przyleci bo miala wypadek ... i od razu zanaczyla ze nic strasznego sie nie stalo ale ma noge w gipsie ...
okazalo sie , ze moja mama z racji tego ze ladna pogoda byla, wziala rower zeby sobie podjechac do apteki po lekarstwa , bo w piatek miala byc juz u mnie i wykupila sobie zapas
i juz na naszej ulicy byla, 200 metrow od domu jak jechala jakas pier***na ciezarowka i musiala zjechac na chodnik, bo strasznie blisko niej byla i zahaczyla jakos niefortunnie kolem o kreweznik i runela na chodnik...
kurde tyle dobrze, ze na ten chodnik a nie w stone tego debila co jechal tym samochodem ...
ale ma zlamana noge w kostce, podrapana cala reke i buzie z boku pocharatana
a ten burak sie nawet nie zatrzymal :--(
kurna pol dnia zryczalam dzisiaj, zaczelam ryczec na srodku sklepu jak sie dowiedzialam co sie stalo ...
ona sie tak ciezyla ze do mnie leci i ja to samo ...
pierdzielony pech((((((
Atram wiem co przezywasz. Moja mama miala wypadek w sierpniu. Tez jechala rowerem tylko ze samochod na nia najechal. Przeleciala przez maske i tydzien w szpitalu!
Teraz przez glupia opieke medyczna. Minal miesiac i okazuje sie ze ma zlamane kolano. Zamiast poskladac jej odrazu kazali jej lezec.
Chodzi na rehabilitacje i w stabilizatorze. A co gorsze mieszka na 3pietrze!!!
Jestem jedynaczka i kto ma jej pomoc? dobrze ze ma dobrych sasiadow....Bo wczesniej przez 3tyg nie wychodzila z lozka nawet! a musi dojsc i do WC i cos zjesc!!!
No ale sie polepszylo troche, chociaz stwierdzam ze ten wypadek zle na nia podzialal.
I przylatuje do mnie w przyszly czwartek

