Ufff jestem. W pełni zmobilizowana, żeby nadrobić zaległości, więc uwaga! uwaga!



[tylko dla zdeterminowanych]
ROXI mi jak Aliczka padnie w wózku i taką śpiąca do domu ją zabieram to nawet jej nie tykam tylko delikatnie rozpinam i tak w wózku sobie w domu blanocia. Dzisiaj tak godzine spała ;-) z tym, że mam ten komfort, że D. jest w domu i wózek na górę wnosi. Jak jestem sama to boje się tak cudować i chodzę po dworze póki się nie obudzi

apropo pneumo to ile u Was szczepionka kosztuje? I czy ona jest doustna, czy eee tam? doczytałam o Ptysiowej porannej histerii z zabraniem tatusiowych słuchawek związanej


ale agent. dobrze, że się dał szybko przekupić. Tylko rzeczywiście jak teraz tak potrafi to co to przy buncie 2latka będzie? albo wiem - teraz się wyhisteryzuje i potem jak aniołek się będzie sluchał. O!
KROMA ałaaa. dobrze, że łóżko niskie i że Arkowi nic się nie stało. A odnośnie powrotu do pracy to wcale Ci się nie dziwie. Ja pracuje w domu i z tego nadmiaru zajęć myśli jakieś nietakie mi się po głowie kiełbaszą.
DORIS widzę, że z Twoim J. to tak jak i z moim D. Raz jest dobrze, by za chwilę źle bylo. I tak w koło macieja. Oszaleć można. Pytałaś kiedyś o tańce. Nic z nich nie wyszło



nie było wystarczającej liczby chętnych do nauki, więc przeprosili, wyjaśnili i oddali pieniądze. A żałuję i to bardzo. Odnośnie nuty to sama nie wiem w jaki to typ muzyki. Chłopak, który ją zrobił jest producentem plus dodatkowo bity dla "znanych i lubianych" robi. A teraz jakaś taka psychodela mu wyszła. Ja jak pierwszy raz tego słuchałam to gęsiej skórki dostałam. Ale tutaj przede wszystkim o balans dźwięków chodzi i basy które sa ułożone tak, że tylko jakby częśc czołowa je słyszy. Z tym, że to tylko na słuchawkach ze sobą współgra

[ooo
MARGERRITA to i dla Ciebie wyjaśnienie ;-)] a mi jakotakonijago z powodu mysli maniakalno-depresyjnych. Sama nie wiem - chyba rzeczywistość swym ciężarem mnie przytłaczać zaczęła :-(
KANIA zazdroszę tego przypominania sobie "jak się jeździ". Ja już sobie taką ponowną naukę nie raz obiecywałam i jakoś się zmobilizować nie mogę. A jednak przydałoby mi się aktywne prawo jazdy. Czasami jestem na łasę i niełaskę D. w tym temacie zdana a tak raz, dwa i sama swoje szanowne 4 litery tam gdzie chce bym zawieźć mogła. I przykre, że Oliwka płacze jak w żłobku zostaje. Mam nadzieję, że za to ją usmiechniętą odbieracie?
MAGA zdrówka dla Zuzi! i dla Agusi
MAMYAGUSI też!
E-LONA kusisz tymi wyprzedażami, kusisz a u nas takowych niet i musze się tylko smakiem obejść

buuu
KASIS spokojnie [chociaż doczytałam, że dziewczynom już się udało Twoje czarne myśli odgonić] U nas naśladowania zwierzątek niet [chociaż cały czas mowię Młodej jak robi piesek/kotek/żabka/ptaszek], układania puzzli też niet, więc z Błażejkiem jest wszystko jak najbardziej ok. Na tym etapie dzieci rozwijają się tak indywidualnie, że nie ma sensu porównywać a tym bardziej się jakimiś wytycznymi stresować. Bo to czego nie potrafią dzisiaj za dwa dni mogą robić z taką łatwością jakby od zawsze porafiły

;-)
DAWIDOWE Twoja Laurka widze też niezła łobuziara skoro waleniem pięściami i rzutem na podłogę swoją złość demonstruje. A waga i wzrost eleganckie. Aliczka już pewnie bliżej 10 niż 9 kg. waży
SHEENEY ciesze się, że na razie bez gratisów w postaci rozmowy z Panem WC sie obywasz! oby fasolinka ładnie sobie w Twoim brzuszku rosła!
EFA kciuki za znalezienie sperwypasionej i dobrze platnej pracy trzymam. rynek pracy w pl to masakra jakaś
HAPPY ooo
HAPPYMAN przybył! super!




doczytałam o nocce. Bosz masakra jakaś

co się stało, że Amelka aż tak Ci popalić z tym niespaniem dała? może zęby? skok? współczuję i mam nadzieję, że dzisiaj juz o niebo lepiej będzie.
RYSIA pochwal się butami Miłoszka! ja dla Alicji dalej "tych idealnych" poszukuję
IDA super, że nocka przespana! oby teraz Twoje dyżury tylko tak wyglądały.
I chyba tyle. Dzisiejszy dzień nadrobiony. Teraz D. na seans filmowy wzywa, więc spadam i na zaś blanoć wszystkim życzę

