reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październikowe Mamy 2010

IKAA to może Ty sobie zapisuj to co się działo? i jak następnym razem przyjdzie Ci do gowy tak szalony pomysł jak nocowanie u jamochłonicy, to po prostu przeczytasz zapiski i będzie po sprawie :-D no i cieszę, się że możesz w końcu czystym powietrzem oddychać we własnym domostwie, bez jęczącej baby nad uchem ;-)
 
reklama
Ostatnia edycja:
witam sie wieczornie i padam na ryj. dzien w pracy masakra.... szybko zlecial ale ledwo zyje. na sam koneic dniowki moja przedostatnia klientka mnei tak wqrwila ze darlam psk na caly sklep i pokazalam pipie gdzie jej miejsce, po czym zamknela paszcze wredna cholera i zamilkla ku mojej dzikiej radosci.


poza tym Leane dzisiaj byla szczepiona, zakwiczala troszke a tak poza tym to uwaga....


waga : 12 kilo , wzrost: 86cm

 
HAPPY u Leane tez zeby wylaza powoli.... dzisiaj pediatra stwierdzila ze wylazi nam czworkana dole po prawej. a ile jzu nocy nei przespanych bylo???a dzisiaj malz nie dal czopka Leane bo stwierdzil ze glizdus nie ma dupki czerwonej to idzie na zywiol. powiedzialam mu ze w nocy po dzisiejszym zapierdzielu to nawet bomba atomowa mnie nie obudzi a co dopiero dziecko.... tak padam na pysk ze masakra. jak weszlam na przerwe do domu 12.30-15, to jak zjadlam to polozylam sie na podldoze rozprostowac kosci i ...zasnelam!!!! dobrze ze malz mnei obudzil.

WIOLI super miec taka swiadomosc ze nawet jak nei pojdziesz do pracy to nic wielkiego sie nie dzieje:)))

NATOLIN oczywiscie ze jak pracujesz w szkole to nie masz mozliwosci odpoczac od dzieci:))))

MAMAAGUSI dzisiaj Leane dla tatusia byla laskawa i tezp ospala do 9h!!!!!!!!!!!!!!!!! a mnei nieraz glizda budzi o 7.30 tylko po to bo sie posiurala.

DOBRANOCKA u nas dzien babci i dziadka jest w czerwcu:)))))))))))))))) tak wiec mam spokoj, ale zyczenia symbolicznie zlozona dziadkom polskim:)

ELIZA normalnie bym twojemu jajencje uciela..... ehhhh te chlopy.....

DAWIDOWE zycze zdroweczka dla mlodej:))) przy okazji obserwuj czy te zapalenai oskrzeli to nie sa zbyt czesto bo chlopczyk ktory u niani jest z Leane ma przewlekle astmatyczne zapalenie oskrzeli(to moze tez byc na tle alergii) a wjego przypadku dziek iczemu??? no bo mamusia w ciazy palila jak stara lokomotywa i po ciazy oboje z tatusiem oboj i to przy noworodku!!!!! zabic!!!! u ciebie mam nadzieiej ze to tylk ojednorazowy wyskok.

EMILIAB witaj w klubie... ja od niewychodzenai tez dostalam swira pare razy.... wyjdz koneicznie. a co maz ma do godzenia albo neigodzenia??? sorry ale nei masz na czole napisu " niewolnica domowa". tak wiec zorganizuj sobie caly dzien dla siebie , nie bierz telefonu, nie mysl czy se daje rade z dziecmi, po prostu wyjdz tylko dla siebie !!!!! takie cos dobrze robi od czasu do czasu....


a poza tym od poniedzialku juz postanowilam: DIETA i koneic dyskusji! kupilam co potrzeba do kopenhaskiej i jazda z koksem. i z tego tez powodu dzisiaj zezarlam tabliczke czekolady, pizze, a teraz pije piwo i wpierdzielam precle z polewa czekoladowa:)))
 
oo ELIZA jest :* to specjalnie posta jeszcze wymodzę :-) tak, niestety pracuję w każdy weekend a grafik mam różny w zależności od tego co się aktualnie z uczniami dzieje tj. czy mają ferie/ wyjazdy itp. idt. a czasami ja mam jakieś sprawy ważniejsze od lekcji, więc sobie jest wtedy przesuwam. Chociaż powiem Ci, że kiedyś jakoś bardziej sie tym wszystkim przejowalam. Teraz loguje się na pracownicze programy tylko jak mam zajęcia a tym włączam skype w komórce i mam wszystko w poważaniu. Szkoda życia ;-)
odnośnie Twojego znerwicowania na ślubnego to wcale ale to wcale sie nie dziwię, gdyż u mnie tak to w 80% przypadków wygląda :wściekła/y::no::eek: i jakoś nie zapowiada się, żeby moje tlumaczenia cokolwiek w tej kwestii mogły zmienić. Zastanawia mnie tylko z czego takie męskie egoistyczne i niedomyślne zachowanie wynika? z braku empatii? Takiego wychowania? jakiś specyficznych cech charakteru? :confused2: ech :***********

Makuc, tez o tym duzo myslalam. Czasem mi przychodzi do glowy, ze ja moze od niego zbyt duzo wymagam i sobie tylko tym zmartwienia przysparzam...w koncu to tylko facet. Moze oni to w genach maja, to ograniczone myslenie...?
Sama juz nie wiem. Wiem, ze mi to przeszkadza i wydaje mi sie niesprawiedliwe. W koncu ja tak samo ciezko pracuje i powinien byc sprawiedliwy podzial obowiazkow domowych.
Wspolczuje takiego grafiku pracy. To Ty wszystkie zajecia masz przez Skype? Tak jakos trudno mi sobie wyobrazic jak to wyglada w praktyce...

dawidowe zdróweczka dla Laury
eliza wcale ci się nie dziwię,ze się wściekłaś na ślubnego_Oby mu się poprawiło...
wioli super masz z tą pracą. Też bym tak chciała:tak:

A u mnie coś dzisiaj pękło/ Nakrzyczałam na Kubę,na Franka też krzyknęłam(tutaj bez powodu):no: i...się poryczałam. MUSZĘ koniecznie w najbliższej przyszłości,wyjść z domu i się napić,bo zwariuję. Non stop z dziećmi,nigdzie nie wychodze bez nich(nie liczę kilku wyść na ćwiczenia rok temu). Nawet jak jestem u mamy i śpię u niej,ale zawsze z dziećmi. Mogę sie napić w domu,ale to nie to samo. Ja po prostu muszę wyjść:shocked2:. Tylko jest jedno ale... Czy mąż mi pozwoli:-(,niestety...

To się wyżaliłam...

emilko, mam nadzieje, ze wyjdziesz jednak sobie. Naprawde Ci sie to nalezy. I tutaj sie zgodze z E-lona i Dziulka - moze sobie malz pozwalac...przeciez to tez sa jego dzieci i moze z nimi na troszke zostac. Zwlaszcza, ze Twoi chlopcy sa tacy grzeczni...
Ja tez bym chciala czasem wyjsc gdzies, malz by zostal z malym bez problemu, tylko u mnie problem w tym, ze ja nie mam z kim wyjsc... nie mam takich dobrych znajomych. No, moze z wyjatkiem Czeszki, ale ona akurat jest teraz w Pradze i moze wroci za miesiac ;-)

Znowu jest mi zimno pod koldra... zalozylam skarpetki i sie trzese...
Hmm...dziwne to.
Z malzem troche lepiej, wyjscia nie mial i pomyl wszystkie naczynia :-p
 
Dzień dobry:-)
I mam nadzieję,że dziś uda mi się więcej napisac,w sensie,że Amelka mnie nie rozproszy i nie pozapominam :zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::sorry2:.
Życzenia z okazji wczorajszych imieninek dla Agusi :***.Mamaagusi,a jak wizytę u Twojej jamochłonicy udało się przetrwać?Z okazji swojego święta odpuściła,czy nie było różnicy i tez jak zwykle "milutka" była?
Ikaa,Tobie tez współczuję:*
Nas wczoraj w domu nie było ,ale nie z powodu wyjazdu do Dziadków:-(.Niestety,M. MUSIAŁ coś zrobić (nie wdaję się w szczegóły,bo nic ciekawego) na wsi z jednym takim,więc ja przy okazji odwiedziłam Radosię ,a poza tym,niestety,prezent dla Dziadków (zdjęcie na płótnie) będzie do odbioru dopiero we wtorek,więc wtedy się wybierzemy.Niestety,zgapilismy się w tym roku,tzn. nie wiedziałam,że aż tyle trzeba czekać,no i wyszło jak wyszło:zawstydzona/y::-(.No,nic,Dziadkowie i tak sie ucieszą z dodatkowej wizyty,mam nadzieję;-).
Eliza...no,nie wiem,czy w Twojej sytuacji,w sensie,że pracujesz i to ciężko,masz AŻ TAKIE wymagania.To chyba normalne,że powinniście dzielić się obowiązkami.Tekst męża o "tych dniach"-:no::wściekła/y::baffled:- tez bym się wkurzyła:no::baffled:.No,ale dobrze,że w końcu ruszył szanowne d.... i pozmywał:dry:.
A skoro przy mężach jestesmy,to ciekawam,jak Emilce poszło w negocjacjach...mam nadzieję,ze sukces,bo przecież wyjście bez dzieci tez Ci się należy od czasu do czasu.
A co do gustu,to z M. mamy podobny- oboje lubimy prostotę i naturalne materiały,więc łatwo znaleźć kompromis.Śmiało mogłabym mu powierzyć decyzję co do wyboru np. płytek czy podłogi tudzież innych rzeczy i wiem,że przynajmniej nie raziłyby mojego oka.Tylko różnimy się w kwestii kolorów na ściany,bo on by wszędzie chciał biały:-D;-).No,ale myślę,że jak przyjdzie co do czego,jakoś się dogadamy:-p;-).No i jeśli idzie o ustawianie mebli,to on jest bardziej "zachowawczy",a ja mam dzikie pomysły,no,ale to też nie jest sprawa do stawiania na ostrzu noża,idzie przeżyć.
Makuc- słyszałam o Anonymous ostatnio,bo było głośno o "ujawnianiu tożsamości" osób sympatyzujących z faszyzmem.Jestem jak najbardziej za:tak::tak::tak:!!!No,ale moje poglądy to Ty znasz;-):***.
...czy może coś pokręciłam i to nie oni??hm...
Przypomniało mi się a propos poglądów:-D- Rysia- Twoja wizja "pielgrzymki" mnie powaliła:-D:-D:-D:cool2:.Chyba Ida pisząc "na kolanach" niekoniecznie miała TAKIE chodzenie na mysli:-D:-D:-D:-p;-).Choć....kto wie...?;-):-D:cool2:
Dawidowe- zdrówka dla Laurki....:***.Biedna ona z tymi oskrzelami:-:)-:)-(.Jedyne co,to można faktycznie miec nadzieję,że się w końcu "wychoruje" i będzie już miała to za sobą.Ale i tak zawsze szkoda malutkiej...:-(.
Dziulka​- jak dziś nocka?Powodzenia w dietowaniu :***.No i gratki dla Leane- duża dzieczynka i dzielna.A na co mieliście szczepienie?
 
Ostatnia edycja:
Dzień doberek pije sobie kawke i idę zaraz do pracy:szok:cały dom śpi:-)Na dworze jeszcze ciemno wiec jadę autem chociaż mam blisko niechce trafić na jakiegoś niedobitka po wczorajszej imprezie;-)Życzę wam miłej niedzieli wpadne jak wrócę trzymajcie za mnie kciuki w ten mój pierwszy wielki dzien:cool:
 
Hej!
Makuc dzięki za dostarczenie lektury. W Stanach się z tego na razie wycofali, a w Polsce jak to w Polsce, co wycofują gdzie indziej to u nas przyjmują.
Dziulka i jak nocka minęła. Czym Cię tak klientka wqrzyła? Trzymam kciuki, żeby dieta przyniosła spodziewane rezultaty.
Eliza ooobiecałaś.
Wioli trzymam kciuki.
 
reklama
Do góry