reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Październik 2011

reklama
Fato ja tez zd eania ,ze pogrzeb to dobry pomysl.To bylo jej dziecko pod sercem noszone.
A pamietac bedzie zawsze.

Ale tajniakow sie ujawnilo!!!Szok!
Witam naturalnie:)

Maggi9 moja juz skonczyla 4 miesiace i dlatego tez od ok 5 dni podaje jej owoce.Pare lyzeczek na poczatek.Tak samo jak soczki.Pare lyczkow zrobi i wypluwa-wcale jej to nie podchodzi.Raz dalam ziemniaka z marchewa ,najbardziej jej samkowalo.Ale jak zaczela prychac to zarcie bylo wszedzie.
Kaszek nie podaje ,bo Stella robi kupe raz na dwa trzy dni i nie chce zeby ja zastopowalo jeszcze bardziej.
Dodam ze mloda juz na mm(brak czasu na cyckowanie) i to od prawie miesiaca.
Jak sie cyckujeto mozna na luzie poczekac prawie do 6 i dopiero wtedy wprowadzac.
Justus to fajnie ze malutki gada:)Moja to sie drze:(((
Badzmy silne -kiedys im przejdzie.Moj Giulek zaczal przesypiac cala noc jak skonczyl 8 lat.A tak to co noc do nas przychodzil.

A mojemu Sebastianowi ,bardzo smakuja resztki z owockow.I chwala za to on jest prawie przezroczysty.Ze swoim bratem blizniakiem ma 10 kilo roznicy.Ja normalnie sie wstydze z nim na basen chodzic.Moja mama twierdzi ze ja teztak wygladalam .

Jestem w trakcie czekania na kumpele bo jest w 36 tyg i maly jej sie obrocil z powrotem do gory.Dzisiaj miala isc dolekarza i sprawdzic co i jak.Jak nadal nie to akupunktura.Chodzenie na czworaka i siedzenie po turecku w dalszym ciagu.
I chce ja wyciagnac do chinczyka.Bo m. sie zgodzil ze jak mala pojdzie w poludnie spac to moge isc.
On sie boi sam z nia zostawiac ,bo nie umie jej uspokioic jak zaczyna koncert.
 
Witam się i ja.
Moja Martyna od wczoraj też dużo ulewa już miałyśmy spokój ale zauważyłam że mocno ulewa jak karmię ją z piersi i np. nie zdążę ją jeszcze dać do odbicia a jak pokarm ściągam do butli i daję jej z butli to nie ulewa . Myślę sobie że powodem do ulewania jest pozycja bo przy piersi leży a przy butli jest wyżej główka i jedzonko nie wraca nam.

Niestety noc była niefajna dzisiaj co 2 godziny jadła wczoraj było szczepienie może to powód.

A co do porwanego dzieciątka to sobie nie wyobrażam chyba bym się zaryczała na śmierć.
Wówczas przypomniała mi się sytuacja 2 lata temu w dzień wszystkich św. moja kuzynka była z dzieckiem na takich straganach wiecie jak na odpuście pełno ludzi i td. i jej 4 letnia córeczka gdzieś jej zniknęła z oczu i wołała za nią Jula Jula i wiecie co kawałek przed nią zauważyła że facet z babą prowadzą jej dziecko za rączki i szli w kierunku do jakiegoś samochodu ona głośno zawołała Julka i ta mała się kapnęła że za ręce nie trzyma ją mama z tatą i ona szybko się wyrwała z rąk tych ludzi a oni wskoczyli do auta i odjechali i czujecie to sprzed nosa ktoś dziecko może zabrać Ci. Na całe szczęście skończyło się tylko na strachu ale nie wyobrażam sobie co by mogło być chwilę później nawet nie chcę o tym myśleć.

Kasiadz dzieciątko widać zadowolone też musze wypróbować tylko że małą co wsadzimi do wanienki to puszcza szczoszka hahah

Witam kolejne nowe mamy:-)
 
Ostatnia edycja:
maggie- własnie dzis o tym samym myslałam że pisze po 4 mies czyli dajemy jak maluchy pokończą 4 miesiac i wchodzą w piaty czy jak skończą 3 i wychodzą w 4 bo mi sie już pojebbbb w głowie :-p

Marti, na kaszkach napisali po 4 mc i dawkowanie opisane od 5mc, tylko nie wiem co z reszta dan? Bo niektóre dziewczyny na forum juz podaja no i zglupialam:confused:

edit: juz mi sie troche rozjasnilo

O porwaniach nawet nie chce myslec. Chyba bym umarła:-(
 
Ostatnia edycja:
wow!Nowe mamuski witajcie!!!!!!!!!!!!!!!
super ze się ujawniłyscie,mam nadz,ze bedzie nas tu jeszcze wiecej!!!!!!!
u nas faktycznie na poczatku były zgrzyty (ale uzasadnione) potem pojawiła sie Miłka i porozstawiała nas po kątach he he he
teraz mamy tu klan czarownic i myslę,ze jest fajnie,co nie?????


On wychodzi 4 razy w tyg na 2h a ja ??? do przedszkola i spowrotem :crazy:
nie wiem cóż tak te dziecie się zmieniło, nie poleży ani chwili sama, wiecznie marudzi,
wiecznie płacze, wiecznie ręce ...
nie daj sie!!!!!!
Ja najpierw wprowadzam jabluszko,gruszke ,marchewke z ziemniakiem .A nie kaszki.Moja ma problemy z kupka i boje sie ze to ja kompletnie zastopuje.A zadne z moich dzieci do trzeciegoroku zycia nie przespalo nocy jednym ciagiem .Dlatego jestem pewna ze Stelutek nie bedzie wyjatkiem

he he a Stella zrobi wyjatek i zacznie przesypiać całe nocki!!!!!!!!!!!!
bo to gwiazdeczka!!!!!!
kurka ja to chyba z torbami pojde :szok: co nie ide na spacer ( wada mieszkania w samym centrum :) ) zachaczam o sklep z zabawkami , mam tutaj taki ogormny , wypasiony z masa cudeniek i moge tam lazic godzinami :szok: no i do tego zawsze cos kupie ... masakra hehe , a pomyslec , ze kiedys to Sephora byla moim drugim domem :))) zmienia sie oj zmienia wszystko po przyjsciu malucha na swiat :)

sie pozmieniało he he he

ja raz w tygodniu się kąpie z małą w wannie - zawsze w weekend :)
tych siedzonek do kąpania nie używam bo nie jestem do nich przekonana, a poza tym babla na sr nie polecała bo mówiła że za duży nacisk na krocze, czy coś takiego, no i jak w tym dokładnie umyć dziecko?
fanie macie z taka kapiela...my nie mamy wanny niestety...ale na bank tez bym ze swoj a wlazła....
próbowałam rożnych temperatur a efekt zawsze był taki sam :-(

korbobor,głowa do góry!!!!!!!!!!!!!!moja tez nienawidzi sie kąpac...dopiero od jakiegoś czasu "toleruje"wode...
my nalewamy zimniejsza,on jest spięta ale juz nie wrzeszczy...i tez codziennie cudujemy,zabawiamy,starsza jej zabaweczki daje tekie wodne i nic....poza woda-zabawki sa super...w wodzie-nic jej nie cieszy,wiec sie nie stresuj:)))))
kurde szwagierka chce zrobic pogrzeb;/ nie wiem czy to dobry pomysl katowac sie cale zycie nad takim małym grobikiem!! :crazy:

fato,ja myslę tak jak dziewczyny....
i tak nigdy nie zapomną swojej kruszynki....

ale sobie humore skopalam :(
wlasnie widzialam o tej malej Madzi co ja porwali i normalnie sie poryczalam :( ja sobie czegos takiego, co musi ta rodzina przezywac ,nie wyobrazam :-( poprostu cos strasznego .. brak slow
patrze na mojego malego i sobie nie moge wyobrazic jakby jego cos mialo spotkac zlego :((((
mam nadzieje , ze szybko znajda ja cala i zdrowa !!
błagam juz nic nie mów!!!!!!!!!!!!
ja tez ryczałam,a Darcia mi powiedziała:"prosze mamusiu nie pokazuj mi wiecej takich rzeczy"...i tez w ryk....to jej odpowiedziałam,ze dlatego mam schize jak mi ucieka w sklepie...i wkurza sie jak ja cały czas wołam
Laski moja Hania cycka sie mi ciągle w ciągu dnia. Nie wiem kryzys laktacyjny? Ona ma 3 miesiące i 3 tygodnie okołoa kryzys laktacyjny moze byc około 3 miesiąca wiec to nie pasuje. Kurcze non stop mi wisi na tych cyckach. Nie wiem o co biega. Tez tak macie czasami? Mi od wczoraj tak.

Prosze trzymać kcuki bo jutro wyczekana wizyta w szpitalu na oddział hematologii dziecięcej. Zobaczymy czemu ma te plytki krwi takie wysokie. Mialam zrobic badanie na posiew moczu ale wyszło mi że próbka prawdopodobnie źle pobrana. Bakterie z kalu wyszły.

ja tak miałam z cycami!!!!!!miekkie jak flaczki,ale cos tam leciało...trzy dni to trwało(co ciekawe w nocy jadła "normalnie" co 3-4 h)i znów mam pełne balony...ah!piłam duuuuużo wiecej,troche na siłe...

no i &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&& zaciśniete!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Byłam też wczoraj w sklepie patrzec na kaszki i czytam, ze sa po 4mc i zglupialam bo niektore z Was pisza, ze juz cos podaja...To jak to jest z tymi soczkami, tartym jablkiem itp? Bo juz nic nie wiem:baffled:
Miłego dziewczynki:-)

można podawać dla dzieci karmionych mm po 4 m-cu...
piersią karmić do końca 6 m-ca(wyłącznie)...
takie są zalecenia...

ja jednak jestem zdania ze kazda mama czuje po swojemu...
ja np.karmie tylko i wyłącznie cycem,ale podaje soczki i deserki,herbatki i tarte jabłuszko...
ale tylko dlatego,ze moja jest "duza",ma 74cm(ale wagowo szczuplutka) irwie się do jedzenia...
łyżeczkę "zakumała"od razu,jest ryk jak "deserek sie kończy"(daje jej obecnie ok.2 małych łyzeczek od herbaty na dzien).Mały słoiczek starcza mi na 4 dni.Kaszek nie podaje ,kleików i innych wynalazków tez nie,choc i mama i teściowa mi mówią,ze w tym "wieku" już powinnam dawac mm(i jego przetwory)bo moje mleko jest za chude a mała jest szczupła.Ja oczywiscie potakuje głową a i tak karmie wyłącznie cycem....
także kazda robi po swojemu


ja dzis ide znów do lekarza na 13.15 ze soba i z malutką...jest gorzej niestety,podejrzewamze znów dostane antybiotyk...:(((((((((((((((
jestem kur.ewsko chora laski...............:((((((((((((((((((

miłego dnia
 
agadaria, zdrowka i dzieki za pomoc odnosnie dodatkowych produktow.
Chyba zaczekam az Kuba skonczy 4mc (bo jestesmy na MM) i bede eksperymentowac:-)
 
maggie no to widze że nie tylko moja tak ulewa mam nadzieje że z biegiem czasu jej to przejdzie. Ja dopiero teraz mam chwilke czasu zeby cos tu napisac, bylam z mala rano na sklepach, kupilam jej kilka nowych ciuszkow bo juz z niektorych powyrastala..... rozmiar rozmiarowi nierowny :) dopiero co sie ola uspokoila bo tak to tylko plakala nawet nie mam kiedy zjesc sniadania. O 13 wybieramy sie na spacerek to przynajmniej znowu bedzie cicho i sobie pospi :) a potem znow powrot do szarej rzeczywistosci i noszenie na rekach :(
 
nie pokazuje mi dziś cytatów, nie wiem co jest nie tak ...
w każdym razie:

Fato ja też jestem tego zdania co Asionek,
i tak całe życie będą o tym myśleć a w końcu to było już duże dzieciątko,
i 2/3 ciąży za nią prawie, na pewno już była tak silnie związana z tym dzieciątkiem,
to jest straszne przeżycie ...

Justyś tą matkę ktoś uderzył w głowę i straciła przytomność, gdy się
obudziła dziecka już nie było ... straszne


Muszę pochwalić moje Dziecko, obym nie zapeszyła tylko ...
sama mi dziś zasnęła w łóżeczku o 10, załączyłam jej konika, przytuliłam pieluszką,
ro rączki włożyłam przytulaczka i zasnęła ... kiegy marudziła to przychodziłam
ją pogłaskać po nosku i wychodziłam ... spała do 11.15, zdążyłam krokietów nasmażyć
laugh.gif

ale się ucieszyłam
biggrin.gif
potem zjadła a teraz się troszkę przy mnie bawi w leżaczku,
chwyta się zabawek i próbuje usiąść, już zaczyna jej się nudzić ...
tylko że jak się obudziła i sobie zaczęła marudzić i popłakiwać
a ja byłam w kuchni pomywać akurat to już teściowa z pokoju się zaczęła tarabanić
żeby iść ją wziąć i to mnie najbardziej wkurwia bo nie da jej se pogadać i pomarudzić
a przecież nic jej się nie dzieje ... na szczęście usłyszałam jak wstaje z łóżka ( bo robi to 5 min bo ma chore nogi)
i w pore zareagowałam że przecież jestem w domu a jej się nic nie dzieje ...

Mężul dopiero o 8 zjechał z nocki bo jeszcze na sam koniec miał zdarzenie, śpi dopiero 2h

mi też strasznie szkoda tej Madzińki, to straszne, ja bym chyba ... nie wiem co bym zrobiła
 
Korbabor przeczytałam że twoja mała ma stwierdzony refluks, powiedz mi czy to idzie jakoś samemu odróżnić od zwykłego "obfitego" ulewania?
Moja mała od zawsze ulewała niezbyt dużo ale za każdym razem niezależnie od tego jak długo była noszona i odbijana. Niestety od jakiegoś czasu "ulewanie" zamieniło się bardzie w wymioty tak jak i ty piszesz godzinę nawet dłużej po jedzeniu strawione mleko o kwaśnym zapachu czasami ulewało jej się płynem przypominającym wodę podobnie było z odbekiwaniem nawet do 2 godz po karmieniu.... jest tego naprawdę sporo też przebieram ją wielokrotnie zresztą siebie też a najgorzej jest nad ranem po karmieniu kiedy ona jest najbardziej aktywna i mleka z niej wylatuje jak z kranu :(
Na początku myślałam że to nietolerancja na jakiś składnik mojej diety ale nawet gdy jadłam prawie nic żadnych zmian. dostaliśmy lek o nazwie gaviscon infant i jest spora poprawa ale mała ma od niego problemy z kupka więc sukces jest ale tylko połowiczny. Oby tylko zaczęła przybierać bardziej na wadzę bo na tle Waszych maluszków to chudzinka z niej :(
Moja Hania właśnie śpi w huśtawce i to jedyny moment w ciągu dnia kiedy mam chwilę dla siebie, mój pracuje od 7do19 więc całe dnie jestem sama a rodziny tu żadnej nie mam więc muszę sobie radzić jak się wiec każda wyszarpana dla siebie chwila jest ja dar od losu :)
Przy okazji wczorajszej wizyty u lekarza poprosiłam o receptę na rotawirusy nie jest to szczepionka refundowana więc byłam przygotowana na większy koszt ale lekarz się pomylił lub nie wiedział i wystawił na niewłaściwym druku receptę i przy odbiorze okazało się, że nie musimy nic płacić :laugh2:
Do wszystkich MAM pytanie mam :)
Moja córa kocha tatę nad życie - to on ją zazwyczaj usypia w nocy bo zajmuję mu to 5min, w momencie jak ją weźmie na ręce mała uspokaja się momentalnie podczas u mnie to taka próba sił która dłużej wytrzyma :/ Nie sądzę żeby to była kwestia wyczuwania nastroju bo nawet kiedy ja naprawdę sama chcę i potrzebuję się do niej poprzytulać ona woli tatusia a ja jestem fajna tylko wtedy jak wyciągam cyca :(
po porodzie popękałam dosyć mocno i zabrali mnie na ok 30 min do szycia a w tym czasie mój łukasz dostał mała na kontakt skóra do skóry i tak przesiedzieli czekając na mnie więc może dlatego Hania woli tatusia?
J
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry