reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Czy są tu jakieś mamy z Lublina?

reklama
Jestem jestem,

niestety jutro z rana znikam - na kilka dni... mój gin należy do tych zapobiegawczych i koniecznie chce mnie mieć na oddziale... :sorry: mam stawić się o 9 rano na badania... z torbą zapakowaną przynajmniej do piątku :-(
Jeśli wszystkie badania wyjdą ok to w piątek może mnie wypuszczą...

Mam nadzieję że na piątek uda mi się wyjść i że M. będzie miał wczesniej jak się przenieść z pracą... Karlitka będziemy w kontakcie tel co do mojej osoby na piątek ok?


Uciekam kąpać dzieciaki... i kładziemy się spać żebym ja mogła jeszcze na spokojnie się dziś podpakować... ;-)

Jakoś mi smutno... sama nie wiem czemu - staram się myśleć pozytywnie... ale zawsze jakieś głupoty przychodzą do głowy... :sorry::-( chyba potrzebuję snu ;-) jutro wszystko będzie lepiej wyglądało nie? :tak:

Spokojnych wieczorków Wam życzę...

A jeszcze jedno - baranki robiłam z tąd znalazłam tą stronkę dziś na fb i jest super - można znaleźć tam wiele inspiracji... zresztą popatrzcie same ;-)
 
madziarka bedzie dobrze, pewnie chce zrobic wszystkie badania w jednym czasie i miejscu:tak: mysle, ze to rozsądna decyzja i chyba masz dobrego lekarza:tak::-);-) a cos mowil, ze sie zmartwilas czy ogolnie o ten pobyt w szpitalu chodzi? Będzie dobrze:tak::tak: A dzieciaczki masz mądre i super sobie poradzą:tak:
 
Ostatnia edycja:
sienio spokojnie ja też jeszcze nie ruszyłam z porządkami.... czekam może samo się posprząta :-D:-D:-D
madzienka tak zbierałam trochę sama, a czasami u nas na podwieczorek było monte i jak dzieci jadły to je odkładałam, tak samo po danonkach różowe, bo można np. zrobić z nich świnki...
Justynka oby ten katarek zniknął raz na zawsze....
madziara oj nie dobrze że idziesz do szpitala??? mam nadzieje że szybko Cię wypuszczą.... trzymam kciuki aby badania wyszły w porządku...
 
Elza superaśne te krówki :-)

No my już po lekarzach... Neurolog powiedziała że wszystko jest ok, nie możemy Natalki na siłe stawiac na nóżki i prowadzać, sama ma do tego dojąć ale najpierw musi nauczyć się raczkować... Powiedziała jeszcze że Natalka jest bardzo dużym dzieckiem, hehe jakbym nie wiedziała... mamy przyjść jak Tuśka będzie już chodziła...
A pan od rehabilitacji nie dał rady zbadac Tusi bo zasnęła... ale dał nam kolejne ćwiczenia i kwiecień mamy z głowy, a w maju mamy się pokazać na kontrolę...

Musze się zabrac za pisanki no ale już nie dzisiaj...
papaśki i buziolki :-D:tak::-D
 
Witam. A ja dziś spotkałam się z Mariolcią i sobie pospacerowałyśmy z naszymi dzieciaczkami.:-) A teraz to chyba mnie coś trafi przez mojego pierworodnego:wściekła/y:, otworzył 4 serki i wszystkie teraz są na kocu :angry: aaaaaaaaaaaaaa i jeszcze chce żeby mu buziaczka dać za to. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Mariolcia: Miło było cie poznać:tak:
ja żyję, tylko co to za życie.........

chłopaki podziębione więc dają popalić. W domu rozgrzebałam generalne porządki i za groma nie mogę ich opanować (czyt. zakończyć). A w pracy mam mega zaległości papierowe i się nie wyrabiam. Dzieciaki już nawet przestały pytać kiedy oddam im ćwiczenia, kartkówki etc. :zawstydzona/y: Mam zamówienia na 7 karczochów i też nie mam kiedy siąść i zrobić. A jeszcze ta pogoda, zimno......... M. w trasie, nie wiadomo kiedy wróci ale na święta na pewno go nie będzie.

generalnie nastrój do du....... Posmęciłam i posmęciłam i po co madziarko kochana pytałaś? tylko gorzkie żale wylałam.:zawstydzona/y:
Tulaski przesyłam na poprawę humorku:tak:

Witam wieczorową porą. My wekend cały na wyjeździe u teściów, i powiem Wam,że dobrze nam wszystkim robi taka długa przerwa, bo było naprawdę super, odreagowałam cały tydzień, odciełam się od wszystkiego i wróciłam z czystą świeżą energią do rzeczywistości.
No i najważniejsza rzecz jaka miała miejsce w wekend to rozmowa z W, która jest początkiem świadomego przygotowywania się do starań o "suwaczek". Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa, bo to jest taka Nasza wspólna decyzja.
Trzymam kciuki za suwaczek:-)

widziałyście ten program na tvnie Woli &Tysio na pokładzie - co za masakra:szok:

i ja zmykam bo jutro trzeba wstawać

spokojnych nocek raz jeszcze
A mi się podoba ten program:tak::-D:-p

Ahhhhhh, finanse przedsiębiorstw zaliczone, więc spokojna idę spać:-):-):-):cool2:
Gratulacje:happy:


Witam...

Wiecie jak ja Wam zazdroszczę tego wypadu piątkowego, ale ja w zeszły piątek miałam spotkanko z koleżankami i naładowałam sobie akumulatorki:biggrin2: a w ten piątek to nie mam z kim Tusi zostawić... bo tatuś ma drugą zmianę :rofl2:
Dziś idziemy do lekarzy... Najpierw do neurologa, potem do lekarza od rehabilitacji.
AAA trzymajcie za mnie kciukasy bo zmieniam pracę i oby się udało...

No i mam dla Was propozycję nie do odrzucenia :D wstępnie zapraszam na 17 do bugi na spotkanko i na torcika :p... Mam nadzieję że wszystko wypali... będę Was informować na bieżąco... :-p:nerd::-D
pozdrawiam wszystkich... :*
Kciuki zaciśnięte:tak:



hej...dzisiaj również zwariowany dzień.... zaplanowałam sobie dzisiaj zapisać dziecko do przedszkola... zapisy do 16 ja po 15.20 byłam w domu a musiałam jeszcze na nowo wypełnić formularz i wydrukować.... więc szybko włączyłam laptopa... ale nastapiła konfiguracja..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, no to laptop Jacka, a tam ma on zainstalowaną operę, a te formularze nie działaja w tym programie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.... no to znowu mój... szybko wypełniłam wydrukowałm i w nogi do przedszkola.... byłam tam za 15.50.... porozmawiałam z panią dyr. bardzo miła pani i niestety powiedziała mi że może być problem z przyjęciem.... duzo chętnych...:-:)-:)-(, ale mam cichą nadzieję.... muszę jeszcze uruchomić jednego znajomego....może pomoże...
a w pracy dzisiaj spokój...dyr się nie pojawiła więc nie wnerwiła... w ciszy i spokoju robiłam dzisiaj takie krówki
Zobacz załącznik 450945Zobacz załącznik 450946
Ale fajne krówki:tak:
 
Madziarka mocno mocno zaciskamy kciuki żeby to było tylko dmuchanie na zimne...i żebyście szybko wyszli...w razie problemów z opieką nad maluchami, pamiętaj ze masz mnie i mam wolne od 8 do 14 mogę coś pomóc:tak::tak:

Normatywna dobrze że u lekarzy wszystko ok:tak:

Sienio to jutro obowiązkowo muszę zahaczyć o ten sklepik

Motylla, Mariolcia
super że spacerek udany...
a wywalonych serków współczuję!!!
 
Madziara będzie dobrze, trzymamy za to kciuki:tak:

Motylla super ze pospacerowałaś w towarzystwie Mariolci:tak:

Ewa
fantastyczne info od lekarzy!!! A jakie ty pisanki robisz??


Michał śpi już od pół godziny. Pozmywałam i zasiadłam z zieloną herbatką. Podgrzewam kolację J powinien niedługo wrócić
 
reklama
Witam wieczorkiem:tak:
my dziś znowu w domku,bo rano dziecko było nie do zniesienia:angry:taka nieznośna chyba jeszcze nie była...od 8.30 do 14 prawie cały czas krzyk,wrzask i wszystko na nie:wściekła/y:potem chwila spokoju,a przy obiedzie to samo...ale wtedy był już tata,więc inna rozmowa;-) spacer sobie darowałam(może jutro się uda:sorry:)..zresztą mieliśmy po południu pójść na rekolekcje z nią...ale ja padłam i zasnęłam:zawstydzona/y::sorry:ech,wykańcza mnie ta zmiana czasu:no:
Misia a ty ogólnie jak się czujesz? Doczytałam że rozmowy z "wielkim uchem" zakończone :-D:-D:-D a co z sennością? :confused2::confused2:
jak szczepienie Maja zniosła?z sennością jak powyżej:-Dw nocy dla odmiany się kręcę i wiercę:confused2:

Wczoraj byliśmy z rana u laryngologa i było lekkie zapalenie ucha, a teraz jest wysięk, dostaliśmy jakieś krople do nosa, które oczyszczają kanaliki te które mają wpływ na uszy. I mamy siedzieć w domu, póki mamy taką możliwośc jak najdłużej, także do świąt siedzimy w domu, później mamy wesele to te 4 dni tez zostajemy w domu, a potem moja mama ma mieć wole więc jeszcze trochę posiedzimy. Także przedszkole czeka nas dopiero za około miesiąc
:sorry:

ojej,współczuję tych problemów z uszami i konieczności siedzenia w domu
:-(
Na mieście wszystko pozałatwialiśmy
:tak: także teraz czas brać się za robotę porządnie, jeszcze praca jakaś by się przydała:sorry:
super...robota w końcu się znajdzie:tak:
u nas z oczkami lepiej po zaczerwienieniu nie ma sladu, jedno oczko miało delikatnie sklejone rzęski ale po przetarciu wszystko ok... Norb strasznie się wścieka jak mu chce coś koło oczu zrobić normalnie siniaki będę miała ;-)
super,że oczka lepiej:tak:u nas ostatnio wrzask,jak uszy chcę wyczyścić:eek:

Marzenko ja tak tylko przymiotłam trochę chodnik, a okna to mam takie że spokojnie w ciąży można umyć, parapety wielkie i na nich stałam, a myłam gąbką i ściągaczką więc szybko :tak:
a firnaki i zasłonki wieszałaś?:angry:małpka jedna na parapety jej się zachciało wskakiwać:no::crazy:

Ul. Pana Balcera: Kierowca jeepa wjechał do budynku - KurierLubelski.pl

słyszałyście o tym wypadku? ten samochód należał do Pawła brata ciotecznego :szok:
:szok:
Olek śpi, a ja mam chwilę dla siebie. Dzisiaj zaczęłam pranie ciuszków dla małej Marzenki, matko ile ja tego mam (70% wkolorze blue;-)), dopiero jedna pralka za mną, a przede mną chyba z 10 jeszcze:szok: Zresztą wyprać to nie problem, najgorzej to to wszystko wyprasować:hmm::hmm: a przecież czas leci, więc powoli trzeba z tym zrobić porządek, przyszykować i poukładać w szafie, żeby potem mi Ł nie przywoził pajacy gigantów do szpitala (jak to z Olkiem było);-) A wogóle tak ślicznie pachną te ciuszki tym dzieciecym proszkiem, jak wącham to się normalnie cofam w czasie jak Olek był noworodkiem..
:-Dja dziś robiłam porządek w ubrankach i dwie wielkie torby różu mam:szok:a blue niewiele:confused2:a im większe ciuszki tym gorzej,bo teraz jak coś nie jest różowe to Natalka nie założy:no:
mirosia 7 kwietnia idę, w przyszłą sobotę, a jak Ci czegoś brakuje z ciuszków w kolorze różowym to daj znać, ja mam sporo takich ciuchów ;-)
czyli chłopak będzie?:-p

Mirosia dasz radę z dwójką, będziesz po prostu lepiej zorganizowana :-D:-D:-D dlatego ja tak marzę o trojaczkach - bo wtedy to byłabym zorganizowana na 300% ;-);-):-D:-D:-D
:-Dto trzymam kciuki za Twoje trojaczki:tak::-p
mariolcia ale tu nie chodzi o to czy się znamy czy nie i czy mamy swoje tematy, co jakiś czas ktoś nowy dołącza i się wbija, przecież każda z dziewczyn ci odpisywała i nikt nie wygania cię stąd, a każdy ma prawo komentować, a jeśli chodzi o Twojego ostatniego posta to każdy popełnia mniejsze bądź większe błędy, nie jesteśmy idealne...ale widzę, że nie widzisz nic złego w tej sywuacji, no cóż...:oo:
ano właśnie...dokładnie...nic dodać nic ująć:tak:
Julcio ma się lepiej, po temperaturze nie ma śladu... i mam nadzieję że tak już zostanie... :tak:
trzymam kciuki by tak było:tak:
Michał już wstał, spał tylko 1,5 godziny krótko coś. I widzę że już w jednej dziurce w nosku ma gile:crazy:, a niech to... zawsze musi być coś nie tak:no:po niedzieli mieliśmy zrobić badania ale jak tak dalej będzie to nici i z badań i z zabiegu:-(
jak Michałek?:sorry:

Piszę bo muszę sie usprawiedliwić że nic nie zaglądam, otórz nie wyrabiam żeby być z wami na forum, ciagle coś a w mieszkaniu nic nie zroione przed Swietami, dziś miałam szpital zaraz pędę do fryzjera,
spokojnie....zaglądaj jak tylko będziesz mogła:tak:
hej...dzisiaj również zwariowany dzień.... zaplanowałam sobie dzisiaj zapisać dziecko do przedszkola... zapisy do 16 ja po 15.20 byłam w domu a musiałam jeszcze na nowo wypełnić formularz i wydrukować.... więc szybko włączyłam laptopa... ale nastapiła konfiguracja..:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:, no to laptop Jacka, a tam ma on zainstalowaną operę, a te formularze nie działaja w tym programie:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:.... no to znowu mój... szybko wypełniłam wydrukowałm i w nogi do przedszkola.... byłam tam za 15.50.... porozmawiałam z panią dyr. bardzo miła pani i niestety powiedziała mi że może być problem z przyjęciem.... duzo chętnych...:-:)-:)-(, ale mam cichą nadzieję.... muszę jeszcze uruchomić jednego znajomego....może pomoże...
trzymam kciuki,by się udało:tak:
a w pracy dzisiaj spokój...dyr się nie pojawiła więc nie wnerwiła... w ciszy i spokoju robiłam dzisiaj takie krówki
Zobacz załącznik 450945Zobacz załącznik 450946
extra:tak:

Jestem jestem,

niestety jutro z rana znikam - na kilka dni... mój gin należy do tych zapobiegawczych i koniecznie chce mnie mieć na oddziale... :sorry: mam stawić się o 9 rano na badania... z torbą zapakowaną przynajmniej do piątku :-(
Jeśli wszystkie badania wyjdą ok to w piątek może mnie wypuszczą...

Mam nadzieję że na piątek uda mi się wyjść i że M. będzie miał wczesniej jak się przenieść z pracą... Karlitka będziemy w kontakcie tel co do mojej osoby na piątek ok?
:-(oj,nawet nie mów,że w piątek Cię nie będzie:no:przykro,że musisz iść do szpitala,ale gin ma rację lepiej być zapobiegawczym niż coś przeoczyć:sorry:trzymam kciuki,by wszystkie badania wyszły w porządku i szybko Cię wypuścili:tak:
No my już po lekarzach... Neurolog powiedziała że wszystko jest ok, nie możemy Natalki na siłe stawiac na nóżki i prowadzać, sama ma do tego dojąć ale najpierw musi nauczyć się raczkować... Powiedziała jeszcze że Natalka jest bardzo dużym dzieckiem, hehe jakbym nie wiedziała... mamy przyjść jak Tuśka będzie już chodziła...
A pan od rehabilitacji nie dał rady zbadac Tusi bo zasnęła... ale dał nam kolejne ćwiczenia i kwiecień mamy z głowy, a w maju mamy się pokazać na kontrolę...
super,że u neurologa wszystko w porządku:tak:u nas ortopeda ze stawianiem i chodzeniem mówił to samo...nie zmuszać,nie ułatwiać...a wręcz utrudniać,by nie za wcześnie zaczęła chodzić,bo mogą być większe szkody:sorry:
 
Do góry