madzieńka kupilam dokladnie naprzeciwko mojej pracy:-)
w tym sklepie piwnym...jutro wstąpię tam...
ale zimno na weekend zapowiadają

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
madzieńka kupilam dokladnie naprzeciwko mojej pracy:-)

mam stawić się o 9 rano na badania... z torbą zapakowaną przynajmniej do piątku :-(
:-( chyba potrzebuję snu ;-) jutro wszystko będzie lepiej wyglądało nie? 
mysle, ze to rozsądna decyzja i chyba masz dobrego lekarza
:-);-) a cos mowil, ze sie zmartwilas czy ogolnie o ten pobyt w szpitalu chodzi? Będzie dobrze
A dzieciaczki masz mądre i super sobie poradzą






, otworzył 4 serki i wszystkie teraz są na kocu
aaaaaaaaaaaaaa i jeszcze chce żeby mu buziaczka dać za to. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Tulaski przesyłam na poprawę humorkuja żyję, tylko co to za życie.........
chłopaki podziębione więc dają popalić. W domu rozgrzebałam generalne porządki i za groma nie mogę ich opanować (czyt. zakończyć). A w pracy mam mega zaległości papierowe i się nie wyrabiam. Dzieciaki już nawet przestały pytać kiedy oddam im ćwiczenia, kartkówki etc.Mam zamówienia na 7 karczochów i też nie mam kiedy siąść i zrobić. A jeszcze ta pogoda, zimno......... M. w trasie, nie wiadomo kiedy wróci ale na święta na pewno go nie będzie.
generalnie nastrój do du....... Posmęciłam i posmęciłam i po co madziarko kochana pytałaś? tylko gorzkie żale wylałam.![]()

Trzymam kciuki za suwaczek:-)Witam wieczorową porą. My wekend cały na wyjeździe u teściów, i powiem Wam,że dobrze nam wszystkim robi taka długa przerwa, bo było naprawdę super, odreagowałam cały tydzień, odciełam się od wszystkiego i wróciłam z czystą świeżą energią do rzeczywistości.
No i najważniejsza rzecz jaka miała miejsce w wekend to rozmowa z W, która jest początkiem świadomego przygotowywania się do starań o "suwaczek". Nawet nie wiecie jaka jestem szczęśliwa, bo to jest taka Nasza wspólna decyzja.
A mi się podoba ten programwidziałyście ten program na tvnie Woli &Tysio na pokładzie - co za masakra
i ja zmykam bo jutro trzeba wstawać
spokojnych nocek raz jeszcze



GratulacjeAhhhhhh, finanse przedsiębiorstw zaliczone, więc spokojna idę spać:-):-):-)![]()

Kciuki zaciśnięteWitam...
Wiecie jak ja Wam zazdroszczę tego wypadu piątkowego, ale ja w zeszły piątek miałam spotkanko z koleżankami i naładowałam sobie akumulatorkia w ten piątek to nie mam z kim Tusi zostawić... bo tatuś ma drugą zmianę
![]()
Dziś idziemy do lekarzy... Najpierw do neurologa, potem do lekarza od rehabilitacji.
AAA trzymajcie za mnie kciukasy bo zmieniam pracę i oby się udało...
No i mam dla Was propozycję nie do odrzuceniawstępnie zapraszam na 17 do bugi na spotkanko i na torcika
... Mam nadzieję że wszystko wypali... będę Was informować na bieżąco...
pozdrawiam wszystkich... :*

Ale fajne krówkihej...dzisiaj również zwariowany dzień.... zaplanowałam sobie dzisiaj zapisać dziecko do przedszkola... zapisy do 16 ja po 15.20 byłam w domu a musiałam jeszcze na nowo wypełnić formularz i wydrukować.... więc szybko włączyłam laptopa... ale nastapiła konfiguracja.., no to laptop Jacka, a tam ma on zainstalowaną operę, a te formularze nie działaja w tym programie
.... no to znowu mój... szybko wypełniłam wydrukowałm i w nogi do przedszkola.... byłam tam za 15.50.... porozmawiałam z panią dyr. bardzo miła pani i niestety powiedziała mi że może być problem z przyjęciem.... duzo chętnych...:-
-
-(, ale mam cichą nadzieję.... muszę jeszcze uruchomić jednego znajomego....może pomoże...
a w pracy dzisiaj spokój...dyr się nie pojawiła więc nie wnerwiła... w ciszy i spokoju robiłam dzisiaj takie krówki
Zobacz załącznik 450945Zobacz załącznik 450946







taka nieznośna chyba jeszcze nie była...od 8.30 do 14 prawie cały czas krzyk,wrzask i wszystko na nie
potem chwila spokoju,a przy obiedzie to samo...ale wtedy był już tata,więc inna rozmowa;-) spacer sobie darowałam(może jutro się uda
)..zresztą mieliśmy po południu pójść na rekolekcje z nią...ale ja padłam i zasnęłam
ech,wykańcza mnie ta zmiana czasu
jak szczepienie Maja zniosła?z sennością jak powyżejMisia a ty ogólnie jak się czujesz? Doczytałam że rozmowy z "wielkim uchem" zakończonea co z sennością?
![]()
w nocy dla odmiany się kręcę i wiercę
Wczoraj byliśmy z rana u laryngologa i było lekkie zapalenie ucha, a teraz jest wysięk, dostaliśmy jakieś krople do nosa, które oczyszczają kanaliki te które mają wpływ na uszy. I mamy siedzieć w domu, póki mamy taką możliwośc jak najdłużej, także do świąt siedzimy w domu, później mamy wesele to te 4 dni tez zostajemy w domu, a potem moja mama ma mieć wole więc jeszcze trochę posiedzimy. Także przedszkole czeka nas dopiero za około miesiąc![]()
Na mieście wszystko pozałatwialiśmy
super...robota w końcu się znajdzietakże teraz czas brać się za robotę porządnie, jeszcze praca jakaś by się przydała
![]()

super,że oczka lepieju nas z oczkami lepiej po zaczerwienieniu nie ma sladu, jedno oczko miało delikatnie sklejone rzęski ale po przetarciu wszystko ok... Norb strasznie się wścieka jak mu chce coś koło oczu zrobić normalnie siniaki będę miała ;-)
u nas ostatnio wrzask,jak uszy chcę wyczyścić
a firnaki i zasłonki wieszałaś?Marzenko ja tak tylko przymiotłam trochę chodnik, a okna to mam takie że spokojnie w ciąży można umyć, parapety wielkie i na nich stałam, a myłam gąbką i ściągaczką więc szybko![]()
małpka jedna na parapety jej się zachciało wskakiwać

Ul. Pana Balcera: Kierowca jeepa wjechał do budynku - KurierLubelski.pl
słyszałyście o tym wypadku? ten samochód należał do Pawła brata ciotecznego![]()

Olek śpi, a ja mam chwilę dla siebie. Dzisiaj zaczęłam pranie ciuszków dla małej Marzenki, matko ile ja tego mam (70% wkolorze blue;-)), dopiero jedna pralka za mną, a przede mną chyba z 10 jeszczeZresztą wyprać to nie problem, najgorzej to to wszystko wyprasować
a przecież czas leci, więc powoli trzeba z tym zrobić porządek, przyszykować i poukładać w szafie, żeby potem mi Ł nie przywoził pajacy gigantów do szpitala (jak to z Olkiem było);-) A wogóle tak ślicznie pachną te ciuszki tym dzieciecym proszkiem, jak wącham to się normalnie cofam w czasie jak Olek był noworodkiem..
ja dziś robiłam porządek w ubrankach i dwie wielkie torby różu mam
a blue niewiele
a im większe ciuszki tym gorzej,bo teraz jak coś nie jest różowe to Natalka nie założy
czyli chłopak będzie?mirosia 7 kwietnia idę, w przyszłą sobotę, a jak Ci czegoś brakuje z ciuszków w kolorze różowym to daj znać, ja mam sporo takich ciuchów ;-)

Mirosia dasz radę z dwójką, będziesz po prostu lepiej zorganizowanadlatego ja tak marzę o trojaczkach - bo wtedy to byłabym zorganizowana na 300% ;-);-)
![]()
to trzymam kciuki za Twoje trojaczki

ano właśnie...dokładnie...nic dodać nic ująćmariolcia ale tu nie chodzi o to czy się znamy czy nie i czy mamy swoje tematy, co jakiś czas ktoś nowy dołącza i się wbija, przecież każda z dziewczyn ci odpisywała i nikt nie wygania cię stąd, a każdy ma prawo komentować, a jeśli chodzi o Twojego ostatniego posta to każdy popełnia mniejsze bądź większe błędy, nie jesteśmy idealne...ale widzę, że nie widzisz nic złego w tej sywuacji, no cóż...![]()

trzymam kciuki by tak byłoJulcio ma się lepiej, po temperaturze nie ma śladu... i mam nadzieję że tak już zostanie...![]()

jak Michałek?Michał już wstał, spał tylko 1,5 godziny krótko coś. I widzę że już w jednej dziurce w nosku ma gile, a niech to... zawsze musi być coś nie tak
po niedzieli mieliśmy zrobić badania ale jak tak dalej będzie to nici i z badań i z zabiegu:-(

spokojnie....zaglądaj jak tylko będziesz mogłaPiszę bo muszę sie usprawiedliwić że nic nie zaglądam, otórz nie wyrabiam żeby być z wami na forum, ciagle coś a w mieszkaniu nic nie zroione przed Swietami, dziś miałam szpital zaraz pędę do fryzjera,

trzymam kciuki,by się udałohej...dzisiaj również zwariowany dzień.... zaplanowałam sobie dzisiaj zapisać dziecko do przedszkola... zapisy do 16 ja po 15.20 byłam w domu a musiałam jeszcze na nowo wypełnić formularz i wydrukować.... więc szybko włączyłam laptopa... ale nastapiła konfiguracja.., no to laptop Jacka, a tam ma on zainstalowaną operę, a te formularze nie działaja w tym programie
.... no to znowu mój... szybko wypełniłam wydrukowałm i w nogi do przedszkola.... byłam tam za 15.50.... porozmawiałam z panią dyr. bardzo miła pani i niestety powiedziała mi że może być problem z przyjęciem.... duzo chętnych...:-
-
-(, ale mam cichą nadzieję.... muszę jeszcze uruchomić jednego znajomego....może pomoże...

extraa w pracy dzisiaj spokój...dyr się nie pojawiła więc nie wnerwiła... w ciszy i spokoju robiłam dzisiaj takie krówki
Zobacz załącznik 450945Zobacz załącznik 450946

:-(oj,nawet nie mów,że w piątek Cię nie będzieJestem jestem,
niestety jutro z rana znikam - na kilka dni... mój gin należy do tych zapobiegawczych i koniecznie chce mnie mieć na oddziale...mam stawić się o 9 rano na badania... z torbą zapakowaną przynajmniej do piątku :-(
Jeśli wszystkie badania wyjdą ok to w piątek może mnie wypuszczą...
Mam nadzieję że na piątek uda mi się wyjść i że M. będzie miał wczesniej jak się przenieść z pracą... Karlitka będziemy w kontakcie tel co do mojej osoby na piątek ok?
przykro,że musisz iść do szpitala,ale gin ma rację lepiej być zapobiegawczym niż coś przeoczyć
trzymam kciuki,by wszystkie badania wyszły w porządku i szybko Cię wypuścili
super,że u neurologa wszystko w porządkuNo my już po lekarzach... Neurolog powiedziała że wszystko jest ok, nie możemy Natalki na siłe stawiac na nóżki i prowadzać, sama ma do tego dojąć ale najpierw musi nauczyć się raczkować... Powiedziała jeszcze że Natalka jest bardzo dużym dzieckiem, hehe jakbym nie wiedziała... mamy przyjść jak Tuśka będzie już chodziła...
A pan od rehabilitacji nie dał rady zbadac Tusi bo zasnęła... ale dał nam kolejne ćwiczenia i kwiecień mamy z głowy, a w maju mamy się pokazać na kontrolę...
u nas ortopeda ze stawianiem i chodzeniem mówił to samo...nie zmuszać,nie ułatwiać...a wręcz utrudniać,by nie za wcześnie zaczęła chodzić,bo mogą być większe szkody