reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

witam się porannie !!!
Ja dzisiaj wstałam skoro świt ....wyprawiłam M i mam chatę wolną do jutra wieczór.Jednak nie będę sama, ....już zapowiedziała się moja mama i koleżanka z pracy :) W każdym bądź razie pościel ściągnięta do prania, pranie jedno już się kończy, kołdry i poduszki się wietrzą ...Jest piękne słońce więc trzeba wykorzystać dzień :)
Ani@k - normalnie już od samego czytania się zmęczyłam .... twarda sztuka z ciebie ;-)
kok.o - to wy sobie tak z M trenujecie , a potem macie o czym podyskutować wieczorkiem ? hmm ... ja to sobie tak wyobrażam, że po prysznicu siada kok.o z eMem i zaczyna się gadka "Który dziś mięsień ćwiczyłaś kochanie -biceps, czy triceps?" .... :laugh2:
zuzanka - no widzisz jaki ze mnie zawodnik, miałam szczere chęci wczoraj rzeby z Tobą pogadać i padłąm.....a przepraszam jeszcze Shreka obejrzeliśmy w TV - i lulu , a Ty widzę się tutaj udzielałaś ....
kasica - co ty za "upiększenia" wprowadzasz?! jakieś tuje, płotki, światełka - lubię takie cudności ...w ogóle lubię w ziemi grzebać :) No i powiało od ciebie optymizmem :tak: super
zajrzę później - miłego poranka babeczki :-D
 
reklama
Heloł, heloł!!!
Kasica a widzisz jak mozna zmienić podejście do sprawy przez magiczne działanie termometra:tak: a jak już zaczniesz mierzyć temp. to już wogóle Cię nie poznamy;-) miło się czyta o Twoim stanie!!!! Oby tak cały czzas;-)
Zuzanka to wiele wyjaśnia;-) musi ktoś tradycję rodzinną podtrzymać;-):-)
Bzzzz czy to wpływ Zuzanki tak na Ciebie wpłynał że od rana porządki??;-) ale fakt, pogoda jest cudna, nic tylko prać, zamiatać, okna myć :-):-D a w ziemi gzrebać ja też lubię.. był czas kiedy chowałam skarby.. teraz za chiny nie pamiętam gdzie:-D widocznie nic cennego nie chowałam;-)

A mnie się dziś nic nie chce.. skutek uboczny wczorajszego wysilku:confused2: hgmmm..

Wczoraj po "treningu" zjadłąm 3 ciasteczka pieguski - własnoręcznie zrobione (tylko po własnoręcznych wypiekach nie mam zgagi) i 2 kanapki z serem.. wszystko popiłam warką i wiecie że wcale nie poczułam %????:szok: bo zawsze dwa łyki i ania gotowa:-):-D
Dziś o dziwo strasznych zakwasów nie mam.. albo źle pedałowałam albo wcale nie pedałowałam:baffled: ale w udach zagościł mały "skurczyk" :szok: czuję brzuch i łydki.. "kącik rozkoszy" zbytnio się nie uszkodził :-D choć coś w okolicach leciutko "pobolewa":laugh2:

Kok.o a moją ulubioną wczoraj pozycją było.. (nie wiem czy jak opisze to skojarzysz).. szczególnie po jeździe na stojaka pod górkę.. jazda wolnym tempem na siedząco, ręce bezwładnie położone na kierownicach, czoło oparte na mniejszej kierownicy.. :sorry: (może nie powinnam tego tu napisać..:zawstydzona/y: bo wczoraj gratulejszyn było..) :sorry: ..
 
dzień dobry!!! witam się sobotnie:-)
Co tam porabiacie Koleżanki Drogie???
bzzzz chatę szykuje na gości, męża nie ma...baby harcują;-):-D życzę miłych babskich pogawędek przy jakimś fajnym drineczku:tak: a gdzie Ci mąż wybył??? fajnie macie...w ten weekend Ty "odpoczywasz" od eMa, w zeszły zuzanka. Mój to się za Boga nie ruszy sam z domu, on uwielbia siedzieć w chałupce, nakupować dobrych przekąsek, filmek zapuścić i na kanapie się rozwalić. Fajnie by było, jakby czasem gdzieś sie wypuścił...tak przynajmniej na weekend...mogłabym przynajmniej zatęsknić:-p
kasica, koniecznie daj znać jak film, bo też słyszałam, że książka fajna...a z ekranizjacjami...hmmm to różnie bywa...No i też zauważyłam, że Koleżanka jakby w lepszym nastroju:tak: Tak trzymać!!!!!
ani@k chylę czoła!!! a jednak poszłaś na trenning!!!!! to już dużżżżżyyyy sukces!!!! przypomniało mi się właśnie...pisałaś, że nie masz dziś zakwasów...mój M, jak jeszcze trenował....chyba to było ze sto lat temu...to im trener mówił, że po takich ostrych ćwiczeniach dobrze jest wypić szklaneczkę piwka, podobno niweluje zakwasy:baffled: to pewnie wczorajsze piwko Ci pomogło:tak: to kiedy teraz kolejny trening? we wtorek??? nooo zawzięła nam się Ania!!!! BRAWO!!!:tak: Podziwiam...mnie koniami by musieli ciągnąć na siłownię...kiedyś tam...dawno temu...chodziłam...chyba z rok...ale mi się znudziło. A teraz za Chiny nie chciałoby mi się ćwiczyć. Pocieszam się, ze ja mam siłownie i biegi i podnoszenie ciężarów od rana do wieczora...to jakby nie było coś tam ruchu mam:baffled: ehhh każda wymówka jest dobra, nie?:-)
kok.o eee to ja widzę, że Wy to sportowcy pełną gębą!!!!! jak obydwoje lubicie ćwiczenia to Wam jest chyba łatwiej się zmobilizować, bo jak jedno pójdzie, to drugiemu głupio, że się mu np. nie chce...A tak to u mnie, M na kanapie, obłożony pysznościami, no to jak ja mogę iść się katować ćwiczeniami:baffled::sorry:;-)

A ja byłam dziś pobrać krew na progesteron. Wynik w poniedziałek, jak wyjdzie dalej niski, to w środę powtórka i pewnie za kilka dni wizyta u gina...chyba, ze się podniósł...no to jest szansa na fasolkę:tak: ale.....nie chcę nic krakać....ale chyba zaczyna mnie lekko brzuch pobolewać:baffled: wiem...wiem...to jeszcze nic nie świadczy...ale jak progesteron wyjdzie dalej niziutki, a do tego brzuch boli...no to wiadomo jak to się skończy...@:wściekła/y:
Miłej soboty Dziewczynki!!!! idę na śniadanko, bo na badanie byłam na czczo, później zakupy...nabrałam chyba cały sklep, taka byłam głodna!!!! :-) a teraz idę się opychać!!!!!!:-D
 
Hej Katiuszka..
Jak we wtorek nie padnę na rowerku będę Cię dopingować..:tak: zbierzesz się i Ty.. chociaż się wszystko w poniedziałek wyjaśni.. bo być moze będziesz się musiała oszczędzać.. bo dobrze kombinuję? jezeli progesteron będzie wysoki będzie to oznaczało Fasolki, tak??? &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
 
hej kobitki

ja właśnie skończyłam szykowanie żarełka na grilla bo dzisiaj rozpoczynamy sezon :tak:

katiuszka a wiesz,że tak jest,że jak się jedzie na zakupy spożywcze to trzeba być najedzonym bo na głodniaka sklep wynosimy cały :tak::-Da progesteron niech rośnie :tak:&&&&&&& i trzymamy kciuki
Ani@k pifffko na pewno pomogło zakwasom i dlatego nie masz bo tak kochana to ja myślę,że dzisiaj byś nie wstała :tak:;-)dobre też są kąpiele gorące na zakwasy :tak:
bzzzz to dzisiaj oszalała chłopa nie ma zamiast leżeć plackiem to ona biega jak opętana z robotą!!!!jak z nią rozmawiałam to jeszcze miała szyć na maszynie :szok:?!?!&?&!$ :szok:

kok.o to po wczorajszych wojażach z M to pewnie odsypia :rofl2::tak:

a ja czekam na gości i dzisiaj winko idzie w ruch :laugh2::rofl2::laugh2:
 
Ojjjj Zuzanka jak ja bym pożarła taki grillowany kawałek karkóweczki... mmmmm
eM dzisiaj wybrał jakieś czerwone winko tylko się tak zastanawiam czy aby nie za późno na endometrium.. ale wypiję, co się ma zmarnować..
A piffko rzeczywiście działa jak balsam.. ja mam tak ze zakwasy działają u mnie kilka dni.. i jak dziś wyżłopię wino.. jutro się z wyra nie zwlekę..:szok:
 
masz po winie ciężką głowę?ja jak rozsądnie wypiję (wino na głowę) to nie choruje a ja mam półsłodkie białe Moscato Sutter Home bo nie mogę za cholerę czerwonego a półwytrawnego albo wytrawnego:baffled::baffled::baffled:
 
ufff mam chwilkę, to wpadłam zerknąć co tu się dzieje...ale widzę, że oprócz porannej bzzzz, przedpołudniowej ani@k, południowej zuzanki i mnie...to nikt tu nie zajrzał:eek: w końcu to weekend i pewnie dziewczynki spędzają czas na świeżym powietrzu, bo podobno macie w Polsce piękną pogodę:tak:
A ja jakaś śpiąca byłam po tych zakupach i dużżżżyyym śniadaniu o 13 godzinie:-D położyłam się na chwilkę, a jak zasnęłam to spałam ponad 2 godziny i to takim mocnym snem, że jak się obudziłam, nie kojarzyłam gdzie ja jestem:baffled: czyżby pierwszy objaw ciąży???? nooo to spanie...??? ale gdzie tam!!!! pewnie się przemęczyłam, zestresowałam na kłuciu rączki i stąd ta senność:tak:
Jak już pospałam sobie, to stwierdziłam, że pora skończyć te gołąbki:szok::-) bo wczoraj zrobiłam tylko farsz...no bo mnie spanie wzięło:tak:I wyobraźcie sobie...ja gotuję kapuchę, zabieram się już za wkładanie farszu na liście...a tu farsz mi śmierdzi:szok::crazy::angry: wołam eMa, mówię: próbuj, bo coś nie tegez... a on, że śmierdzi i kwaskiem podchodzi:wściekła/y: No jaK się wk....am!!!!!! i co teraz? wyrzucić kapustę? no ale gołąbki by się zjadło...no to M. w samochód, pojechał do sklepu, zrobiłam kolejny farsz i proszę!!! gołąbki się "gotują":tak: Jakby były chętne osóbki...to zapraszam!!!!:-D
aaaa no właśnie bzzzz...coś mi się przypomina, że kiedyś pisałaś coś o lipcu w Londynie???? dobrze kojarzę??? wybierasz się na Wyspy??? jakby coś to ja zapraszam na kawkę!!!!!:tak: chyba, że coś pomyliłam...to i tak zapraszam:-D
Zmykam dziewczynki!!!! miłego wieczoru życzę!!!!
zuzanka tylko się nie spij na tym grillu!!!! i w ogóle to ja bym proponowała uważać z alkoholem:tak: a jak Twojego eMa chłopczyk dotarł i zmajstrował fasolkę????;-)nie ma @ jesteśmy w ciąży!!!!! NO!!!!!
aaa no i ciekawa jestem co u Mumy???? napisz jak się trzymasz i jak było u mamy???
BUZIAKI!!!!
 
witajcie wieczornie:)my juz po kinie:)film IGRZYSKA SMIERCIE,superrrrrr!!!naprawde polecam szczerze!!nam bardzo sie podobał!!trwa ponad 2 godzinki!!do tego obowiazkowo cola,popcorn:-)i wieczór sie udał!!!!Teraz przy piwku sobie siedzimy:):)Cos brzuch mnie pobolewa....wiecie jakie to pobolewanie oznacza:(:(:(:(buuuuuuuuuuu:(:(:(:(:(smutno.....
 
reklama
witajcie wieczornie:)my juz po kinie:)film IGRZYSKA SMIERCIE,superrrrrr!!!naprawde polecam szczerze!!nam bardzo sie podobał!!trwa ponad 2 godzinki!!do tego obowiazkowo cola,popcorn:-)i wieczór sie udał!!!!Teraz przy piwku sobie siedzimy:):)Cos brzuch mnie pobolewa....wiecie jakie to pobolewanie oznacza:(:(:(:(buuuuuuuuuuu:(:(:(:(:(smutno.....


ja się wybieram w tygodniu na ten film :-)


doszłam do wniosku że nigdy nie będę mieć dzieci :cool: 32 - lata na karku i nie nie ma szans na zmianę tego stanu rzeczy , ten fakt doprowadza mnie do płaczu ,
za to moja szwagierka niebawem zostanie wyświęcona na błogosławioną w tej rodzinie z uwagi że zaszła w ciąże miesiąc po ślubie :crazy:

tak mam ochotę napisać do jasnej cholery kiedy to moje życie się wyprostuje ????????????
 
Do góry