reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Czerwiec 2012

Mam pytanie do dziewczyn, które już rodziły: czy w momencie kiedy zaczynają się te prawidłowe skurcze porodowe, to dzidzia zaczyna się bardziej szamotać w brzuchu????

Ja musze przyznac ze nie czulam ruchów dziecka podczas porodu, nic nie czulam oprocz cholernie bolesnych skurczy. A jak zaczely sie parte skurcze to mialam uczucie jakbym miala zaraz zrobic kupe :) tak to wygladalo z mojego obiektu.Na cale szczescie parte trwaly tylko 40 minut i nie byly dla mnie tak bolesne jak te wczesniejsze podczas ktorych rozwierala sie szyjka.
 
reklama
Aga w ktorym szpitalu planujesz rodzic?i gdzie chodzisz do gina jesli mozna spytac?

Właśnie przez to nie mogę spać :/ nie mam pojęcia gdzie rodzić :( byłam coraz bardziej nastawiona na kamińskiego, a w sobote moja znajoma tam pojechała w 8tyg ciąży z plamieniami i bólem brzucha, a lekarz do niej no ciąża zagrożona więc albo pani donosi, albo straci :/ nie przepisał jej nic i kazał wracać do domu.
A do lekarza chodzę na Grunwaldzkiej, do 6miesiąca ciąże miałam prowadzoną w Niemczech.
A Ty już wiesz gdzie będziesz rodzić??
 
Właśnie przez to nie mogę spać :/ nie mam pojęcia gdzie rodzić :( byłam coraz bardziej nastawiona na kamińskiego, a w sobote moja znajoma tam pojechała w 8tyg ciąży z plamieniami i bólem brzucha, a lekarz do niej no ciąża zagrożona więc albo pani donosi, albo straci :/ nie przepisał jej nic i kazał wracać do domu.
A do lekarza chodzę na Grunwaldzkiej, do 6miesiąca ciąże miałam prowadzoną w Niemczech.
A Ty już wiesz gdzie będziesz rodzić??
Ja wlasnie planowalam na Kamieńskiego, mam kontakt do prywatnej poloznej i tam chcialam ale jako ze niewiem czy ten moj dzidzius sie obrucil czy nie to i niewiem czy bede miala cesarke czy nie. Jesli cesarke to na Borowskiej bo tam jest moja gin i ona ja poprowadzi a jak nie i bede mogla naturalnie rodzic to najpierw uderze na Kamieńskiego.Tylko musze poczekac do 18 maja bo wtedy mam wizyte i sie okaze. Tez czas mnie goni bo do tej poloznej trzeba zadzwonic wczesniej i sie umowic a nie chce sie obudzic z reka w nocniku.
 
A dlaczego nie chcesz rodzić na Borowskiej jak masz tam lekarke prowadzącą ?? Takie pacjentki mają tam względy :) Mój lekarz nigdzie nie przyjmuje, a szkoda bo na Borowską mam 3min spacerkiem.

Brat dał się namówić na zakupy, więc mogę iść o arbuza :D a potem będziemy pizze robić.
 
ja: -17.39% [wynik 1.42, norma (1.58 - 2.5)]


Ruda: -60.00% [wynik 0.5, norma (0.8 - 1.3)]

Ruda, przeliczylam nasze wyniki na procenty. CO Ci lekarka powiedziała na Twój poziom magnezu?
 
Witam sie w ten piekny majowy dzien :) Za oknem słoneczko, cieplutko a mi sie dup** nie chce ruszac i bym polezala caly dzien ;D Wiec lece nadrobic co npisalyscie :)
 
A dlaczego nie chcesz rodzić na Borowskiej jak masz tam lekarke prowadzącą ?? Takie pacjentki mają tam względy :) Mój lekarz nigdzie nie przyjmuje, a szkoda bo na Borowską mam 3min spacerkiem.

Brat dał się namówić na zakupy, więc mogę iść o arbuza :D a potem będziemy pizze robić.

Wiesz obawiam sie tych studentów :/ niewiem jak to moze wygladac taki porod ze studentami. Dobra pizze maja w Grande pizza.... mniam pychotka. Jak dla mnie najlepsza na jaka do tej pory trafilam we Wrocławiu a i dobra jest na Partynicach Paradise czy jakos tak...niewiem czy dobrze pamietam nazwe.:)
 
hej dziewczyny. dzis mnie przyjeli. leze i czekam i nie wiem co ze soba zrobic. kolezanka w pokoju mowi ze przede mna byla laska w 34 tyg i wzieli ja rano na cesarke o_O mam nadzieje ze mnie wypuszcza w calosci..... trzymajcie kciuki !
 
hej dziewczyny. dzis mnie przyjeli. leze i czekam i nie wiem co ze soba zrobic. kolezanka w pokoju mowi ze przede mna byla laska w 34 tyg i wzieli ja rano na cesarke o_O mam nadzieje ze mnie wypuszcza w calosci..... trzymajcie kciuki !

A Ty w ktorymm tygodniu teraz jestes i na kiedy masz termin z om? :) Wspolczuje pobytu w szpitalu - nic przyjemnego.
 
reklama
hej dziewczyny. dzis mnie przyjeli. leze i czekam i nie wiem co ze soba zrobic. kolezanka w pokoju mowi ze przede mna byla laska w 34 tyg i wzieli ja rano na cesarke o_O mam nadzieje ze mnie wypuszcza w calosci..... trzymajcie kciuki !


ojj biedna trzymamy &&&&&&&& bedzie dobrze :) szpital ehhh mnie to slowo przeraza az ;o

Odnosnie wczorajszej rozmowy z P:
'
W szoku bylam, caly czas mowilam i mowilam i nie moglam skonczyc powiedzialam wszystko ze odnosze wrazenei ze ucieka odemnie ze woli kolegow jakby oni byli najwazniejsi ze im nie odmawia a mi potrafi jak ktorys z nich napisze odrazu leci a mnie zostawia i nei dosc ze w tygodniu siedze sama w domu to jeszcze w weekend ze boje sie jak mlody sie urodzi ze on nadal bedzie latal a my bedziemy sami w domu siedziec i ze ma sie zastanowic czy wazniejsi sa koledzy czy my i ze jak wybiera kolegow to niestety ale chyba nie powinnismy byc wtedy razem no i jak mu tak gadalam to P zrobil takie :szok:galy, chyba sie nie spodziewal a i odrazu jak mnei tak sluchaj to wykorzystalam sytuacje i wspomnialam ze nie chce aby pil w wiekszych ilosciach ze sie obawiam bo jak zaczne rodzic a on pijany to nie bedzie mogl byc przy mnie i ze jak chcemy sami zamiekszac ton musimy robic cos w tym kierunki bo to ju zaraz bedzie polowa maja zaraz bedzie Igorek na swiecie a my nic nie mamy przygotowane odnosnie mieszkania razem wiecie trzeba granki itp rzeczy pokupowac. No i do P wkoncu dotarlo to ze czas cos zmienic w swoim zyciu, jak skonczylam mowic oczywiscie chwilke poplakalam ale nawet mu to nie przeszkadzalo to jak mnie przytulil czulam sie jak w niebie, jakby dawno z takim uczuciem,wsparciem mnie przytulil mmmm normalnei chcialam aby ta chwila sie nie konczyla no ale musial isc do pracy :( no i jak byl w pracy to jeszcze zadzwonil i mowil ze mu glupio (no i slusznie) teraz czas pokaze czy sie zmieni, miejmy nadzieje ze tak. takze jestem dumna z siebie bo wkoncu to powiedzialam i dziekuje Was za wsparcie za slowa otuchy bo gdyby nie Wy niedałabym rady :tak:
To tak w wielkim skrócie bo chyba z godzine rozmawialiśmy tzn zazwyczaj ja mówiłam z P uwaznie sluchal
 
Do góry