KamilaLublin
♥Zakochana w synach♥
Wiecie co - dieta karmiącej matki jest okrutna 











Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Bycie rodzicem to codzienna przygoda pełna wyzwań, ale też pięknych chwil. Chcemy poznać właśnie te momenty, które sprawiają Ci największą radość! Napisz w kilku zdaniach , co najbardziej cieszy Cię w rodzicielstwie, a możesz wygrać atrakcyjne nagrody ufundowane przez Bella Baby Happy 💛<






Wiecie co - dieta karmiącej matki jest okrutna![]()
ja nie wiem jak juz spac
. Jeszcze tylko 23dni.
jedza wszystko - pieczone, smazone, soldkie , kwasne, a najlepsze na sniadanie zaraz po porodzie zaserwowali na oddziale ich tradycyjna fasolke w sosie pomidorowym, cos jak nasza fasolka po bretonsku
do tego jajko sadzone, takie male kielbaski pieczone I grzanki
I one po czyms takim karmia piersia

.Kamila, no właśnie - napisz co jesz? I co pijasz?
)
nakarmili mnie nią w szpitalu i mały kupe co 10 minut walił po niej
.
nie wiem co tu wymyślać do jedzenia już..
ale pomidorowej już nie 
no i teraz czeka Go kolejna, wrócił już ze szpitala, kuleje dalej, zrobili prześwietlenie, i kazali zglosić się do lekarza, a On da skierowanie do ortopedy i pozniej prawdopodobnie operacja. Dali mu w szpitalu przeciwbólowe i jakoś daje radę, cholera zawsze coś i to teraz

Pije wode niegazowaną i herbatę, ale herbata musi być słaba i nie więcej niż 2 dziennie bo w przeciwnym razie dzidziuś będzie za bardzo pobudzony ( mój przykład z wczoraj, wypiłam z litr herbaty i pół nocy z głowy miałam)
obiady to kurczak gotowany albo sosik jakiś z chudego mięsa, z ziemniakami i marchewką gotowaną lub buraczkami gotowanymi.
Nie polecam jeść sałatynakarmili mnie nią w szpitalu i mały kupe co 10 minut walił po niej
.
Żadnych owoców i warzyw świerzych nie ma mowy - gotowane jabłko polecam :-)
jem dużo sucharków :-) albo kanapeczki z chlebkiem razowym bądź pełnozianrnistym, z masełkiem i chudą wędlinką..
można pić też kompoty z jabłek , ale nie przedadzać z ilością. Ważne by przyjąć dziennie 2,5 l. płynów.
Ja jadłam również Activię z suszoną śliwką i jogurt naturalny - małemu nic po tym nie było więc chyba można.
hmm... kaszę manną na mleku też jadłam - na słodko i też było ok..
wczoraj zjadłam serek homogenizowany czekoladowy - wynikiem był problem ze zrobieniem kupki
troche biedne to menunie wiem co tu wymyślać do jedzenia już..
rosół z makaronem możnaale pomidorowej już nie
![]()