jutrzenka
Szczęsliwa mamusia :)))
uff ale u nas upal
jak jechalam po Kube to termometr w aucie pokazywal mi ze na zewnatrz jest 35
a stal w cieniu 
teraz sobie siedze, ogladam tv, slonce swieci i slysze szum, sciaszam tv a tu ulewa
, sciana deszczu
wiec co biegiem na gore bo i nasza posciel i kuby na balkonach
przestalo wlasnie padac i dalej goraco i slonce , dziwna pogoda
Aguga myszy i szczurow tez niecierpie.
W poprzedniej ciazy jak bylam weszla nam do lazienki na gorze przez te tunel hygrauliczny, przecisnel sie przez 1 cm szpare miedzy szafka gdzie sa podlaczenia pionow a podloga w lazience.
R ja zobaczyl i mi mowi. A ja ze nie zasne, to on wzial szczotke i poszedl ja ganiac bo wtedy myslelismy ze moze po scianie i oknem weszla. Ale jak jej nie znalazl to wiedzielismy jak weszla. nastawil pulapke, a ja lezalam i sluchalam. Jak uslyszalam ze trzasnela pulapka to budzilam R i kazalam mu isc. A ta malpa 2 razy zjadla przynete i uciekla. Za trzecim razem R przywiazal sznurke przynete i juz padla.
A drugi raz moja mam siedziala z Kuba jak juz wrocilam do pracy i zadzwonila w panice do R ze mysz jest w salonie
. Musiala wejsc przez otwarte drzwi od wiatrolapu a do odmu pewnie przez garaz bo wtedy mielismy szpare pod drzwiami. Wiec R przyjechal ja ganiac az do skutku
.
Od tamtej pory juz sie to nie zdarzalo jak zatkal podejrzane dziury, bo myszy potrafia wejsc przez najmniejsza szparke
jak jechalam po Kube to termometr w aucie pokazywal mi ze na zewnatrz jest 35
a stal w cieniu 
teraz sobie siedze, ogladam tv, slonce swieci i slysze szum, sciaszam tv a tu ulewa
, sciana deszczuwiec co biegiem na gore bo i nasza posciel i kuby na balkonach

przestalo wlasnie padac i dalej goraco i slonce , dziwna pogoda

Aguga myszy i szczurow tez niecierpie.
W poprzedniej ciazy jak bylam weszla nam do lazienki na gorze przez te tunel hygrauliczny, przecisnel sie przez 1 cm szpare miedzy szafka gdzie sa podlaczenia pionow a podloga w lazience.
R ja zobaczyl i mi mowi. A ja ze nie zasne, to on wzial szczotke i poszedl ja ganiac bo wtedy myslelismy ze moze po scianie i oknem weszla. Ale jak jej nie znalazl to wiedzielismy jak weszla. nastawil pulapke, a ja lezalam i sluchalam. Jak uslyszalam ze trzasnela pulapka to budzilam R i kazalam mu isc. A ta malpa 2 razy zjadla przynete i uciekla. Za trzecim razem R przywiazal sznurke przynete i juz padla.
A drugi raz moja mam siedziala z Kuba jak juz wrocilam do pracy i zadzwonila w panice do R ze mysz jest w salonie
. Musiala wejsc przez otwarte drzwi od wiatrolapu a do odmu pewnie przez garaz bo wtedy mielismy szpare pod drzwiami. Wiec R przyjechal ja ganiac az do skutku
.Od tamtej pory juz sie to nie zdarzalo jak zatkal podejrzane dziury, bo myszy potrafia wejsc przez najmniejsza szparke
Ale od dziś będę na bieżąco:-)
W ten upał takie zaciemnienie może wcale nie jest takie głupie, może pokój nie będzie się tak nagrzewać. Ja szczerze mówiąc jak są takie upały w ogóle nie odsuwam zasłonek w oknach. Co do samych rolet to chciałam mieć w oknach, ale póki co przy okazji remontu odkryliśmy nową rzecz - plisy. Póki co zamontowaliśmy w kuchni i przedpokoju i muszę powiedzieć, że super sprawa. Mają tą przewagę nad roletami, że można je podnosić zarówno od góry jak i od dołu. Tu możecie popatrzeć jak to wygląda

