reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2012

przepraszam nie przeczytalam wiec sie nie odniose

tylko na moment pisze z telefonu bo.....

jestem na mieście, mialam ktg i badanie. nic sie nie dzieje nadal, nie zapisal sie ani jeden skurcz nawet, choc w sobote byly. szyjka nadal 2cm i zamknięta całkiem. to jakis obłęd. nastepne ktg we czwartek. chyba jestem następczynią Kakakaroliny...

odezwe sie z domu. narazie sobie hulamy z tz po miescie, obiadek itd
 
reklama
My też wróciłyśmy, bilirubina nie spadła po odstawieniu piersi na 24 h i Ula była dwa dni pod lampami.W sumie to 10 h udało się wywalczyć, nie chciała w tym inkubatorze leżeć za nic:-( Ściągała okulary, uderzała nogami o szyby, ryczała. Nie chodziłam nawet sikać bo jej pilnowałam...biri. spadła do normalnej ilości i już nie jest żółta..Na dzisiejszym obchodzie lekarka usłysza szmery w serduszku których wcześniej nie było, mamy zrobić kontrolne echo u kardio, ale to podobno bardzo częste szmery u noworodków bo jeszcze nie wszytko podomykane.

Kto jeszcze nie rozapkowany?

Dom ruina, pranie się piętrzy, nauka czeka, obiad trzeba zrobić, a ta ciągle wisi na cycku.
 
jestem taka nie ogarnięta, że masakra, tydzień w szpitalu to jednak za dużo, coli bym sie napiła :-p:-p

Summerbaby no właśnie jak zaświatów powrót, kto jeszcze nie urodził tak w ogóle?!

irisson, życie bym za colę oddała i za lody :-( I za wszystko co paskudnie niezdrowe a pyszne ;-)

Właśnie wróciłam ze spaceru - pies i wózek dość trudne do skoordynowania ale da się! Jutro w góry!!!! Będziemy siedzieć nad rzeką. Chyba muszę jakiś krem kupić dla noworodka żeby go od słońca chronić - kupić dziewczyny?
 
Summerbaby, ja co prawda nie smaruję jeszcze Tymka, ale ostatnio znalazłam krem Linomag Sun z filtrem mineralnym SPF30 - można używać od pierwszych dni życia. Ale tam PEGi, metylparaben, etylparaben... Najgorsze jest to, że do wszystkich kosmetyków to cisną i na prawdę ciężko jest znaleźć coś bez chemii w normalnej cenie. Na ten bym się skusiła, bo jakoś ogólnie przekonuje mnie Linomag. Mam i maść i krem i jestem zadowolona.
 
Ostatnia edycja:
Ja mam biodermy tylko mineralne filtry, bez parabenów ale drogi ponad 60 zł.
Ok obiad zrobiłam, pranie drugie wstawiłam, poprasowałam, póki żarłok śpi pouczę się.
Dziewczyny ona jest taka nie nażarta, że ja się nie dziwie, że i ja tyle jem ona wszytko wysysa. Średnio przybywa 55 g na dzień. Dziś podczas ekg, stałam na stołem i robiłam za smoczek, znaczy cyc mi zwisał, ręce do tyły żeby nie przysłaniać kabli, a ta ssie - akrobatyka normalnie.

Summerbaby, a niby czemu loda nie można, np. śmietankowego czy waniliowego, ja jem.
 
Ostatnia edycja:
to są plusy bycia 2w1 :)
colę dzisiaj piłam, lody z czarnej porzeczki wcinałam a na obiad chinol :)
mały dzisiaj tak sie wypycha ze sie pokładam bo brzuch napiety az mi słabo było i cisnienie mierzyłam bo reka mi spuchła ale jest ok :)
 
millionka, ja tam różnicy nie widzę. Odkamieniaczy;-) nie piję i nie piłam, na mieście nie jadam chyba, że dobra knajpa bo niestety widziałam kuchnie w takich przybytkach jak kebaby czy chińskie. Jedyne co nie jem to takiej ilości owoców jak wcześniej, ale teraz i tak końcówka sezonu i jabłka najlepsze, a tych nadal jem mnóstwo.
 
Melduję się i ja z domku :tak:
Ale raczej żeby zapowiedzieć swoją nieobecność. Póki co nie wyrabiam z dzieleniem czasu pomiędzy moje dzieci. Nie radzę sobie z wyrzutami sumienia wobec Maksa. Także w najbliższym czasie tylko rodzina ;-) może jak Maks pójdzie do przedszkola troszkę znajdę czasu.
Z Olą wszystko w porządku. Słodziutka jest i kochana ale też bardzo absorbująca. Właściwie non stop się karmimy z krótkimi przerwami na sen. Nie chcę tego karmienia teraz poddać bo wiem, że szybko się unormuję i będzie regularniejsze i szybsze póki co jeden posiłek to jakieś 1,5h.:tak: ale jak mnie szlak trafi to to rzucę (tzn jak wysiądę psychicznie po braku czasu dla Maksa).
Strasznie mnie już roznosi chciałabym gdzieś wyjść no ale do wizyty pediatry (chyba jutro) mam od niej zakaz. Więc się kisze w domu.:-(
Żeby nie było są też pozytywny mojego macierzyństwa :tak: Maks super zareagował, czasem jest troszkę smutny gdy czegoś nie mogę ale nie ma w nim agresji czy zazdrości niezdrowej. Jak poproszę to pomaga przy Oli wczoraj dumnie smarował jej brzuch dużą ilością płynu do kąpieli. Mam nadzieję, że jej nie zaszkodzi ale będziemy potrzebować butelki na tydzień :-D. Ale często też "olewa" temat siostry ma już swoje zajęcia, zabawy i czasem w ogóle jej nie dostrzega. Jutro jedzie z babcią do Wisły a mnie skręca, ze nie mogę z nimi ale tak będzie lepiej dla Wszystkich. On zadowolony a ja dostanę te kilka dni na ta unormowanie laktacji ;-)
Mogę jeszcze słówko o porodzie. Mogę teraz porównać poród z oxy i bez. i powiem Wam, że nie ma porównania :-D teraz miałam zdecydowanie rzadsze i mniej bolesne skurcze. Za to oczywiście dłużej. Młoda była wysoko w czasie porodu i schodziła dopiero na partych więc było ich dużo (takich na których nie można przeć:baffled:) ale i tak było lżej. Byłam strasznie wykończona niespaniem w tym szpitalu przed i całą nocą skurczy i zasypiałam w wannie przy 7cm :-D autentycznie odpływałam na te kilka minut a M mnie budził zaniepokojony :rofl2:. No ale przeżyłam nie nacięli mnie więc nic mnie nie boli moge fikać i skakać :-)

Bardzo dziękuję za wszystkie kciuki i gratulacje.
Teraz ja trzymam kciuki za te które jeszcze czakają na swoje szczęścia:tak:
 
reklama
Do góry