Kasica, szczęściara jesteś, bo bromek zazwyczaj miesza w emocjach i na cerze.
Ani@k, to też się nacierpiałaś z powodu taty, ja obciążenie miała i potem jeszcze 2 razy pobieranie, właściwie nie wiem po co, bo i tak pierwszy wynik był już kosmiczny, ale później to czy spada, czy stoi w normie świadczy o guziołku przysadki, albo o zwykłej nadczynności.
Kok.o i Ani@k szalone jesteście z tym glutem...hihihihihi
Bzzzz miłego weekendu...
Muma, no to masz chłopa jak malowanie!!!
U mnie w pracy nikt nic nie wie i jakoś dziwnie tematy schodzą cały czas na dzieci lub kobiety ciężarne. A ja choroba kłamie jak z nut. Dziś z dziewczynami gadałyśmy, że jeszcze chyba nie jesteśmy gotowe na dzieci, bo denerwują nas płaczące noworodki itp, ja oczywiście też się udzielałam, że tak tak, a w brzuchu robal rośnie. Z nosa mi się kurzy.