reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2012

właściwie wszystko mam zrobione, poprane i poprasowane, torby spakowane, fajnie

dziś śniło mi się, że miałam rodzić dostałam znieczulenie (ale działało jak narkoza) i zaczęłam zasypiać i przypomniało mi się, że nie poprosiłam Gina, aby mi dziecko wyjął :rofl2::laugh2:, a on sobie gdzieś poszedł, a chciałam mu przypomnieć o tym zanim zasnę :-D - to jakies skrzyżowanie leku przedporodowego z bezsennością :-)
sonkaa zazdroszcze gotowości we wszystkich materiach ;-) ja właśnie piorę tetrę. Sen przedni, rewelka hihiihi

no tak w nieciazowych warunkach to mozna by sobie pozwolic hehehe atzw nigdy wiecej mialam po tequli i fakt od tamtej pory (2 lata) nie tknelam juz tego paskudztwa;-):-D
dokladnie po tym samym trunku mialam odruch "nigdy więcej", ale trwa on u mnie juz ponad 4 lata - powaznie, nigdy wiecej tequili sie nie napije :no: za to Jack Daniels czeka na mnie w barku - nie zdazylismy sie napić go po zakonczonej sesji męża w marcu ;-)

Paula jak CI sie udal wypad nad jeziorko? zazdroszczę leniuchowania na łonie natury

poki co chyba na wrzesien sie zapowiada wiecej, ale w sumie wszystko moze sie zmienic.
ja mam termin 27 października/2 listopada, zobaczymy co z tego wyjdzie..

witajcie, troche mnie tu nie bylo, ale Was nadrobiłam. Humoru nie mialam i nie chcialam tu smęcić. Dziś/jutro mam zamiar skonczyc pranie dzieciowych rzeczy, skoro maja byc upały to niech sie to suszy na słońcu.
Oki po szklance wody z cytryna i miodem czas na sniadanie.. co by tu zjeść?
Co do maluszkow - moj sie chyba obnizyl albo nie wiem, grzebie i rozpycha sie na dole, bo pachwiny i kość łonowa chce mi od wczoraj chyba pęknąć :szok:
 
reklama
Dzień dobry, widzę ze wczoraj było leniwie i niedzielnie na forum. Mamusie zbieracie siły na potem:-)

Karola ja mam 2 wizyty u położonej przed porodem, bada mocz robi ktg i to wszystko. U nas to chodzi o to zeby na końcówce ciąży nie latać do lekarza za często, tylko tez do położonej.

U nas ma być 30 stopni, a ja mam w planach porządki w ogrodzie i wypad do sklepu ogrodniczego

Milego dnia
 
Dzień dobry!

Mnie zawsze rano boli brzuch i muszę iść na kibelek. Ale wieczorem zażywam żelazo i to po tym. Jak zmieniam porę zażywania żelaza to po dniu o tym zapominam i nie zażywam wcale... Więc już wolę brać te wszystkie tabletki tak jak biorę a przynajmniej nie mam zaparć...
Ostatnio znowu mnie jakieś doły i humory dopadają, już mam dość tej emocjonalnej niestabilności :wściekła/y: Ale pociesza mnie to, że przynajmniej biodra mi się trochę uspokoiły i już nie chodzę jak kaleka i tak nie bolą jak jeszcze tydzień czy dwa temu... :-)

Kiedyś dawno, daaawno temu, upiłam się becherovką... To było ponad 10 lat temu i NIGDY nie wezmę tego likieru do ust. Na samo wspomnienie mnie naciąga:-D

Mnie się właśnie wiruje ostatnia pralka dla Młodej :-) Tydzień temu kupiłam jeszcze taki ocieplany pajacyk - kombinezonik. Nie gruby zimowy, ale właśnie taki fajny na jesień. Schizowałam, że nie będę jej miała w czym przywieźć jak będzie zimno a on pasuje jak ulał:-)

kasikd, i jak Wam wyszły pierogi - na pewno super :-)
Mamba, fenetrol tak na wszystkie kobiety działa z tego co czytałam... Szczęście w nieszczęściu, że nie musisz aż tak długo go zażywać, bo na upartego jeszcze ile - tydzień, dwa? Powodzenia dziś w załatwianiu spraw!
Karola, ja nie miałam teraz wizyty położnej, ale niektóre dziewczyny już miały. Pewnie tak ogólnie z Tobą pogada, wyjaśni jakieś wątpliwości, odpowie na pytania.

Dziewczyny, wdech - wydech :-) Chyba nie myślałyście, że będziemy całe życie chodzić w ciąży? :-D Przecież trzeba w końcu urodzić, jedne prędzej, drugie trochę poczekają. Ja się też trochę denerwuję, ale wiem, że za miesiąc od tej pory będę już miała Młodą przy sobie :-D Bardzo mi to pomaga:-)
 
LORI wielkie gratulacje. Dużo zdrówka dla Was:-)

Mi już lepeiej , mała raz się wciska raz nie. Dziś nawet pospałam bo tylko 3 razy wstawałam ale w miarę potem zasnęłam. Wczoraj miałam beksowy dzień, ale potem koleznka przyjechałą i trochę się rozerwałam. Dostaliśy zaproszenie na ognisko. Przeraża mnie fakt że zacznę rodzić a K nie będzie. CHyba bardziej niż sam poród.
Oby udało mu się przesunać szkolenie. Tylko na kiedy:sorry2:??

Ja tez muszę tą położną załatwić w końcu.

MAmba - ty fenoterol bierzesz czy coś innego?

Kaskid - ja bierogi też chyba pierwszy raz robiałm 5 lat po ślubie ( a jestem 8!! :szok:już) Tzn. ogólnie robiłam np na święta u mamy, ale stwierdziłamm że dla 2 osób to się nie opłaca. Lubię tylko z mięsem, grzybami i kapustą oraz z serem na słodko i owocami. NAtomiast ruskie mogą dla mnie nie istnieć.Teraz mam opracowane, ze mąż gniecie ciasto, wykrawa, a ja nadziewam i gotuję:-).

Zamówiłam łóżeczko turystyczne ale inne niż zplanowałam bo się okazało że materac gratis to ta podłoga składana 1 cm.:wściekła/y:No a nie chciałam wydać więcej niz 250 zł bo to ma byc tylko dodatkowe łóżeczko na dół. MOże dziś przyjdzie. No i dziś mąż składa drewniane.
 
Witajcie dzie czyny, siedzę u lekarza i czekam, bo opóźnienie masakryczne, z godzinka jak nic

jak sobię pomyślę, źe to już końcówka... skończyłń się mi miejsce na wizyty w karcie ciąży :-)- to znak?


przeprasyam, że tylko o sobie, ale nie mogę się skupić w tym tłumie
 
sonkaa, tak, to znak, że trzeba założyć nową :-D:-p Ja mam jeszcze jedną rubryczkę, wizytę 20 września, ale tak szczerze, to chciałabym żeby mnie już ominęła :-D
Mama, ja czasem robię pierogi, też niby na nas dwóch tylko, ale wtedy resztę zamrażam :-) Przypomniałaś mi, że jutro powinno przyjść nasze łóżeczko :-)
 
witam sie poszpitalnie...zaraz opisze na odpowiedznim watku.
znikam zaraz na wizyte do ogolnego ...bo przeciez polozna nie ma czasu na spotkania do 24 wrzesnia:wściekła/y:
zjadlam sniadanko zapilam mala kawka i czas sie bedzie szykowac niby na 9.30 wizyta do przychodni blisko ale jak leze z amelkowna to kazdy plotek musze zaliczyc ..tzn amelkowna musi;-) wiec wypadalo by wyjsc przed 9:dry:
jestem strasznie spiaca pogoda nie pomaga czuc sie lepiej szaro i ponuro za oknem i zimnica:confused2:
aaa i dzis amelkowna pierwszy dzien w nowym pkolu bedzie:-) podoba mi sie bo mam zaraz za blokiem wiec to 5 min spaceru hehehe dzis tylko na 1h max idziemy we dwie mam jakies papiery powypelniac jutro niby ja zostawiam na godzine zeby zobaczyc jak sobie radzi i w srode albo zostaje juz na cala sesje albo jakos znow na godzinke zalezy od niej jak sie bedzie czuc i zachowywac w nowym srodowisku:tak:
ok znikam opisac sie na wizytach i znikam do lek
 
Witam się z rana!
Ale miałam intensywny weekend! Zaczęło sie już w piątek, bo przyjechała do mnie mama, w sobotę z mężem wybraliśmy się na zakupy i jak wyszliśmy o 9 tak w domu byłam chyba o 17. Ale po drodze jeszcze kilak rzeczy załatwiliśmy i był pyszny obiadek na mieście. A wczoraj przyjechali znajomi, których nie widziałam chyba z pół roku. I tak zleciał ten weekend. Dzisiaj widzę, że się robi ładna pogoda, więc chyba nastawię kolejną pralkę dzieciowych rzeczy. A potem mam w planach albo sprzątanie kuchni razem z wybebeszaniem wszystkich szuflad albo prasowanie. Hmmm zobaczymy co mi się będzie chciało.

Kurczę, już kiedyś o tym pisałam, ale kolejne weekendy też mi się zapowiadają aktywnie, bo do końca września mamy poplanowane imprezy z rodziną i znajomymi. Obym dała radę;-) jeszcze mój mąż stwierdził, że wypadałoby zorganizować jego imieniny - tzn coś dla rodzinki tak symbolicznie, ale jednak. Ja też już o tym myślałam i też stwierdziłam, że chyba bez tego się nie obędzie. Muszę obmyślić jakieś menu, żeby się nie narobić za bardzo :-)

Kasikd mmmm pierogi, uwielbiam praktycznie każde oprócz z kapustą i grzybami.
Azorek to kciukasy za Amelkę i za Twoją wizytę
Sonkaa dasz radę, to już prawie...
Widzę, że niektóre tak jak ja tęsknią za małym drinkiem. Ja przez pól ciąży chorowałam na piwko (szczególnie jak mój mąż podczas euro raczył się codziennie dwoma). Ale mi przeszło. Teraz mam ochotę na rum z colą albo mojito - w ogóle wszystko co z rumem. No ale jeszcze trochę będę musiała poczekać.
 
Dzień dobry.
Ja się przywitaj i uciekam, bo na 12 mam wizytę u laryngologa, a później zobaczę co w sklepach w centrum. Może mają coś czego jeszcze nie mam ;)
Postaram się nadrobić jak wrócę.

Sonka, mam nadzieję, że lekarz w końcu dotarł i założył nowa kartę i że wszystko jest w najlepszym porządku. Pędzę jeszcze na wizytowy.

Miłego dnia :)
 
reklama
witam poniedziałkowo:)

ja tu wczoraj nie zaglądałam a tu takie newsy
Lori - super wieści, najważniejsze że macie się dobrze, jeszcze raz gratuluję i życzę szybkiego powrotu do domku

Sonkaa - teraz ty chcesz się wepchnąć w kolejkę do rozpakowania że o tym znaku piszesz, hola hola:-D

hmm co do pierogów, to chętnie bym zjadła, takich właśnie z grzybami i kapustą (bo innych nie jadam) ale jakoś mi się robić nie chce, chyba kupię gotowce

jakiś taki alkoholowy wątek rozwinęłyście - ja tez ma ochotę, ale niestety co najmniej pół roku będę musiała jeszcze poczekać:-( a najbardziej chodzi za mną martini z lodem, mniam:-)


lecę bo jeszcze śniadania nie jadłam, a później do laboratorium i na ktg zmykam
 
Do góry