reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2012

Wiecie może o której Vibeke zobaczy swoje Maluszki???

Pojechałam do sklepu i wróciłam z najmniej zdrowym jedzeniem - mixem makrelowym http://wolewygodniej.pl/103669_MIX-MAKRELOWY-Z-TLUSZCZEM-ROSLINNYM-POJEMNIK-PLAST-125G-SALMIX.jpg
Tak mnie napadła chęć, że nie mogłam się oprzeć :baffled:
Zjadłam już 6 kanapek!! Ale spokojnie, chleba pszennego ;-)
Od dwóch dni mam same niezdrowe zachcianki, to pasztet, to kaszanka z grilla, to ten mix dziś, nie wspomnę już o napoju energetycznym............ Wczoraj się pokusiłam o kilka łyków :sorry2:
 
reklama
margot ja nie mam miec cesarki ale dzis mam wizyte u ogolnego (polozna przeciez nie ma dla mnie czasu:angry:) i zamierzam sie zapytac o oxy i wywolanie bo ja mam juz serdecznie dosyc.ale niczego sie nie spodziewam bo tutaj wszystko ok brac paracetmaol i czekac....albo da silniejesze pbole:dry:

Azorek a to przepraszam, coś mi się poplątało, i tak zrozumiałam z Twojego posta, że jeśli do pt nie urodzisz sn to w pt cesarka. No ale cóż, pisałam, że ogarnia mnie niemoc intelektualna - albo innymi słowy końcowociążowe zgąbczenie mózgu. :-p
Tak czy siak strasznie Ci współczuję tego bólu i nerwów... Twoje emocje są w pełni zrozumiałe :-(Ja też tak miałam poprzednio, że skurcze były, ale szyjka się nie rozwierała, i myślałam, że ze stresu dostanę fioła. :dry:W końcu podali mi ten żel na rozwarcie dopochwowo i poszło...

Vibeke kciuki!!!

Ja póki co zero skurczów. Brzuch twardnieje coraz częściej, ale nic konkretnego w tej sprawie się nie dzieje. Może jakieś minimalne przepowiadające. Ale to i lepiej, biorąc pod uwagę wciąż nie spakowaną torbę ;-)

Mąż mi się pochorował chyba na... szkarlatynę :szok: Lekarz nie rozpoznał w 100%, co mu jest. Szkarlatynę przechodził w dzieciństwie, ale objawy najbardziej do niej pasują, pomijając to, że nie miał i nie ma prawie temperatury. Wysypka jak ta lala, a wczoraj jeszcze wysypka na twarzy i plecach z cętkowanej zmieniła się w krosty ropne :-pMasakra. Wygląda jak z horroru :sorry2: Ale po pierwszej dawce antybiotyku i kąpieli w nadmanganianie nieco lepiej się już czuje i prezentuje. A ja się cykam, żeby na mnie to COŚ nie przeszło, no i na Bru.
 
Ostatnia edycja:
margot ups.. z tą choroba męża.. nieciekawie. żeby mu szybko przeszło bo szkarlatyna to zakaźna jest:-(
vibeke ma mieć cc chyba ok 18 ale spokojnie jesteśmy na posterunku i na pewno się dowiemy,.
 
vibeke moc kciukasów za dzisiejszą cesarkę :tak:
mimii wszystkiego najlepsiejszego z okazji urodzin, dużo zdrówka, miłości, spełnienia marzeń no i oczywiście samych radosnych chwil w związku ze zbliżającym się porodem;-)
azorek nie dziwię się, ze masz stan przeddepresyjny, takie dni, tygodnie w niepewności i bólach każdą z nas wyprowadziły by z równowagi psychicznej. I nie masz prawa się za to złe samopoczucie obwiniać, jeszcze kilka dni, wszystko się ułoży i będziesz najszczęśliwszą kobietką na świecie:tak:
margot zdrowia dla męża, no nieciekawie to wygląda, przede wszystkim uważaj żeby sie nie zarazić. Mój się dzisiaj obudził z katarem i też trzeba się będzie trochę pounikać bo smarkanie raczej w rodzeniu nie pomaga:-p
esi udanego aktywnego dnia, korzystaj póki dobrze się czujesz i jest czas na przyjemności, dziś pogoda w krk zapowiada się piknie więc ja też postaram się na jakiś spacer wybrać:tak:
Wszystkim mamuśkom miłego i bez skurczowego dnia życzę:-)

p.s. tak mi sie przypomniało...ktoś wie co u anć??, wg moich obserwacji dawno nie pisała, no chyba, że coś mi umknęło...oby wszystko u niej było w porządku.
 
Ostatnia edycja:
Dołączam się do życzeń, gratulacji i zaciśniętych kciuków.

Nam się udało przeżyć wesele i nie urodzić. Nawet potańczyliśmy sobie. Jedyne co, to po tych tańcach i nocy spędzonej za stołem ( do 3 wytrzymaliśmy) strasznie spuchły mi stopy. Jak zdjęłam buty w pokoju to aż sie poryczałam jak je zobaczyłam. Kostek brak a sama stopa na wysokości 3 razy rubsza niż normalnie.
Na szczęście dzisiaj już jest w miarę ok.
A dzisiaj wieczorem wizytujemy- ciekawe co tam u synusia słychać :)
(Swoja drogą on się wytańczył chyba bardziej niz ja, bo całe wesele w brzuchu wywijał)
 
Azorku ja mam to samo choć ty może w gorszej sytuacji niż ja. Za to dzisiaj nie wiem co ze sobą zrobić bo mnie jakaś złosć i niecheć od środka rozrywa. Jutro znów będę się denerwować czwartkiem a w czwartek piątkiem. Chciałabym mieć już to za sobą :blink:
 
wernikika super ze weselicho udane:-) a nogi w miske z woda i sola wsadz niech sie odmakaja:tak:

mamba no nie zazdraszczam i domyslam sie gonitwy mysli ale bedzie git zobaczysz:tak:chciala bym powiedziec ze znasz dzien przynajkniej ale jak widac niekoniecznie:baffled: mam nadzieje ze teraz juz planowo wszystko sie ulozy jak powinno &&&&&&&&&&&&&&&&&& i nie stresuj sie tylko postaraj sie jakis masazyk stopek i pleckow zaliczyc relaksujaca kapiel odpoczac przed zblizajacym sie wielkim dniem:tak:
 
Paula- tym menu robisz Mikołajowi szkołę przetrwania?

mimii- wszystkiego najlepszego, dużo miłości, zdröwka i uśmiechu :-)

wernkika- super, że się pobawiłaš a nogi już ok, wkciuki za wizytę

azorku- mam nadzieję, że to już naprawdď niedlugo
 
reklama
Heloo!Oj wszystkie juz jesteśmy zmęczone :tak:.
Mimii wszystkiego co najlepsze,duuużo zdrówka i radości!
Azorku jak Ty wogóle dajesz radę?3mam kciuki oby szybko juz mała Olivka wyskoczyła :-).
Vibeke myślami jestem z Tobą,ale fajnie,że juz bedziesz miała swoje maluszki!!

Ja dziś wymyłam wózek i fotelik,juz poschnęło,ale gdzieś mi sie adaptery do przypinania fotelika i gondoli wcięły i nie mam pojecia gdzie...wrrrrrrrrrr,a bez nich to doopa :wściekła/y: przekopałam garaż i poddasze i padłam.Zaraz idę po Amelę i drałuje na tańce(jej oczywiście ).
Miłej drugiej połowy dnia.
 
Do góry