To i ja przyłanczam się do klubu niedorobionych
jakoś nie moge się ogarnąć, a jeszcze młoda rano zrobiła cyrk, że nie chce do przedszkola
nie wiem co jej odbiło
ale zaraz sie muszę ogarnąć, nastawić zupe i wziąć się za sprzatanie
czekam tylko, aż kofeina dotrze tam gdzie trzeba
a co do starzejących się mężów to mój już jakieś 2 lata temu zamienił sie w starego grzyba
jakoś nie moge się ogarnąć, a jeszcze młoda rano zrobiła cyrk, że nie chce do przedszkola
nie wiem co jej odbiło
ale zaraz sie muszę ogarnąć, nastawić zupe i wziąć się za sprzatanie
czekam tylko, aż kofeina dotrze tam gdzie trzeba
a co do starzejących się mężów to mój już jakieś 2 lata temu zamienił sie w starego grzyba


