reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

zmiany w snie niemowlaka

Dołączył(a)
12 Kwiecień 2013
Postów
10
Witam, mam 4 miesiecznego synka zasypia tylko przy cycusiu lub na rękach:/ niestety tak nauczyłam i nie moge go oduczyc:/ ale w czym problem.... od paru dni zasypia normalnie przy cycusiu czekam chwile az dobrze usnie i zostawiam go zawsze przesypiał od godziny czasami nawet do 2 godz a teraz pospi 10-15 minut i sie budzi musze znów mu dac cycka aby zasnął. Co mogło spowodowac taka zmiane?
 
reklama
misia0192 skoki skokami ale musisz zacząć odzwyczajać od zasypiania uwiązanego do Ciebie ty z nim jesteś najlepiej go znasz i wyczuwasz, ja bym polecała nie biec od razu jak zapłacze tylko odczekać kilka sekund z czasem dłużej, mój w dzień spal w leżaczku lubił być ze mną w jednym pomieszczeniu
 
misia0192 skoki skokami ale musisz zacząć odzwyczajać od zasypiania uwiązanego do Ciebie ty z nim jesteś najlepiej go znasz i wyczuwasz, ja bym polecała nie biec od razu jak zapłacze tylko odczekać kilka sekund z czasem dłużej, mój w dzień spal w leżaczku lubił być ze mną w jednym pomieszczeniu

Nie zgadzam się w żadnej mierze.
misia nie da się dziecka 'nauczyć' spać przy piersi z kilku powodów. Ono przy Tobie najlepiej zasypia po prostu- nosiłaś dzieciaczka pod sercem przez 9 mieisęcy, zna Twój zapach, słyszy bicie Twego serca, które reguluje również prace jego organizmu. Czuje się najbezpieczniej na świecie. Ono to wiedziało jak się urodziło, Ty na prawdę nie musiałaś go tego uczyć :) W mleku matki znajdują się substancje, które ułatwiają zasypianie, dodatkowo ssanie też działa usypiająco. Myślisz, że dlaczego tak to wymyśliła natura? Żeby zagrać matkom na nosie? Nie! Bo to dla dziecka (a wg wielu także dla matki- tak, tak! dla matki, wiem co mówię ;)) najlepsze i najwygodniejsze :)
Zaręczam Ci na swoim przykładzie, że dzieci prędzej czy później zaczynają zasypiać same nawet bez sławnych treningów, a nawet jeśli chcesz w tym temacie 'wyszkolić' dziecko to może warto poczekac aż jeszcze trochę podrośnie, czteromiesięczniak to jeszcze maleństwo. Polecam Ci książkę "mądrzy rodzice" Margot Sunderland. To książka o rozwoju dzieci oparta na faktach naukowych, a nie legendach miejskich. Dowiesz się z niej np tego dlaczego nie warto robić specjalnych "treningów" samodzielnego zasypiania polegających na zostawianiu dziecka w samotności.
Powodów takiej zmiany o której piszesz może być bardzo dużo. Skok rozwojowy lub kryzys laktacyjny to dobry trop. Myślę, że powinnaś poszperać w internecie również na ten temat :)
Pozdrawiam i życzę dużo zapału w docieraniu do informacji na temat rozwoju naszych kruszynek :)
 
tytanowa@ też czytałam tą książkę i z czym się nie zgadzasz że każda matka i dziecko znają się najlepiej? To wszystko zależy jak matka czuje jedna może z dzieckiem u cyca wisieć 24 h/dobę a inna nie chce każda musi postępować tak jak jej odpowiada. Na pociesznie dodam że ten czas tak szybko leci że się nikt nie obejrzy jak dziecko staje się przedszkolakiem. A czy to nie o to chodzi że dziecko ma się czuć bezpieczne i najedzone a matka nie przytłoczona macierzyństwem ;-)
 
Najbardziej nie zgadzam się z fragmentem: "musisz zacząć odzwyczajać od zasypiania uwiązanego do Ciebie" :) Z tym, że każda matka zna swoje dziecko najlepiej już bardziej.
Zachęcam do tego żeby zgłębić temat dlaczego 'wisi u cyca 24h na dobę'. Jeśli nie ma błędów w przystawianiu, dziecko jest zdrowe to ten okres mija szybciej niż można by się tego spodziewać i z wielu powodów bardziej warto to przeczekać niż "musieć odzwyczajać". A mija to nawet dużo szybciej niż od porodu do przedszkola :-D
 
typowo wybiórcze czytanie i interpretowanie wypowiedzi
misia się zapytała jak już bawimy się w cytowania "niestety tak nauczyłam i nie moge go oduczyc: " jeśli matka czuje się przytłoczona - nie piszę tu o misi której nie znam ani jej relacji z dzieckiem - niech zacznie robić tak jak uważa i niech się nie ogląda na rodzinę i amerykańskich uczonych z książek. Niech zawierzy instynktom. Może czuć się przytłoczona może właśnie ma spadek hormonów po ciąży, może właśnie zdała sobie sprawę że życie zmieniło się na zawsze a może po prostu jest fizycznie zmęczona. Mama też człowiek niech też zadba o siebie bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. A jeśli mama chce każdą sekundę spędzać z dzieckiem też dobrze każdy jest inny.:-)
 
typowo wybiórcze czytanie i interpretowanie wypowiedzi
misia się zapytała jak już bawimy się w cytowania "niestety tak nauczyłam i nie moge go oduczyc: " jeśli matka czuje się przytłoczona - nie piszę tu o misi której nie znam ani jej relacji z dzieckiem - niech zacznie robić tak jak uważa i niech się nie ogląda na rodzinę i amerykańskich uczonych z książek. Niech zawierzy instynktom. Może czuć się przytłoczona może właśnie ma spadek hormonów po ciąży, może właśnie zdała sobie sprawę że życie zmieniło się na zawsze a może po prostu jest fizycznie zmęczona. Mama też człowiek niech też zadba o siebie bo szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. A jeśli mama chce każdą sekundę spędzać z dzieckiem też dobrze każdy jest inny.:-)

No i masz rację; każda mama jest inna i ma inne potrzeby. Prawda.
Nie widzę nic wybiórczego w moich postach ;)
Za to Ty niezbyt uważnie mnie czytasz :) Cytujesz "niestety tak nauczyłam i nie moge go oduczyc" a ja się się śmiem nie zgadzać już na samym wstępie. Nikt niczego noworodka nie musi uczyć w dążeniu do bliskości. Protestuję bo widzę wokół ile szkody i szarpaniny przynoszą legendy o 'przyzwyczajanych dzieciach' do piersi, do noszenia, do usypiania koło mamy itp itd. Wszystkie są 'szkodliwie' przyzwyczajane. Taki jest wydźwięk. Zwracam uwagę na rolę naturalnych skłonności i naturalnych etapów rozwoju maluszka. Mając na to poprawkę nikt nie musi takich rzeczy oduczać.Zdaję sobie przy tym sprawę, że sa poważniejsze problemy niz nie wyspanie- jak choćby ciężka choroba dziecka lub matki i to trzeba brać pod uwagę oceniając każdą sytuację INDYWIDUALNIE.
Trywializujesz tych 'amerykańskich' naukowców, a to ani o Amerykę chodzi, ani o poradniki czy książki. Chodzi o fizjologię czlowieka, która tajemnicą nie jest i wiedzą o niej i amerykańscy, i polscy naukowcy :) oraz oto dlaczego jest wśród matek tyle 'złego samopoczucia' o którym piszesz. Bo wierz mi, trochę badam ten temat i okazuje się, że pierwotnymi przyczynami tego złego samopoczucia bynajmniej nie są "uwiązane" czy "przyzwyczajane" do matek ich dzieci. Ale to temat na dłuuuugą dyskusję.

Ps. Piszesz" niech zacznie robić tak jak uważa" - no właśnie z tego co zauważyłam misia nie stawia tutaj swojego postępowania do oceny tylko pyta jak zrobić. Postanowiłam więc zareagować na którąś z kolei radę- moim zdaniem szkodliwą.
 
reklama
Noworodki i takie malusie niemowlaczki do 3-4 mies mają prawo zasypiac przy piersi ale starsze juz powinny zasypiac same bo to gwarantuje dłuzszy sen nocny bo dziecko zasypiajac przy piersi budzi się za chwilę "pamiętając" cycusia i znowu chce ssać.Napiszę szczerze że dowiedziałam się tego dopiero przy trzecim dziecku wprowadziłam w życie i moje dziecko przesypiało całe noce.Napewno niechodzi o to aby dziecko odzwyczajać na siłę tylko trzeba wyczuc kiedy maleństwo kąpać i karmić a należy to robic troszkę wcześniej kiedy nie jest jeszcze zmęczone i wtedy nie zaśnie przy piersi tylko trochę później ale i nie za póżno bo znowu zrobi się głodne i tak w kółko.Poprostu trzeba wychuc tą chwilę i wprowadzic w życie.
 
Do góry