kasia-matiy
Fanka BB :)
Witam.
U nas ostatnio na tapecie temat logopedy, wizyta z synkiem i ćwiczenia buzi i języka, więc postanowiłam właśnie ten temat poruszyć. Wiele mam zastanawia się, czy ich dzieci mają prawidłową wymowę, obserwują rówieśników i pytają, czy to już czas na wizytę u specjalisty. Postanowiłam zebrać to wszystko w jednym temacie.
Co powinno zwrócić naszą uwagę?
Po pierwsze pamiętajmy, że każde dziecko jest inne i nie należy go nigdy porównywać z rówieśnikami. Zamiast martwić się, że dwuletnie córeczka znajomej mówi już pełnymi zdaniami, skupmy się na naszym smyku. Warto sprawdzić, czy dziecko ma prawidłowy słuch. Można to zrobić samemu, mówiąc do dziecka szeptem z kilku metrów, najlepiej tak by nie widziało naszych ust. Można mówić do niego po imieniu i zobaczyć czy zareaguje, ale proponuję powiedzieć coś co wiemy że na 100% zainteresuje naszego maluszka ;-) Zwróćmy też uwagę nie na ilość opanowanych przez dziecko słów, lecz raczej na to czy wymawia ono wszystkie głoski które powinien już wymawiać. Często np. dzieci nie wymawiają głosek "k" i "g" lub zastępują je głoską "t". Warto też poprosić pediatrę aby sprawdził, czy dziecko nie ma przerośniętego wędzidełka. Najważniejsza jest jednak obserwacja rozwoju malucha. Pamiętajmy, że różnica w rozwoju mowy u dziecka może odbiegać od normy nawet do pół roku. Nie powinno nas to martwić, jeżeli poszczególne etapy następują w odpowiedniej kolejności.
Kiedy do logopedy?
Najlepiej obserwować dziecko w wieku około dwóch lat. Możemy wtedy łatwo sprawdzić słuch i rozwój maluszka i zaobserwować już pierwsze słowa. Dziecko w tym wieku powinno już wymawiać proste zdania (np. "mama daj"). Nie bójmy się skorzystać z porady logopedy, nawet jeśli wydaje nam się że odstępstwa od normy nie są znaczne. Nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko zaobserwować sami, zdajmy się więc na wiedzę fachowca. Dla dziecka taka wizyta nie jest absolutnie stresująca, nie ma więc powodu by ją odkładać. Logopeda sprawdzi czy dziecko rozwija się prawidłowo, zwróci uwagę na wymowę, sprawdzi wędzidełko oraz słuch dziecka i podpowie jak stymulować dziecko aby go nie zniechęcić do dalszej nauki. Zwróci uwagę na te rzeczy, które sami możemy pominąć. Przede wszystkim jednak da nam spokój wewnętrzny.
Jak można pomóc?
Najlepiej dbać o mowę naszego maluszka już od najmłodszych lat. Przede wszystkim dużo mówiąc do smyka. Starajmy się patrzeć na dziecko kiedy do niego mówimy, tak aby widziało nasze usta. Można opisywać dosłownie każdą wykonywaną czynność. Gdy maluch zaczyna już wymawiać pierwsze słowa, starajmy się obserwować go i reagować wtedy gdy się czymś zainteresuje. Maluszek patrzy na jakiś przedmiot, bierzemy go do ręki, pokazujemy i mówimy np. "auto" śpiewnym głosem. Możemy nim poruszać cały czas obserwując czy nasz smyk nadal jest zainteresowany przedmiotem i czy już się nim nie znudził. Dużo zależy od naszej szybkiej reakcji. Gdy malec podrasta nie rezygnujmy z wzbogacania jego słownictwa. Rozmawiajmy z nim, bawmy się razem, czytajmy książeczki dla dzieci. Nie starajmy się namawiać naszych dzieci do mówienia, bo nasze napominania mogą je szybko zniechęcić. Najważniejszy jest czas spędzony z dzieckiem na wspólnej zabawie, musi być to czas w którym poświęcamy 100% naszej uwagi dziecku. Przytulanie, głaskanie i zabawa mają również dobry wpływ na rozwój mowy u maluchów. Pamiętajmy, że każde ćwiczenie powinno dobywać się w formie zabawy. Zmuszanie dzieci do czegokolwiek daje wręcz odwrotne rezultaty. Ćwiczyć można język oraz wargi malucha, może to być zabawa w kotka który pije mleczko lub naśladowanie konika (klaskanie językiem), wyciąganie i chowanie języka, próba dotykania noska czy brody, zaciskanie warg (nie zębami), chowanie górnej wargi za dolną i na odwrót itd. Także picie gęstych płynów przez słomkę pomaga w ćwiczeniu tylej części języka. Warto próbować ;-)
A jak to jest u Was? Czy ktoś boryka się akurat z opóźnionym rozwojem mowy u swojego maluszka? Podzielcie się swoimi
doświadczeniami ;-)
Polecam także artykuł Opóźniony rozwój mowy - BabyBoom.pl
U nas ostatnio na tapecie temat logopedy, wizyta z synkiem i ćwiczenia buzi i języka, więc postanowiłam właśnie ten temat poruszyć. Wiele mam zastanawia się, czy ich dzieci mają prawidłową wymowę, obserwują rówieśników i pytają, czy to już czas na wizytę u specjalisty. Postanowiłam zebrać to wszystko w jednym temacie.
Co powinno zwrócić naszą uwagę?
Po pierwsze pamiętajmy, że każde dziecko jest inne i nie należy go nigdy porównywać z rówieśnikami. Zamiast martwić się, że dwuletnie córeczka znajomej mówi już pełnymi zdaniami, skupmy się na naszym smyku. Warto sprawdzić, czy dziecko ma prawidłowy słuch. Można to zrobić samemu, mówiąc do dziecka szeptem z kilku metrów, najlepiej tak by nie widziało naszych ust. Można mówić do niego po imieniu i zobaczyć czy zareaguje, ale proponuję powiedzieć coś co wiemy że na 100% zainteresuje naszego maluszka ;-) Zwróćmy też uwagę nie na ilość opanowanych przez dziecko słów, lecz raczej na to czy wymawia ono wszystkie głoski które powinien już wymawiać. Często np. dzieci nie wymawiają głosek "k" i "g" lub zastępują je głoską "t". Warto też poprosić pediatrę aby sprawdził, czy dziecko nie ma przerośniętego wędzidełka. Najważniejsza jest jednak obserwacja rozwoju malucha. Pamiętajmy, że różnica w rozwoju mowy u dziecka może odbiegać od normy nawet do pół roku. Nie powinno nas to martwić, jeżeli poszczególne etapy następują w odpowiedniej kolejności.
Kiedy do logopedy?
Najlepiej obserwować dziecko w wieku około dwóch lat. Możemy wtedy łatwo sprawdzić słuch i rozwój maluszka i zaobserwować już pierwsze słowa. Dziecko w tym wieku powinno już wymawiać proste zdania (np. "mama daj"). Nie bójmy się skorzystać z porady logopedy, nawet jeśli wydaje nam się że odstępstwa od normy nie są znaczne. Nie zawsze jesteśmy w stanie wszystko zaobserwować sami, zdajmy się więc na wiedzę fachowca. Dla dziecka taka wizyta nie jest absolutnie stresująca, nie ma więc powodu by ją odkładać. Logopeda sprawdzi czy dziecko rozwija się prawidłowo, zwróci uwagę na wymowę, sprawdzi wędzidełko oraz słuch dziecka i podpowie jak stymulować dziecko aby go nie zniechęcić do dalszej nauki. Zwróci uwagę na te rzeczy, które sami możemy pominąć. Przede wszystkim jednak da nam spokój wewnętrzny.
Jak można pomóc?
Najlepiej dbać o mowę naszego maluszka już od najmłodszych lat. Przede wszystkim dużo mówiąc do smyka. Starajmy się patrzeć na dziecko kiedy do niego mówimy, tak aby widziało nasze usta. Można opisywać dosłownie każdą wykonywaną czynność. Gdy maluch zaczyna już wymawiać pierwsze słowa, starajmy się obserwować go i reagować wtedy gdy się czymś zainteresuje. Maluszek patrzy na jakiś przedmiot, bierzemy go do ręki, pokazujemy i mówimy np. "auto" śpiewnym głosem. Możemy nim poruszać cały czas obserwując czy nasz smyk nadal jest zainteresowany przedmiotem i czy już się nim nie znudził. Dużo zależy od naszej szybkiej reakcji. Gdy malec podrasta nie rezygnujmy z wzbogacania jego słownictwa. Rozmawiajmy z nim, bawmy się razem, czytajmy książeczki dla dzieci. Nie starajmy się namawiać naszych dzieci do mówienia, bo nasze napominania mogą je szybko zniechęcić. Najważniejszy jest czas spędzony z dzieckiem na wspólnej zabawie, musi być to czas w którym poświęcamy 100% naszej uwagi dziecku. Przytulanie, głaskanie i zabawa mają również dobry wpływ na rozwój mowy u maluchów. Pamiętajmy, że każde ćwiczenie powinno dobywać się w formie zabawy. Zmuszanie dzieci do czegokolwiek daje wręcz odwrotne rezultaty. Ćwiczyć można język oraz wargi malucha, może to być zabawa w kotka który pije mleczko lub naśladowanie konika (klaskanie językiem), wyciąganie i chowanie języka, próba dotykania noska czy brody, zaciskanie warg (nie zębami), chowanie górnej wargi za dolną i na odwrót itd. Także picie gęstych płynów przez słomkę pomaga w ćwiczeniu tylej części języka. Warto próbować ;-)
A jak to jest u Was? Czy ktoś boryka się akurat z opóźnionym rozwojem mowy u swojego maluszka? Podzielcie się swoimi
doświadczeniami ;-)
Polecam także artykuł Opóźniony rozwój mowy - BabyBoom.pl