Wyniki

iwon zaglądam, ale mało piszę, bo my już baaardzo od Was odstajemy niestety :-( Wtedy już mniej się chce pisać. Ale dziś zaczynamy nowy rozdział pod tytułem ząbkowanie. Dziś się pojawiły dwa bąbelki w miejscu dolnych jedynek :-)

Kobiety, Wasze dzieci są niesamowite i świetnie się rozwijają, uwerzcie w nie!!! Moja Hania ma już 7 miesięcy skończone, nadal się rehabillitujemy i wcale łatwo nie jest. Na brzuszku leżeć lubi, łapki po zabawki wyciąga, bawi się, dużo uśmiecha, śmieje głośno tylko wtedy jak się ją po gołym...

Widzę, że się chwalicie wagą to i ja się pochwalę, a co :-) Moja Hania waży już 5020g przy wyjściowych 1630 :-) Nareszcie przekroczyła ten magiczny próg :-) Co do wzrostu to nie wiem, bo dawno nie mierzona, ale ubranka na 56 powoli zaczynają być dopasowane :-) Spanie i leżenie na brzuszku...

No a ja już w zasadzie definitywnie pożegnałam się z dietą :-) Po prawie 4 miesiącach. Mała nie ma problemu z niczym co jem. Podejrzany jest tylko arbuz, sos słodko-kwaśny i big milki. Wszystko jadłam jednego dnia i na drugi dzień mała miała trochę krostek na twarzy. Na razie wstrzymam się ze...

beata powikłaniem po pleśniawkach może być język, który wygląda jakby go przeorano w prawo i lewo. Wiem z własnego doświadczenia (ja tak mam). Nie boli to ani nie wpływa na nic, ale wygląda dość nieestetycznie. My na całe szczęście powoli zaczynamy wychodzić z niedokrwistości :-) Ostatnie...

No cóż, moja wyrodność w zasadzie objawiła się nie z mojej winy, w pewnym sensie. Pracuję w firmie, w jakiej pracuję, firma jest bardzo przyjazna mamie, nikt nigdy żadnej dziewczynie nie robił problemów gdy zachodziła w ciążę, a że to jest branża chemiczna, więc od razu trzeba było znaleźć jej...

Ja tak robię od początku, karmię Hanię moim odciąganym mlekiem ;-) Idzie się przyzwyczaić, uwierz :-)

Stopi nasza anemia jest nabyta. Hania urodziła się z wysoką hemoglobiną ale jej bardzo mocno spadła. Ferrum lek podaję w mleku, mniej więcej 10-20ml, ale cebion to bezpośrednio do paszczy. Drze się przy tym niemiłosiernie, ale tak nam kazali, bo nie zawsze te kilka kropel z czymś trafia tam...

Eeee Kasia nie marudź. Jeszcze kilka dni niech będzie ciepło, bo potem jak się zrobi jesień to znów z 2 miesiące słońca nie będzie :-)

Jeśli się boisz jazdy samochodem, to do 2 godzin bez przerwy taki maluszek jedzie bezproblemu. My z Hanią jeździmy do Poznania co 2 tygodnie i dzielnie znosi. Jak jechaliśmy pierwszy raz miała miesiąc i tydzień (no i wagę coś koło 2,5kg ;-) ). A morskie powietrze na pewno nie zaszkodzi.

"Peryferie" maluszki to mają bardzo długo zimne ;-) Ważne, żeby nie miały zimnych karków, ani za gorących oczywiście ;-) Lepiej ubrać lżej niż przegrzewać. Moja Hanka, wcześniak, bardzo nie lubi jak jest opatulona. Nigdy nie lubiała...

Co do bilirubiny to się nie wypowiem, bo my szybko z żółtaczką sobie poradziłyśmy, ale morfologię to jeszcze Lenka ma całkiem niezłą. Hania dla porównania ma WBC 4,85, RBC 3,11; HGB 9,3; HCT 26,4%. I to po 3 miesiącach podawania żelaza. W szpitalu dostawała jakieś końskie dawki. Teraz podajemy...

Przestanie z czasem. U nas Hania też na początku się wyginała do tyłu. Jak teraz trochę podrosła to przestała. Tylko właśnie, nie wiem czy to tak samo jej przeszło czy jednak to przez rehabilitację...

Kasiurek - wylewy II stopnia.

fela moja mała straciła głos od płaczu jak zaczeliśmy ją rehabilitować Vojtą. Pediatra kazała dawać jej Homeovox pół tabletki, ale ja też stwierdziłam, że już dość tych leków. Po 4 dniach samo przeszło. Już takie te nasze dzieciaczki wcześniaczki biedne niestety :-(

stopi69 my z niedokrwistością walczymy od urodzenia. Taki urok wcześniaka i na ten temat dużo już wiem. Jeśli chcesz to powiedz jakie Lenka ma wyniki, powiem Ci czy jest aż tak źle jak mówią. My już osiągnęłyśmy poziom hemoglobiny 9,3, a było dużo mniej ;-)

Sliczne te nasze maleństwa :) Kaaasiulka widzę, że zięć mi rośnie ;-)

Mi szwy rozpuszczalne wyszły po prawie 6 tygodniach od porodu. Nic nie bolało w miedzyczasie ;)

Fela USG przezciemieniowe i kontrole u neurologa to raczej standard u wcześniaków. Wiem, że Twój synek to już taki dojrzały wcześniak, ale nawet dzieciaczki urodzone w 36 tc mają wylewy okołokomorowe. Lepiej sprawdzić niż później żałować, że czegoś się nie zrobiło. U nas takie badania są na...

Ja nie wiem, czy to była wina śliwek, a właściwie jogurtu śliwkowego, czy BigToffi, ale po którymś z nich mała miała kilka krostek. Po samych BigMilkach i innych jogurtach nic jej nie było, więc albo jej się jednak śliwka nie spodobała, albo toffi z polewy. Sprawdzać na razie nie będę ;-)

Co do jagodzianek, to chyba o tym pisałam na samym początku. Moja mała też miała problem, tylko na całe szczęście z kupką. Szczepionki, brrrrr, ja szczepiłam Hanię Infanrix HiB i Synflorixem na pneumokoki. Nie wiem czy trafił mi się taki dzielny egzemplarz, czy co, ale mało płakała, przespała...

iza spróbuj pomasować brzuszek albo połóż ciepłą pieluszkę na brzuchu, powinno pomóc. Spróbuj dać mu może ewentualnie jeszcze herbatki z kopru włoskiego, bodajże z bobovity jest od 1 tygodnia.

Eeee ona taka okrągła na buzi tylko jest ;-) Waży "tylko" 4200 i ma niespełna 52 cm ;-)

Mój uśmieszek :-)

Trzeba jeść i sprawdzać. Ja w końcu po trzech miesiącach gotowanego kurczaka i marchewki postanowiłam skończyć z dietą i zacząć jeść jak człowiek. I już przetestowałam naleśniki, schabowe, pomidorówkę, kiełbasę z grilla i jeszcze kilka. No i w końcu zjadłam moją wymarzoną [rzez pół ciąży...

Co do kupki, to moja mała na początku robiła praktycznie co karmienie (bywało nawet 8 kupek dziennie). Z wiekiem było ich coraz mniej, teraz robi dwie, góra trzy dziennie i co ciekawe, o stałych porach ;-) Z tego co się orientuję to "strzelająca kupa" to taka która szybko opuszcza dzieciaczka...

Ja miałam dość rygorystyczną dietę dlatego, że Hania jest wcześniakiem. Może gdyby urodziła się w terminie nie byłoby to tak straszne. Pielęgniarki z oddziału żartowały, że teraz to powinnam się w hurtowe ilości kurczaka i marchewki zaopatrzyć :)

Hania urodziła się w 31 tc z wagą 1630g i 43 cm długości. W szpitalu była 5 tygodni, z czego tylko jeden tydzień w inkubatorze. Teraz ciężko pracujemy żeby wszystko było z nią w porządku. Nie miała większych problemów poza wylewami II stopnia.

Uważaj na kwaśne. U nas był ogromny problem po zupie pomidorowej. Nie powinnaś też jeść narazie ogórków, pomidorów, żadnej kapusty, kalafiora itp. Owoce narazie tylko gotowane, fuj. Uważaj na jagody, bo mogą powodować u maluszka zaparcia. Ja jadłam dużo nabiału. Gotowany kurczak (udko i pierś)...

niuta bo jak nie patrzeć te 3 miesiące i 4 kilogramy ma ;)