Aleksis1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 19 Styczeń 2012
- Postów
- 864
Witaj aaronka.
Dziewczyny, ale mnie przeziębienie dopadło.Gardło boli, zatoki zawalone, i uszy mnie tak bolą. To może dlatego taki wisielczy nastrój u mnie był ostatnio. Nie biorę żadnych leków, bo wiadomo, podczas starań lepiej nic nie brać, jedynie paracetamol;-)
A ponieważ mam dziś 19dc więc jakoś to przeboleję. Staram się pić dużo i chyba zostanę dziś w łóżku.Dobrze, że mam parę dni wolnego.
Lekarzunio nie zadzwonił ale poprosiłam recepcjonistkę, aby przekręcił do mnie. Będzie ok 3ej.
Dziś w nocy to coś mi się dziwnego działo w brzuchu i w końcowym odcinku układu pokarmowego
Jakby mi ktoś coś tam wkładał
Może po prostu wzdęcia albo jakaś grypa żołądkowo-jelitowa nadciąga?
Już sobie wyobrażam nie wiadomo co.
Muma-co nas nie zabije to nas wzmocni. Jesteś dzielna i super woman. Tak trzymać.
A wkrótce będziesz tulić dzidziusia i to będzie najważniejsze. I niech się inni martwią
Ani@k-jak wynik z prolaktyny? bo z nią to są jaja: wystraczy mały stres, albo jeśli badany po hmm uniesieniu miłosnym to lubi sobie podskoczyć w górę.Ja ostatnio się śpieszyłam do lekarza na 8.15, a że niewyspana to potem wynik był trochę za wysoki.
Pisz tu nam please
Katiuszka- ja też czasem muszę huknąć na mojego, bo by się za bardzo rozhuśtał. A że ma kumpli dosyć zabawowych, to trzymam rękę na pulsie. Niektórzy z nich mnie nie za bardzo lubią, bo mówię otwarcie, co o nich myślę. Ale zwisa mi to szczerze mówiąc.
Facet musi wiedzieć, ze najważniejsza jest swoja rodzina, a potem inni. Czasem chyba nie pamiętają, bo lubią się bawić jak wyrośnięte dzieci
A że facet z natury jest leniwy, to kobieta musi go trochę poganiać. Mówię z autopsji;-)
Bionda- no to czekamy na II kreski, skoro działania reprodukcyjne były uskuteczniane
Kok.o-i jak Twój brzuszek? Widać już cos?
Dziewczyny, ale mnie przeziębienie dopadło.Gardło boli, zatoki zawalone, i uszy mnie tak bolą. To może dlatego taki wisielczy nastrój u mnie był ostatnio. Nie biorę żadnych leków, bo wiadomo, podczas starań lepiej nic nie brać, jedynie paracetamol;-)
A ponieważ mam dziś 19dc więc jakoś to przeboleję. Staram się pić dużo i chyba zostanę dziś w łóżku.Dobrze, że mam parę dni wolnego.
Lekarzunio nie zadzwonił ale poprosiłam recepcjonistkę, aby przekręcił do mnie. Będzie ok 3ej.
Dziś w nocy to coś mi się dziwnego działo w brzuchu i w końcowym odcinku układu pokarmowego


Już sobie wyobrażam nie wiadomo co.
Muma-co nas nie zabije to nas wzmocni. Jesteś dzielna i super woman. Tak trzymać.
A wkrótce będziesz tulić dzidziusia i to będzie najważniejsze. I niech się inni martwią

Ani@k-jak wynik z prolaktyny? bo z nią to są jaja: wystraczy mały stres, albo jeśli badany po hmm uniesieniu miłosnym to lubi sobie podskoczyć w górę.Ja ostatnio się śpieszyłam do lekarza na 8.15, a że niewyspana to potem wynik był trochę za wysoki.
Pisz tu nam please
Katiuszka- ja też czasem muszę huknąć na mojego, bo by się za bardzo rozhuśtał. A że ma kumpli dosyć zabawowych, to trzymam rękę na pulsie. Niektórzy z nich mnie nie za bardzo lubią, bo mówię otwarcie, co o nich myślę. Ale zwisa mi to szczerze mówiąc.
Facet musi wiedzieć, ze najważniejsza jest swoja rodzina, a potem inni. Czasem chyba nie pamiętają, bo lubią się bawić jak wyrośnięte dzieci

Bionda- no to czekamy na II kreski, skoro działania reprodukcyjne były uskuteczniane

Kok.o-i jak Twój brzuszek? Widać już cos?