reklama
katiuszka79
Fanka BB :)
:-)
Jestem już w domu...ale padnięta jestem, że szok!!! w końcu zeszło ze mnie to całe napięcie!!! Niby nie denerwowałam się tak jak przed i po amnio...ale jak rano wstałam, to żołądek miałam tak ściśnięty, że ledwo dałam radę coś zjeść
Meliski nie wypiłam, bo się bałam, że znowu nie będą mieli dobrego widoku kardiologicznego jak ostatnio. Zjadłam pół czekolady, żeby Młodego rozruszać;-) Pani doktor była przekochana, tak samo jak pielęgniarka, głaskały mnie po ręce, uspokajały..nie tak jak ostatnio. Debilny lekarz rzucił okiem na monitor, dosłownie 5 min i powiedzial, że jest podejrzenie poważnej wady serca, strzelił drzwimi i tyle go widziałam
Teraz dość długo (jak na Anglię) badała, pytała w którym tygodniu było tamto badanie, że on już podał prawie że diagnoze...lekko się zdziwiła, że już w 15 tyg był w stanie zobaczyć dobrze serce
Ten czas, zanim zaczęła mówić, ciągnął mi się w nieskończoność!!! klepałam wszystkie modlitwy jakie znałam, żeby było dobrze!!! no i w końcu zaczęła...absolutnie nie ma tej wady, którą tamten podejrzewał, innych tez nie widzi, wszystko w normie!!! Teraz mogę Wam powiedzieć co ta za wada była...to jest AVSD czyli serce jednokomorowe
bardzo, bardzo poważna wada. 80% z tą wadą ma zespół Downa...to wiecie co ja już myślałam po tej "diagnozie"
Mało tego, u mnie w mieście 4 miesiace temu urodziło się takie dziecko, ma ZD i tą wadę. Musi być operowane do 6 miesiąca życia, a w Polsce nie ma już wolnych terminów!!! rodzice mają do zebrania ponad 80 tys zł., na operację w Monachium. Znam tą historię bardzo dobrze, bo tato tego dzieciątka jest bratem naszego dobrego kumpla. Dlatego jak się dowiedziałam co to za wadę ma mieć Julek...to myślałam, że zejdę z tego świata:-(
Nie mam siły do tych lekarzy!!!!!!!!!!! muszą od razu aż tak starszyć???
nie mogą powiedzieć, że nie widzi dobrze, trzeba się temu dalej przyjrzeć, zeby coś tak wykluczyć albo potwierdzić, a nie od razu rzucać takim nazwami!!!! nie zdają sobie sprawy co te kobiety wtedy przeżywają???? boże...co za ludziska!!!!!
Nic już więcej nie czytam na temat ewentualnych powikłań itp., w czwartek mam rutynowe usg połówkowe, ale teraz to już nic w porównaniu z tym co było...
Kochane, bardzo, bardzo Wam dziękujemy za wsparcie i dobre słowa!!!!!
ps. teraz mam takie uczucie, że fruwam pod sufitem...taka czuję się lekka....
Idę spić meliskę i chyba się kimnę.

Jestem już w domu...ale padnięta jestem, że szok!!! w końcu zeszło ze mnie to całe napięcie!!! Niby nie denerwowałam się tak jak przed i po amnio...ale jak rano wstałam, to żołądek miałam tak ściśnięty, że ledwo dałam radę coś zjeść
Meliski nie wypiłam, bo się bałam, że znowu nie będą mieli dobrego widoku kardiologicznego jak ostatnio. Zjadłam pół czekolady, żeby Młodego rozruszać;-) Pani doktor była przekochana, tak samo jak pielęgniarka, głaskały mnie po ręce, uspokajały..nie tak jak ostatnio. Debilny lekarz rzucił okiem na monitor, dosłownie 5 min i powiedzial, że jest podejrzenie poważnej wady serca, strzelił drzwimi i tyle go widziałam
Teraz dość długo (jak na Anglię) badała, pytała w którym tygodniu było tamto badanie, że on już podał prawie że diagnoze...lekko się zdziwiła, że już w 15 tyg był w stanie zobaczyć dobrze serce
Ten czas, zanim zaczęła mówić, ciągnął mi się w nieskończoność!!! klepałam wszystkie modlitwy jakie znałam, żeby było dobrze!!! no i w końcu zaczęła...absolutnie nie ma tej wady, którą tamten podejrzewał, innych tez nie widzi, wszystko w normie!!! Teraz mogę Wam powiedzieć co ta za wada była...to jest AVSD czyli serce jednokomorowe
bardzo, bardzo poważna wada. 80% z tą wadą ma zespół Downa...to wiecie co ja już myślałam po tej "diagnozie"
Mało tego, u mnie w mieście 4 miesiace temu urodziło się takie dziecko, ma ZD i tą wadę. Musi być operowane do 6 miesiąca życia, a w Polsce nie ma już wolnych terminów!!! rodzice mają do zebrania ponad 80 tys zł., na operację w Monachium. Znam tą historię bardzo dobrze, bo tato tego dzieciątka jest bratem naszego dobrego kumpla. Dlatego jak się dowiedziałam co to za wadę ma mieć Julek...to myślałam, że zejdę z tego świata:-( Nie mam siły do tych lekarzy!!!!!!!!!!! muszą od razu aż tak starszyć???
nie mogą powiedzieć, że nie widzi dobrze, trzeba się temu dalej przyjrzeć, zeby coś tak wykluczyć albo potwierdzić, a nie od razu rzucać takim nazwami!!!! nie zdają sobie sprawy co te kobiety wtedy przeżywają???? boże...co za ludziska!!!!! Nic już więcej nie czytam na temat ewentualnych powikłań itp., w czwartek mam rutynowe usg połówkowe, ale teraz to już nic w porównaniu z tym co było...
Kochane, bardzo, bardzo Wam dziękujemy za wsparcie i dobre słowa!!!!!
ps. teraz mam takie uczucie, że fruwam pod sufitem...taka czuję się lekka....
Idę spić meliskę i chyba się kimnę.
Ostatnia edycja:
Ani@k
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Czerwiec 2011
- Postów
- 3 540
heej
nie wiem dlaczego zdjęcie mi takie niebieskie wyszło.. w książce jest brązowy rysunek
opis pod rysunkiem jest taki: po obu stronach otoczki brodawki sutkowej połóż palce wskazujące i wyciągnij brodawkę sutkową. Powtórz ćwiczenie z palcami umiejscowionymi nad i pod otoczką. Wykonuj je kilka razy dziennie.
Alex___ Kasica jak kiedyś mówiła że nas wszystkie kocha była mocno nagrzana trunkami wyskokowymi..Ty chyba nie piłaś ze Kok.o miłość wyznajesz, co????;-):-)
Katiuszka a nie mówiłam?????:-)
nie wiem dlaczego zdjęcie mi takie niebieskie wyszło.. w książce jest brązowy rysunek
opis pod rysunkiem jest taki: po obu stronach otoczki brodawki sutkowej połóż palce wskazujące i wyciągnij brodawkę sutkową. Powtórz ćwiczenie z palcami umiejscowionymi nad i pod otoczką. Wykonuj je kilka razy dziennie.Alex___ Kasica jak kiedyś mówiła że nas wszystkie kocha była mocno nagrzana trunkami wyskokowymi..Ty chyba nie piłaś ze Kok.o miłość wyznajesz, co????;-):-)
Katiuszka a nie mówiłam?????:-)
Załączniki
alex___
Fanka BB :)
Ania, bo ta wariatka mi kupiła te podkładki, zadzwoniła, gadała w tempie express ina końcu pyta: brać? to ja jej: brać, a Kok.o: to narazie. i już jej nie było. a ja za chiny nie wiedziałam z kim gadam, dopiero na kółku numer sprawdziłam.
Dziewczynki, Martyna mi na kręgosłup uciska, do tego stopnia, że chodzę jak 80latka. można masaż w ciąży?
Dziewczynki, Martyna mi na kręgosłup uciska, do tego stopnia, że chodzę jak 80latka. można masaż w ciąży?
alex___
Fanka BB :)
Ania, jak mam być szczera to ja niefilcowa, no nie przemawia to do mnie, w biżuterii, ciuchach, torbach, no nie i już
reklama
kok.o
Fanka BB :)
yyyy nie miały być filcowe??


kurka..
katiuszka nooooo, teraz meliska i reeelaks, luuuuuuuz, spoookój.. oj biedny Julek juz sie tyle nadenerwował, chociaz jeszcze sie nie urodzil



kurka..
katiuszka nooooo, teraz meliska i reeelaks, luuuuuuuz, spoookój.. oj biedny Julek juz sie tyle nadenerwował, chociaz jeszcze sie nie urodzil

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 28
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się:
