hej!
ale mi się usnęło

cholerna pogoda!!! rano było nawet słonecznie, tylko mroźno, a w południe już chmurzyska nadciągnęły no i mnie położyło
bionda eee tam, nic się nie przejmuj. Jak byłam w normalnym stanie,też nic nie robiłam, bo albo mi się nie chciało albo nie miałam czasu. A teraz siedzę już w domu, to zawsze coś tam porobię. Ale fakt...dziś chyba za dużo zrobiłam, bo aż mnie sąsiadka ochrzaniła, bo poszłam myć drzwi wejściowe. No a jak tylko się wynurzę z domu, to zaraz któryś z sąsiadów mnie dopada. No i dziś trafiło na taką Arabkę, podeszła do mnie popytać jak się czuję, ile mi jeszcze zostało...jak jej powiedziałam, że 3 tygodnie to mnie lekko ochrzaniła, że takie prace robię

bożeee ja tylko drzwi umyłam

już więcej nie wychodzę w domu;-):-)
ani@k ja tez zrozumiałam to zdanie...czyżbyśmy- ciężarne- miały inny tok rozumowania;-):-)
zuzanka aaa to Twoja Mała dopiero dziś się wybiera na nockę poza domem? kurcze..a ja byłam pewna, że już była...chyba faktycznie coś się rzuca na mózg w ciązy
kasica może te żołnierzyki osłabione przez te antybiotyki? lekarz nic Wam wcześniej nie mówił, że może tak być? bo coś pisałaś, że mówił, jak zrobicie wyniki to on w razie czegoś przepisze jakieś witaminki na pobudzenie plemników....może tak zawsze jest po leczeniu? kiedy macie wizytę??? No i najważniejsze, nie załamujcie się od razu!!!!!!! to jeszcze o niczym nie świadczy....A wiesz co...nie chcę zwalać winy na Ciebie, nic z tych rzeczy...ale wiem, że na jakość nasienia, liczbę plemników itp. bardzo duży wpływ ma stres, nerwy...Może jak Adam widzi, jak Ty to przeżywasz, to w końcu i jemu się udzieliło? w końcu nie jest też z kamienia...musisz mu pokazać, tym bardziej teraz, że sobie poradzicie, że najważniejsze, że nie ma bakterii, poje jakiś specyfików i będzie dobrze!!! facetów trza podnosić na duchu, bo oni słabi są...Muma miała to samo, ja tez...no tak to z nimi jest....Trzymam kciuki za Was!!!!!