szyszunia daj znać po wizycie. Ja miałam prawie taki sam zestaw jak tere fere, oprócz tego na ciemiączko. Dobrze mieć coś na gorączkę, maść majerankową pod nosek, krople na kolkę, spray do noska...no ten do Fridy, moda morska chyba i chyba tyle.
tere fere ooo! a jednak antybiotyk. No ale jak trzeba....tutaj antybiotyk dają bardzo bardzo rzadko. Nawet przy anginie kolezanka nie dostała. Oni się tego boją jak ognia...Nie wiem...niedawno oglądałam w tv, że lekarze w Pl biją na alarm, że z byle katarku już antybiotyk i te choroby uodparniają się, robią się coraz groźniejsze i już potem nie ma ich czym zwalczać. No i bądź człowieku mądry, nie? niby jest chgoroba, trzeba ją leczyć, ale jakby faktycznie było tak jak mówią, to tez nieciekawie

Mam nadzieję, że mały szybko wyzdrowieje!!! dali mu coś ochronnego na żołądek? bo to ważne przy antybiotyku. No i niech pije, a apetyt ma? To Ty pewnie teraz mam wolne? czy babcia będzie przychodzić?
A u mnie humor dziś całkiem całkiem...

:-) Mały siedzi w łóżeczku, bawi się, widzi, ze siedzę przy kompie, ale na razie zwisa mu to i powiewa

ciekawe jak długo

chyba skończę robić kalendarz dla mamy. To będzie prezent na święta. Taki Julusiowy kalendarz, na każdym miesiącu jego zdjecie. I tak np. w styczniu dałam jego zdjecie jak wyglądał w styczniu, a że stycznia zaliczył jeden dzień to jest ze szpitala. I tak po kolei do końca roku. Do tego wpisuje się różne święta, urodziny, imieniny, rocznice...a że ona wiecznie ma problem z zapamiętaniem kto co kiedy obchodzi, to może wreszcie będzie na bieżąco. Mnie na przykład na imieniny kartki nie wysłała, bo myślała ze teraz jest październik i ma jeszcze cały miesiąc

heheh chyba wiadomo już po kim jestem taka zakręcona
