dzien dobry
moniolek, ciesze sie ze tak sobie dobrze dajesz rade z Martusia

mowisz, ze w brzuszku byla bardzo ruchliwa? to tak jak moje dziecie i juz sie balam/boje co to bedzie po porodzie, czy on w ogole bedzie spal... ale jak piszesz ze twoja mala spokojna to jestem pelna optymizmu
Majeczko, no u mnie juz pelna gotowosc i przyznam, ze stresik jest, a jakże... boję sie, ale to chyba normalne... z jednej strony chcialabym odwlec porod w czasie, a z drugiej chcialabym miec juz maluszka przy sobie...
Ewus, tez mysle, ze ten kalafiorek zaszkodzil, lepiej sie wstrzymac jeszzcze z takimi warzywkami wzdymajacymi jakis czas. mam nadzieje, ze samochodzik szybko bedziecie mieli zeby wyjezdzac na fajne spacerki z mala
monik, wspolczuje puchniecia kostki, powiedz o tym ginowi. ciekawe dlaczego tylko w jednej nodze...a ciuszki milo kupowac, prawda?:-)
alek, mam nadzieje, ze juz sie nie rozczytujesz...;-)
anus, jak tam bole pachwin? u mnie jak poleze w ciagu dnia nie jest tak zle
Esch, dobrze, ze @ odpuscila juz troche. koniecznie napisz jak po wizycie.
onna, pochwal sie jak tak po remoncie mieszkanko wyglada
vonko, Carioca, sensi, pozdrowionka:_)
no to juz wiem na pewno, ze nasz dzidzius urodzi sie w sierpniu, tylko pytanie ktorego?


dzisiaj wstawalam 2 razy w nocu do wc i od 5 rano nie moglam zasnac... ciagle mysle o porodzie, kiedy to bedzie... wydaje mi sie ze czesciej mi brzuch twardnieje, dzisiaj tez mnie troszke w krzyzu pobolewa... zaden czop mi jeszcze nie odszedl i ciekawe jak tam moja szyjka... w poniedzialek sie przekonamy jesli dotrwam;-)
dziewczynki, jesli ktoras chce, podeslijcie mi na PW nr tel. zebym mogla przekazac wiesci o narodzinach jeszcze ze szpitala

milego dnia!