reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

1 DZIECKO PO 30-STCE

Kochane, to ja jeszcze Was zapytam, co myślicie o bankach krwi pępowinowej? Czy korzystałyście może z tej możliwości?
 
reklama
Aluś ja byłam prawie zdecydowana na Progenis, ale potem oglądnęłam program w Tv w którym wypowiadał się onkolog, hematolog i pediatra. Po tym programie przestałam być już taka pewna, ponieważ lekarze wypowiadali się na ten temat dość sceptycznie:baffled:Do podjęcia decyzji na nie skłoniło mnie jeszcze to, że kuzyn mojej mamy, który jest bardzo znanym neonatologiem (szefem jednej z klinik neonatologii i intensywnej terapii noworodka) nie wypowiadał się na ten temat jakoś bardzo entuzjastycznie. Co istotne jego wnuki 6 i 2 lata nie mają deponowanej krwi( a na pewno ich na to stać).
Prawdopodobieństwo wykorzystania tej krwi jest minimalne, poza ty wystarczy jej dla dziecka o wadze do 30kg.I jeszcze jedno częściej ta krew przydaje się rodzeństwu lub komuś z rodziny mało jest udokumentowanych przypadków wykorzystania własnej krwi. Należy również pamiętać, że komórki macierzyste są we krwi obwodowej i trwają prace, aby móc je efektywnie wykorzystywać.Oczywiście nikt nie zabrania stworzenia dziecku takiej polisy i nie jest to naciągactwo. Tak samo każdy z nas może np ubezpieczyć się od uderzenia samolotu w nasz dom. Takie jest moje zdanie:happy2:
 
dobry wieczór;
wczoraj moje dziecię zafundowało nam atak jakiejś histerii. Pierwszy raz coś takiego mu się zdarzyło. Zaczęlam z nim cwiczyć te cwiczonka co zleciła nam neurolog po czym chciałam go nakarmić bo już był czas ku temu. Tymczasem on zacząl strasznie płakac i nie mogliśmy go uspokoić. Piersi nie chciał a przecież musiał być juz głodny. w końcu zasnąl i jak sie obudził wszystko było juz ok. Nie wiem co mu było, może to brzuszek - dzien wczesniej zjadlam szpinak, albo ząbki powoli zaczynają o sobie znać... naprawdę zachowywał się nie jak nasz synuś. dzisiaj już tez wszystko po staremu.
moniolek, to pewnie ząbki u Martusi, co do woreczków na siuśki przyznaję że to dobry patent, my już korzystaliśmy z powodzeniem z wersji dla chłopców:)
Antila, no to może coś się rusza powoli, a zakupy jeszcze w tym pomogą;-)
Aluś, wspołczuję przebojów z samochodem... jeszcze wracając do karmienia, ja z chęcią słuzę pomocą i możesz pytać o cokolwiek chcesz:tak: co do krwi pępowinowej my się zastanawialiśmy nad tym, ale w końcu nie zdecydowaliśmy się na to, m.in. z przyczyn jakie pisala Antila.
Najko, a jak często Ewunia się budzi? to pewnie przez te ząbki... jeju, już się martwię jak to u naszego będzie.. no ale wszystko jest do przejścia:) a kiedy wracasz do pracy? w drugim semestrze? mam nadzieje, ze maz dojdzie do siebie i będzie mogl ci wiecej pomagac.
Carioca, na razie jestem na macierzynskim, potem chce wziac do konca lutego zalegly wypoczynkowy wowczas maly bedzie mial pol roku. a dalej mam 2 opcje, albo zostaje z nim do roku na bezplatnym wychowawczym, albo wracam po tym pol roku do pracy ale tylko na pol etatu, na dluzej nie chce. niedlugo mam sie spotkac z szefem i obgadac wszystko.
sensi, kiedy sie przeprowadzacie do nowego domu?
onna, to mialas leniwą niedzielę:) fajno:tak:
nicea, witaj!
ja od paru dni wybieram się na zakupy, przydałoby się jakieś butki na zimę kupić a i płaszczyk jakiś też by mi dobrze zrobił...w ogóle coś dla poprawy nastroju... ostatnio też trafiłam na sklep interentowy z ładną bielizna dla mam karmiących Alles ale boję się kupować biustonosz bez przymiarek... no nic, moze coś upoluję na zakupach jak się w końcu wybiorę...
miłego wieczoru!
 
Ostatnia edycja:
Witam :-)

Oluś ja mam takie same zdanie jak dziewczyny jeżeli chodzi o bank krwi pępowinowej

Kajda byc może to początek ząbków, moja zaczęła pchac wszystko do buzi chyba czas na gryzaczek

Carioca przydałaby się dla Stasia siostrzyczka :tak:

Najeczko mam nadzieję, że mąż szybko wróci do zdrowia. Ewusia już pewnie duża panna, może jakieś zdjęcia :tak:

Onna jak Twoje badania?

Eschen czy Ty w najbliższym czasie będziesz miała wolny weekend? Bidulko cały czas w biegu

Anuśia jak Pawełek?

Antilo czyżby to tuż tuż :tak:

Muszę kończyc, bo mi mąż nad głową stoi, musimy kupic felgi do Iveca a ja mu beszczelnie komputer zajmuję :-p miłego wieczoru
 
Witam wieczorową porą.
ja na szybciocha, bo jestem w potrzebie: czy odczyn coobsa (czy doszlo do konfliktu serologicznego) mozna zbadac przed ciaza? Czy jest do oznaczenia tylko u ciezarnej?

Bo po porodzie pytalam sie o szczepionke bo mam Rh-, to mi powiedzieli, ze nie trzeba bo dziecko tez ma Rh-. A ja tu przegladam ksiazeczke Stasia, a tam pisze ze ma grupe Rh+ :baffled:

Sensi - zowu chcialabym Cię pomęczyć jako weterynarza, mam nadzieje ze sie nie gniewasz.
Chodzi o to, ze moja dwuletnia siostrzenica ma powiekszone piersiątka. Jedna lekarka mówi, że to od kurczaków i wieprzowiny pędzonych na hormonach, druga że hormony giną podczas obróbki termicznej. Która ma rację? I jeszcze jedno - które wędliny/mięso mozna podawac małym dzieciom, a które nie?
Pozdrówki dla Kuby.
 
Ostatnia edycja:
Witam:happy:

Sensi - zowu chcialabym Cię pomęczyć jako weterynarza, mam nadzieje ze sie nie gniewasz.
Chodzi o to, ze moja dwuletnia siostrzenica ma powiekszone piersiątka. Jedna lekarka mówi, że to od kurczaków i wieprzowiny pędzonych na hormonach, druga że hormony giną podczas obróbki termicznej. Która ma rację? I jeszcze jedno - które wędliny/mięso mozna podawac małym dzieciom, a które nie?.

Oczywiście, że się nie gniewam:happy:. I służę radą:tak:. Jedzenie mięsa drobiu (i produktów tzn. jajek i przetworów drobiowych) może być przyczyna powiększenia gruczołów piersiowych u dziewczynek niestety:-(. To znak czasu: wszystko szybciej i więcej-więc hodowlę drobiu wspomaga się hormonalnie, co nie zostaje bez wpływu na niektóre dzieci. Należy wyeliminować z diety wszystko co drobiowe i dodatkowo witaminizowane. ale polecałabym wizytę u endokrynologa dziecięcego. Dziewczynka powinna przejść badania m.in. określenia wieku kostnego (robi się rtg nadgarstka) i lekarz powinien zadecydować co dalej.



Kajda najszybszy termin naszej przeprowadzki to Boże Narodzenie 2009. Chciałabym się przeprowadzić najpóźniej wiosną 2010, bo od września 2010 Kuba ma zamiar;-) iść do przedszkola i musi się wcześniej oswoić z nowym domem, żeby nie było za dużo atrakcji od razu:rofl2:

Alek cywilizacja do nas szybko nie dojdzie:-D nie ma szans:-D



A mi sie dobrze zaczął dzień: odpowiedziałam na 3 pytania w internetowym konkursie farmaceutycznym na portalu medycznym, gdzie jestem zarejestrowana i wygrałam bon 50 zł. na zakup książki w księgarni internetowej:-)
 
Sensi - no i odpowiedziałas na moje pytanie, wygrałaś bon na kolędy dla dzieci z Misia i Margolci. Jak chcesz to Ci zgram płytke i wyślę.

A co z wędlinami? Szczerze mówiąc, osobiście nie daję "kupnych" Staśkowi, tylko sama mu piekę miesko i potem kroję na plasterki i ma wędlinkę. Ale szwagierka pracuje i no i nie zawsze ma czas, więc którą z wędlin możnaby dawać dwulatce? Czy mięso indyka też jest hodowane na hormonach, a wieprzowe?
 
Car a ja daję Kubie gotowe wędliny, ale dla usprawiedliwienia powiem, że pochodzą one z "mojej":-p;-) masarni i doskonale znam technologię ich produkcji. Ale tak ogólnie: jeżeli już to nie produkty drobnorozdrobnione, bo maja one sporo wypełniaczy w postaci np.białka sojowego (wiązanie wody) i sporo tłuszczu. Najwartościowsza kiełbaska jest taka, w której po przekrojeniu widać kawałki mięsa, a nie jednolita masę ( co nie oznacza, że Kuba od czasu do czasu nie dostaje parówki:-p).
Odnośnie mięsa wieprzowego-ja daję:tak: , do tuczu hormonów się nie podaje (chyba, że pokątnie), a indyki-to też drób.

reasumując-nie dajmy się zwariować:happy:
 
reklama
Do góry