katiuszka79
Fanka BB :)
witam drogie Panie:-)
Ja już z domku klikam, trochę mi się zeszło w drodze powrotnej, bo zahaczyłam o sklep. Myślałam, że sobie dżinsy ciążowe kupię, a z tego wszystkiego kupiłam eMkowi termo-skarpety i bokserki z mikołajem, oczywiście to na Mikołajki
do tego jego ulubione czekoladki polskie i paczka jak się patrzy;-) Znając życie, ja nic nie dostanę, bo ja sobie sama funduję prezenty...niby to dobre, ale czasem to mógłby się trochę wysilić...no ale co poradzę? taki typ:-)
zuzanka no właśnie sama byłam w szoku, co je tak odmieniło...może to ta ciąża księżnej?;-) i teraz przychylniej patrzą na inne ciężarne?
no nie wiem...w każdym razie było inaczej niż za zwyczaj. A z tym masażem wyskoczyłam, bo coś mi się kojarzy, że pisałaś kiedyś, ze kupiłaś jakiś fotel...cholercia...to chyba chodziło o fotel właśnie, a nie o łóżko...albo ja już całkiem pokręciłam 
Gatto u mnie miniona nocka nawet była względna. Pilnowałam się, żeby nie przyciąć komara po południu i jakoś wytrzymałam. Bałam się, że nawet jak usnę, to mnie zgaga obudzi, ale nawet nie...siku mnie obudziło, pokaszlałam trochę i poszłam znowu spać. W prawdzie pobudka była o 5 rano, a później przysypianie do 7, ale dobre i to. Masz rację też z melisą przed spaniem. Wczoraj sobie wypiłam, może i to pomogło? warto spróbować...
Kok.o a widzisz!!! dobrze, że Cię pogoniłam z pakowaniem torby szpitalnej:-) bo jakby Cię tak pogoniło jak tamtą dziewczynę, to musiałabyś liczyć na eMa i na to co on spakuje...a nie wiem jak z Twoim, bo mój, to by mi tak pięknie torbę spakował, że szok;-)
lepiej jednak samemu
Muma a nie szukałaś jakiegoś przepisu z tej strony Moje wypieki? na prawdę super torciki, no a ten wu-zetkowy...poezja
Księciunio...jak to Księciunio..swoje fochy ma i nic na to nie poradzisz
:-) albo Ty się przyzwyczaisz, albo on z czasem zmieni swoje zwyczaje...ale jak piszesz, że ogólnie jest dobrze, to nie ma co się dziecka czepiać
Lecę do kuchni, bo mi się wczorajsza zupka grzeje...ale już pachnie!!!! wpadnę jeszcze później
Ja już z domku klikam, trochę mi się zeszło w drodze powrotnej, bo zahaczyłam o sklep. Myślałam, że sobie dżinsy ciążowe kupię, a z tego wszystkiego kupiłam eMkowi termo-skarpety i bokserki z mikołajem, oczywiście to na Mikołajki

zuzanka no właśnie sama byłam w szoku, co je tak odmieniło...może to ta ciąża księżnej?;-) i teraz przychylniej patrzą na inne ciężarne?



Gatto u mnie miniona nocka nawet była względna. Pilnowałam się, żeby nie przyciąć komara po południu i jakoś wytrzymałam. Bałam się, że nawet jak usnę, to mnie zgaga obudzi, ale nawet nie...siku mnie obudziło, pokaszlałam trochę i poszłam znowu spać. W prawdzie pobudka była o 5 rano, a później przysypianie do 7, ale dobre i to. Masz rację też z melisą przed spaniem. Wczoraj sobie wypiłam, może i to pomogło? warto spróbować...
Kok.o a widzisz!!! dobrze, że Cię pogoniłam z pakowaniem torby szpitalnej:-) bo jakby Cię tak pogoniło jak tamtą dziewczynę, to musiałabyś liczyć na eMa i na to co on spakuje...a nie wiem jak z Twoim, bo mój, to by mi tak pięknie torbę spakował, że szok;-)


Muma a nie szukałaś jakiegoś przepisu z tej strony Moje wypieki? na prawdę super torciki, no a ten wu-zetkowy...poezja



Lecę do kuchni, bo mi się wczorajsza zupka grzeje...ale już pachnie!!!! wpadnę jeszcze później
