Myślę że tu bardziej twój mąż powinien wziąć się za siebie, jest dorosłym człowiekiem i karanie dziecka swoją obojetnoscia (czy w jakiś inny zły sposób) jest bardzo dziecinne z jego strony i również on powinien udać się na jakąś terapię, najlepiej wspólną.
Nie pojmuje jak rodzic może nie odzywać się do dziecka, i to jeszcze za karę... Póki do twojego męża nie dotrze, a z tego co piszesz to już długo to nie dociera, że jego postępowanie jest złe to kiepsko to wygląda.
Ogólnie z tego co piszesz to dość ciężka sytuacja, tu wy wszyscy musicie chcieć pracować nad poprawa relacji. Niestety ale takie złe traktowanie teraz, wyjdzie w przyszłości, syn jako dziecko nie do końca potrafi ogarniać swoje emocje stąd agresja a uczucia, przeżycia, kłótnie z ojczymem będą rzutować na jego dalsze życie..