reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

6 miesiecy i nie ma oznak zabkowania

Hej bylismy dzis na wizycie i jestem wkur.... na maxa . Weszlismy do gabinetu i Pani dała mu w kubeczku cos na uspokojenie oczywiście Błażej spróbował i wypluł wszystko no to mąż poszedł jej powiedziec ze wypluł a ona że trudno i będzie wyrywać bez znieczulenia no to ja sie od razu przezaziłam i pytamy sie czy jest jakis inny sposób że może lapisowanie by zrobiła a ona ze lapisowanie to możemy sobie w Polsce zrobic a nie u niej i że trzeba było mysleć wcześnie a nie teraz sie martwimy że ona teraz to może tylko je pousuwać . Tak mnie baba wpieniła że jej podziękowalismy i wyszlismy. W przyszłym tyg idziemy do innego stomatologa zobaczymy co powie. Miłej Nocki Wam życze Buziaki.
 
reklama
Boze co za lekarz z takim podejsciem to powinien byc kowalem a nie lekarzem. Marita wspolczuje dobrze zrobilas poszukaj innego lekarza moze bedzie moal inne podejscie do dzieci. Jak rwac zabki takiemu maluszkowi na zywca brrrrrrr:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Co za babsztyl :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
moze by Jej tak zeba na zywca wyrwac :wściekła/y: wiem, ze niby mleczaki sa bez korzeni, ale kurcze chyba wogole nie pomyslala nie dosc, ze o bolu dziecka, to jeszcze o tym, ze pewnie potem byscie Go nawet wołami do dentysty nie zaciagneli. :no:
 
Marita A co to za okropny babsztyl!!!!!! I niby kit wciska, że to wasza wina???
Ja też byłam z Fifim u dentystki. Powiedziała, że nie mamy żadnego wpływu na to czy dziecko będzie miało próchnicę czy nie. Owszem możemy zminimalizować ryzyko, przez częste mycie, nie dawanie jedzenia w nocy i podstawowe zasady higieny. Natomiast nie dawanie dziecku słodyczy nic nie da, bo trzeba by było odstawić wszystkie węglowodany. Kazała przychodzić co pół roku na kontrolę i obserwować czy nie pojawiają się białe plamki. Bo próchnica zaczyna się od białych plamek. :szok: Poza tym okazało się, że mamy problem z wędzidełkiem przy górnej wardze. Radziła zgłosić się do chirurga i podciąć ale mam jakieś mieszane uczucia.
 
Fogia, a mówiła Ci dentystka, co może być następstwem tego krótkiego wędzidełka?
Antek jak był bardzo malutki, to doktorka powiedziała nam, że ma krótkie wędzidełko, ale pod językiem. Radziła podciąć, by w przyszłości nie miał problemów z wymową. Dała nam skierowanie do laryngologa (u nas to on się tym zajmuje). Poszliśmy do niej a ona mówi, że wcale nie jest takie krótkie, ale skoro przyszliśmy, to trochę podetnie. No i mamy podcięte. Antek nie sepleni, ale nie wiem czy byłaby jakas różnica, gdyby nie miał podciętego:sorry:.
Sam zabieg, to dosłownie kilka sekund. Posmarowała mu pod językiem jakimś znieczulaczem i ciach nożyczkami, nawet się nie zorientował;-).

aha, i ja tez mam mieszane uczucia, co do tego wędzidełka pod wargą, bo ono chyba nie ma zbyt dużego wpływu na wymowę ani na cokolwiek innego (tak mi się wydaje), więc jaki jest sens podcinania?
 
Ostatnia edycja:
antosiowa lekarka powiedziała, że ono nie ma wpływu na wymowę. Jedyne w czym przeszkadza to mycie zębów, muszę bardzo uważać zęby go nie urazić.
 
reklama
A no chyba że:happy:. To już sama musisz zdecydować czy warto podcinać. Jeżeli nie stanowi to jakiegoś dużego problemu, to chyba możesz sobie odpuścić. Chyba, że naprawdę uniemozliwia higienę zębów, to warto sie zastanowić. Tak jak pisałam, sam zabieg to dosłownie chwila i praktycznie bezbolesny, więc jakby co, to nie stresuj sie za bardzo;-)
 
reklama
Do góry