Witam budujące Mamuśki i dołączam do Waszego grona :-)!!!
Widzę, że nie tylko my z Mężusiem zdecydowaliśmy się na budowę domku praktycznie w tym samym czasie co na dzieciaczka;-)

;-)! Pocieszyłyście mnie

, bo na początku myślałam, że porywamy się z "motyką na księżyc", ale z czasem doszliśmy do wniosku, że stan surowy (to nasz plan min na ten rok) to pikuś w porównaniu z wykończeniówką i powinniśmy dać radę;-)!
Mamy znajomego kolegę architekta, więc zdecydowaliśmy się na projekt indywidualny: bardzo prosty, tradycyjny i bez udziwnień. Zależało nam na tym żeby domek był funkcjonalny i jak najtańszy w budowie...Zobaczymy co nam z tego wyjdzie...



Zresztą, przejrzeliśmy stosy gazet i w każdym projekcie było tyle zmian do wprowadzenia, że daliśmy sobie spokój

.
Dzisiaj właśnie kończą nam murować i izolować fundamenty, a na poniedziałek zostaje tylko ocieplenie. No, a potem około miesiąca przerwy: akurat na poród i dojście z powrotem do formy, hehe


Skaba widzę, że jesteśmy na podobnym etapie, bo ja też w miarę sił i możliwości biegam jeszcze za oknami, bramą i drzwiami... Chcemy się upewnić, że mamy standardowe wymiary i nie będzie niespodzianek, jak już postawimy ściany...



Jestem ciekawa czy masz już wycenę z Urzędowskiego (dobry masz gust - piękne okna

), bo mi w pierwszej firmie wycenili drewniane na ponad 30 tys. i zdębiałam ...



Takiej kwoty nie damy, bo zależy nam bardzo na roletach zewnętrznych, a te podobno są jeszcze droższe od okien, buuuu:-( Dlatego zaczęłam odwiedzać firmy z oknami PCV i tu jest już lepiej, bo mieścimy się z wszystkim w 20 tys.
Widzę, że ta budowa to będzie jeden, wielki kompromis...

!