troszkę się dziś zasiedziałam... no cóż... stawka vat podskoczyła to i ceny trzeba kiedyś pozmieniać na razie małymi kroczkami i powolutku...
aneczka - u nas ząbki idą już dobre 2 miesiące - ślinienie się, gryzienie wszystkiego i wkładanie rączek do buzi to taka u nas norma chociaż u nas to tak widze cyklicznie z kilkudniową przerwą było a najlepszym gryzakiem jak na razie są rączki ale zaplątane w pieluchę tetrową - daję małej pieluchę i ona sama ją sobie już do buzi wkłada a w nocy to jak się budzi z krzykiem to widze że koc był jedony bo uśliniony przy buzi i stłamszony... oby te ząbki się wyrżnęły jak najszybciej bo masakra z tymi nocnymi pobudkami z krzykiem - przynajmniej u mnie... chociaż... dziś wieczorem doszłam do wniosku że chyba wiem dlaczego moje dziecko dostało alergii na własne łóżeczko i krzykiem wymuszało spanie ze mną na łożu małżeńskim i odpukać jest dziś już po 23 a jeszcze ani razu się nie obudziła od godziny 21

otóż wymyśliłam ,że mała poznała jak fajnie jest spac na bardziej miękkim niż jej materac i stąd jest bunt więc... jak M ją uśpił po 20 i zostawił w małym pokoju na sosnowym łóżku- oczywiście nie dała się położyć we własnym bo jak M mi mówił (ja dziś uciekłam na czas usypiania z psem na spacer... tak się dziś wycwaniłam...

) to jak ułożył ją w łóżeczku to po 2-3 minutach był już krzyk ale jak położył na sosnowym to spała ponad godzinę co było wliczone w rachubę bo tak ok 21,30 miała przewidziane karmienie więc do karmienia spała ładnie, nakarmiłam kazałam M wyjąć z łóżka wolną kołdrę - mam taką fajną medyczną która składa się z 2 cieńszych kołder spinanych ze sobą napami - więc jedną połówkę poskładał i włożył do łóżeczka na to malutką i jak wspomniałam odpukać na razie ładnie śpi

przez kilka ostatnich nocy do tej godziny to już ze 2 razy było budzenie i krzyki... tak więc małymi kroczkami może uda się że mała przekona się do swojego łóżeczka

acha... no i dziś na wieczór po kąpieli zapodałam małej dentinox na dziąsełka - ale fajnie i chętnie otwierała buźkę i widać było że masowanie palcem bardzo jej odpowiada...

moze też dlatego tak ładnie śpi... teraz to się nie dojdzie bo za dużo zmian. no i jeszcze w ramach nowości zgodnie z zaleceniem mojej dr zamiast kaszki ryżowej żeby dosypywać do mleka kleik kukurydziany to nie będzie zaparć (bo mamy straszne!!) i mleczko o 21,30 zjadła już z tym kleikiem i co mnie bardzo uieszyło wsunęła 170 ml!! już nie pamiętam kiedy ostatni raz mi tyle mleka zjadła!! z tym niekapkiem to jeszcze spróbuję z innej firmy zakupić (jak jutro będzie ładna pogoda to w ramach spaceru jakiś sklep mogę zaliczyć i zakupić...) może lovi? bo ma trochę inny kształt dziubka?? bo ja to sę trzymam tylko TT ale może niekoniecznie skoro jej nie podeszło?
mamaPaulinki gratki turnusów i postępów!! trzymamy kciuki oby tak dalej!! z tymi godzinami to u mnie podobnie - i z jedzeniem i ze spaniem nie wiadomo jak się teraz wpasować z malutką...
zmykam do spania bo już mi się literówki robi... tak więc do rana...
