Hej, hej!
Pewnie Ataata, że będę tu zaglądać. Fajny pomysł :-) Na ogólnym też piszę, ale trochę potrwa zanim zorientuję się kto jest kto :-) Ale się staram.
Kindzia, trzymam mocno kciuki. Na pewno wszystko będzie dobrze.
A o co chodzi z tym suwaczkiem, bo jakaś "ciemna" jestem ;-)
O drugi skarb staramy się od dwóch lat, ale ze względu na kiepski stan mojego zdrowia, musieliśmy na trochę przerwać. Zobaczymy jak będzie kiedy dostanę ostatnie wyniki badań. Tylko ja tak już bym chciała... Tym bardziej, że o Nati staraliśmy się cztery lata.
A cha. Mieszkam w Warszawie, na Okęciu i też tu nikogo nie znam :-( Wszystkich przyjaciół i znajomych zostawiłam w Legionowie. Oczywiście znam kilka osób z Warszawy, ale do każdej z nich mam dosyć daleko. A tutaj gdzie mieszkam nawet nie ma gdzie wyjść. Nie ma parku, placów zabaw. Wszędzie trzeba dojechać, wiec tak sobie zaglądam na forum ;-)