reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

reklama
sreberko apropo firanek to ostatnio przezyłam szok:baffled: Bo wiesz my jeszcze pralki nie mamy i tak sobie przetrzymałam firanki na oknie troszke za długo, a ja i mój kopcimy jak smoki:baffled: Przyjechała mamuśka i wzieła je do prania... boshe jak je zobaczyłam jak sie moszą to myślałam że ze wstydu padne... woda wyglądała jak bym je w błocie wytapłała:szok:
Kupujesz firanki?? Heh ja kupiłam takie cieniusieńki, błyszczące w słońcu bo mi sie starsznie podobały... No fakt wyglądają świetnie na oknie, ale prasowanie:baffled: ręce opadają, 2 godziny nie moje, jak prasuje końcówke to początek jest już pomięty:sick:
 
Ataata! Pocieszę Cię, że moje firanki, pomimo tego, że żadne z nas nie pali, są zapewne w takim samym stanie! :zawstydzona/y: Ostatnio prałam je w październiku, bo pod koniec października szłam do szpitala na 1 operację. Potem był powrót do sił i oszczędzanie siebie. Od dzisiaj miałam mieć urlop i wziąć się w domu za generalne porządki, ale była "powtórka z rozrywki" i kolejny miesiąc firanki będą wisiały. Mógłby zająć się tym mąż, ale jak mam się denerwować, że robi to nie tak jak ja bym chciała, to niech jeszcze trochę powiszą.
Wczoraj przeleżałam cały dzień w łóżku, bo chyba w nocy jakoś żle się ułożyłam i potrwornie bolała mnie pierś. Mogłam tylko leżeć. Nawet siedzenie nie wchodziło w grę. Dziś jest już lepiej, nawet rano na drobne zakupki się wybrałam. :-)
Puchatko! Witaj wśród swoich! :happy:
 
Witajcie :-)
Ja tylko na chwilkę, bo czuję się fatalnie. Wczoraj mnie coś dopadło i ledwo żyję.

Puchatka, witaj :-)

Doticzaka, przykro mi. Mam nadzieję, że odnajdziesz dziadka. Trzymam za to kciuki. Rosyjski kiedyś znałam bardzo dobrze, ale niestety od dawna nie miałam z nim doczynienia, ale jak by co mogę spróbować :-)

Ataata, hi, hi, hi. To ile czasu nie prałaś tych firanek ;-) No widzisz, to następny powód żeby rzucić palenie ;-)

No to za dużo się nie napisałam. Jestem padnięta. Dobrze, ze mam tak wyrozumiałą i troskliwą córeczkę. Jak leżałam (podniosłam się dopiero jakąś godzinkę temu), co jakiś czas do mnie zaglądała pytać jak się czuje, głaskała mnie i całowała w czoło :-) Poztanowiła, że sama się pobawi, więc w tym czasie ucinałam sobie krótkie drzemki ;-)

Zmykam.
 
Ataata dzięki za zaproszenie - z przyjemnością dołączam :d

Jeśli mowa o firankach to kupilismy sobie piękne, haftowane i niestety do d... Niezorientowałam się w sklepie, że trzeba je prasować :(:(:(. Boshe poprostu głupia niesądziłam, że firanki = żelazko (a ja jestem leń;-))

Rosyjski - bleee...wraca koszmar ze szkoły:baffled:
 
Helloł :laugh2:
Ja już po obiadku, mniam mniam, obrzarłam sie jak świ...:laugh2: a tak na marginesie to wkurzające jest to że stoi sie przy garach 2 godziny, poto żeby potem zjeść to w ciągu 10 minut!!! :baffled: :laugh2:

ewitko to mi ulżyło, myślałam że tylko ja tak "zapuściłam" moje firaneczki...
Fajnie że dziś już lepiej sie czujesz, hmm zakupki -uwielbiam sie czasem wypuścić na rajd po sklepach, ale ostatnio robie to rzadko, bo u nas na zadupiu to żadnych fajnych sklepów niema... No ale jak jestem w Krakowie to sobie nie umie odpuścić :laugh2: :laugh2: :laugh2:

asialc nie prałam ich od nowości =od listopada:zawstydzona/y:
Masz Kochaną córcie...:tak: Fajnie że sie tak troszczy o Ciebie, to musi być bardzo miłe... Wracaj szubciutko do zdrówka:-)

daga.p. witaj witaj, ciesze sie że wpadłaś, mam nadzieje że sie szybciutko tu zadomowisz;-) :tak: :-)
Co do tych moich nieszczęsnych firaneczek, to powiem tak: mam je w nosie... wyprać wyprałam, ale wyprasować nie wyprasowałam:laugh2: bo nie mam do tego cierpliwości:baffled: :laugh2:

Renatko a co u Ciebie, jak sie czujesz?? Mam nadzieje że już lepiej... Nic sie nie odzywasz... :(

Doticzko, wagnies, Kindzia gdzie jesteście??;-) :-p :-)

Mam nowy suwaczek...:-p :-p :-p Już sie nie mogę doczekać tej soboty...;-) A tak sobie to fajnie wymyśliliśmy, bo poznaliśmy się 24.09.2006r i właśnie w tą sobote tj. 24.03 wypada nam mała rocznica... 6miesięcy bycia razem:-)
Także w jednym dniu będziemy świętować rocznicę + zaręczyny... :laugh2: ;-)
 
Witam sie z Wami!
Dopiero wrocilam do domciu i jakos nic mi sie nie chce... poza odwiedzeniem BB ;-)
Dzis zadzwonili do mnie zebym szla na nastepny test w sprawie pracy... no coz chyba podnioslam sie na duchu bo jak przegladalam ogloszenia to stwierdzilam ze nic nie umiem i nigdy nie znajde pracy...

wagnies jak sie czujesz...? Bo piszesz cos o lekach...:-( Mam nadzieje że już wszystko ok...

Ataata w sobote i niedziele bylam na lekach p/bolowych bo @ mnie nekala... a ja przez 2 dni wtedy umieram i ani rusz bez lekow... dzis jest juz ok

Puchatka, Daga witajcie wsrod nas!

To tyle bo musze zmykac... mam do przeczytania do czwartku 6 duuuzych ustaw... a to niezbyt mila lekturka...
 
Ataata! Zakupy - to tak ładnie powiedziane. Gaziki do rany, bo dzisiaj zdejmuję z niej plastry, które mam od operacji, no i takie domowe, lekkie zakupki, jak chlebek, makaronik, masełko i temu podobne... Na takie zakupy "dla siebie" też bym chętnie poszła, ale jeszcze nie czuję się na tyle silna, żeby tyle biegać po mieście. Może pod koniec tygodnia, albo po niedzieli.... Zobaczymy...
 
Hej mam pytanko we wcześniejszym poście pisałam że zaczynam poszukwania dziadka którego WB i NKW aresztowało prawdopodobnie w latach 1948-1950 . Dziadek był majorem rosyjskim polskiego pochodzenia. Powieccie mi gdzie powinnam szukać od czego zacząć? Pomóżcie kochane bo kompletnie nie wiem od czego zacząć i jak a chciałabym dotrzymać słowa swojemu Tacie. :*

asialc , wagnies dziekuje:)

Ataata już jestem chwilowo , bede wieczorkiem to wtedy pocztytam co tam u Was. U mnie przytulanko było mam nadzieje że owocne :) i trafne ale zobaczymy za kilkanaście dni.:)
 
reklama
Doticzko ja bym zaczela poszukiwania od archiwum najblizszego terytorialnie dla zadresu zamieszkania, pracy dziadka, ewentualnie wojsko...
a zreszta to musi byc ciekawa sprawa - szukanie przodkow... zawsze mnie cos takiego pasjonowalo tylko nigdy nie mialam motywacji...
 
Do góry