reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

A może tak coś osobnego dla starających się, żeby nie było im smutno...

U mnie pooda taka jak u was.
Popołudniu to nawed gradem zalatywało a teraz znowu słońce świeci i ptoki świergolą:laugh2:

A ja pierwszy raz w życiu gotuje fasolke:szok: haha ale po bretońsku;-)
Taka mnie jakaś chcica naszła, że szok!! Ja wogóle zup nie gotuje bo nie umiem:zawstydzona/y: haha, tylko drugie dania. I wogóle same mięsne obiady jadam, bo dla mnie obiad be mięska to nie obiad:-D

No nic, zobaczymy co z tej fasolki wyjdzie.... Jak sie nie odezwe do jutra to znaczy, że sie zatrułam i zdechłam:szok: :-D ;-)

Buziaki
 
reklama
Ataata powodoznka z fasolkowaniem.
Jedna fasolka ci dobrze się udała,ta w brzuszku,także masz wprawe i druga tez wyjdzie. smacznego.pa
Nie zatruj sie maleńka,hehe
 
A ja pierwszy raz w życiu gotuje fasolke:szok: haha ale po bretońsku;-)
Taka mnie jakaś chcica naszła, że szok!! Ja wogóle zup nie gotuje bo nie umiem:zawstydzona/y: haha, tylko drugie dania. I wogóle same mięsne obiady jadam, bo dla mnie obiad be mięska to nie obiad:-D

Ataata kurcze ale mi smaka narobilas z ta fasolka!!!! A ja dzis gotuje kluski slaskie z barszczykiem czerwonym.....

Zycze wszystkim smacznego
 
Ewcia dziękuje ;-)

No wagnies kluseczki śląskie to też bym wszamała bardo chętnie, barszczyk czerwony też ale nie z uszkami tylko taki zabielany śmietanką z ziemnakami ugniecionymi pycha.
A no i mi Kajunia z głównego zrobiła jeszcze smaka na kapuśniaka...:sick:

A ta fasolka to mi chyba też pyszna wyjdzie, bo cały czas ją próbuje no i powiem wam, że całakiem całkiem... teraz tylko jasiek sie dogotuje, zrobie zasmażke i amcianko:laugh2:
 
Ataata, prosisz, masz! :-D
Oczywiście ilość taka jaka Ci bedzie potrzebna. Możesz dać więcej lub mniej. Zależy ile chcesz zrobic :-)

1/2 kg dobrej kapusty kiszonej
1/2kg ziemniaków
20 dag boczku

włoszczyzna: marchewka, seler, por, cebula
może być, ale nie musi (ja nie daję) - 1/2czerwonej papryki i kawałeczek papryczki chilli
liść laurowy
ziele angielskie
ziarenka pieprzu czarnego, majeranek, oregano, rozmaryn (przyprawy do wyboru, jak lubisz)


 
ale się tu jedzonkowo zrobiło do kapuśniaczka z przypraw polecam zresztą do fasolki też cząber i tymianek dają super smaczek i poprawiaja trawienie :tak: :tak: Pałetam sie po sieci od dwóch godzin i sama nie wiem gdzie się podziać mam mętlik w głowie i najlepiej już jutro rano chciałąbym pójśc do pracy a to kurcze jeszcze niewiadomo kiedy :-( no nic przeżyję
Ja na obiadek miałam kopytka z koperkiem w sosie grzybowo-serkowym :-p a na kolacyjke śledzie moja teściowa co jak co ale to akurat robi rewelacyjne:tak:
 
hej dziewczyny :-)
ja dzis mam ciezki dzien w pracy , le moze jakos przetrwam do 5 ;
narobilyscie mi smaku tymi kapusniakami i kopytka tez uwielbiam:-)

Puchatka- dzieki zdrowko mi sie przyda ,jutro znowu czeka mnie lekarz,l moze wkoncu cos zrobi:wściekła/y: , apropo tych kopytek podaj mi przepis kochana na ten sosik grzybowo-serkowy?? nigdy nie jadlam ale smacznie brzmi

Asilac-gratulacje dla ciebie i meza z powodu tej wielkiej 5-teczki:-) :-)

Ataata- witaj kochana , dobrze ze ci juz apetyt zaczyna dopisywac:-) :-) , moze juz nie beda cie nudnosci tak meczyc, pozdrowienia dla fasoluni:tak:

Kiniusia koniecznie zrob tetsowanko skoro masz inne krwawienia niz zwykle, moze akurat fasolka w brzuszki siedzi

ja testuje w piatek jak @ nie przyjdzie, ale jakos nie czuje zebym byla w ciazy:-( wiec pewnie ta cholera @ sie pojawi, u mnie pogoda dzis pikna, wysylam wam duzo, duzo slonca, kurde ciekawe co ja dzis zjem na obiad:tak:
a jutro wzielam se wolne, bo sie nie najlepiej czulam, wiec nie chce walczyc w pracy z dzieckiem tym bardziej ze ostatnio daje mi ta moja mala w kosc, czasem juz mi rece opadaja i chce zostawic ta robote w cholere,chyba ja za bardzo rozpiescilam to mi teraz na glowe wlazi, hmm no coz , jakos przetrwam moze jeszcze nie caly rok, musze zmienic ta prace bo juz mnie nudzi, i chyba zrobie jednak kurs ksiegowosci medycznej hmm nie wiem jak to nazwac po polsku- po ang.(medical accounting) bo slyszalam ze mozna w domu pracowac wiec to by mi pasowalo , dzidzia i ja w domu:-) lepiej by byc nie moglo, mam nadzieje ze sie uda

ok kochaniutkie uciekam - POZDRAWIAM RESZTE KOBITEK
 
reklama
Ataata,

Do garnka ,w którym będzie gotowała się zupa wlewamy 2-3 łyżki oliwy(w oryginale był to smalec, więc kto odważniejszy-proszę bardzo).Na rozgrzany tłuszcz wrzucamy pokrojone warzywa. Podsmażmy je chwilę, aż poczujemy silny zapach jarzyn, a one same zdecydowanie zbrązowieją. Wyjmujmy je z garnka i wlewamy wodę. Teraz włóżmy kapustę-niezbyt drobno posiekaną, listek laurowy, ziele angielskie i niech się pogotuje. Osobno nastawiamy obrane ziemniaki i gotujemy (ostrożnie z solą-kapusta jest już słona więc dozujmy ją roztropnie).Zgniećmy wraz z wodą ,w której się gotowały i wlewamy do kapusty, która powinna być już miękka.

Ja szczerze mówiąc gotowałam warzywa z ziemniakami i dorzucałam do kapusty. ( Jakos nie chciało mi się tak bawić, hi, hi, hi)

Zasmażka:
topimy pokrojony boczek, a skwarki wrzućcamy do zupy. Na patelni pozostawiamy tyle tłuszczu, aby można było zbrązowić na nim 2-3 łyżki mąki. Wlewamy do zupy.
Teraz możemy doprawić ją wedle uznania: solą pieprzem i ziołami.
Smacznego.
 
Do góry