Mufka jak postanowilam miec dziecko to poszlam do lekarza, zrobila mi cytologie, usg, morfologie krwii, poziom cukru, toksoplazmoze i cytomegalie. Wyniki byly ok, wiec powiedzial, ze wszystko jest ok. To jest moj trzeci cykl, wiec narazie nie mam obaw, ale jak po 6 miesicach nie bede w ciazy to pojde na dokladniejsze badania. Chociaz lekarze mowia, z eo problemie mozna mowic dopiero po ok roku starn
reklama
fifi dokładnie jak mówisz! na sam początek to wystarczą w zupełności te badania które masz zrobione.Trzeba dać sobie troszkę czasu, organizm to nie komputer nie uda nam się go zaprogramować jak chcemy;-) Będzie dobrze

Wiem, ze dla przyjemnosci;-);-);-);-);-)
Ostatni cykl tak wlasnie robuilam od konca jednej @ do poczatku nastepnej sex byl codzinnie. Ale laski na forum otworzyly mi oczy, pozniej poczytalam o tym troche w necie i nie jest to dobry sposob. Bo plemniki sa oslabione i w mniejszej ilosci. Wiec teraz dajmy sobie



niestety na wstrzymanie
Mufka pewnie, ze bedzie dobrze. Musi!! Bo jak inaczej?? Uda sie nam wszystkim
Ostatni cykl tak wlasnie robuilam od konca jednej @ do poczatku nastepnej sex byl codzinnie. Ale laski na forum otworzyly mi oczy, pozniej poczytalam o tym troche w necie i nie jest to dobry sposob. Bo plemniki sa oslabione i w mniejszej ilosci. Wiec teraz dajmy sobie





Mufka pewnie, ze bedzie dobrze. Musi!! Bo jak inaczej?? Uda sie nam wszystkim
fifi no niby racja ale moja kupelka zaszła niedawno w cyklu w którym "heblowali" codziennie. Wcześniej co kilka dni i nic nie wychodziło. Generalnie nie ma reguły:-) I tak co ma być to będzie, choćbyśmy nawet leżały z nogami do góry przez całą dobę



lenna
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Lipiec 2007
- Postów
- 1 604
dzeindoberek laski i ciezarowki:-):-):-)
puchatko...i jak tam? dociera juz coraz bardziej co? ciezaroweczko ty nasza...
fifi.....frytki.....wisisz nam....mi i ataacie....wczoraj poszlam grzecznei spac;-)a bez towazystwa nie pije...figowke trzba oszczedzac na nastepna fasolke...
wszystkie was serdecznie pozdrawiam...
mufka reniczek:-)
elza...co za babol z tego twojego...ty mu wytlumacz ze my tu za toba niemilosiernie tesknimy;-)
za wagnies tez tesknimy...ja nie wiem, czy ona nas juz nie lubi...
gosiu...zaciskam nadal kciuki...jak napierdzielajacy jajnik ma sie dzisiaj? jak co to mu oddaj;-):-)
a propos klujacych jajnikow...ja po odstawieniu pigul to mialam owu jednego miesiaca w dc 7 a nastepnego w dc 20...takie byly jazdy...a ja straszne bole owu mam...nie bylam nigdy niczego pewna....stres jak byk wielki
puchatko...i jak tam? dociera juz coraz bardziej co? ciezaroweczko ty nasza...
fifi.....frytki.....wisisz nam....mi i ataacie....wczoraj poszlam grzecznei spac;-)a bez towazystwa nie pije...figowke trzba oszczedzac na nastepna fasolke...
wszystkie was serdecznie pozdrawiam...
mufka reniczek:-)
elza...co za babol z tego twojego...ty mu wytlumacz ze my tu za toba niemilosiernie tesknimy;-)
za wagnies tez tesknimy...ja nie wiem, czy ona nas juz nie lubi...
gosiu...zaciskam nadal kciuki...jak napierdzielajacy jajnik ma sie dzisiaj? jak co to mu oddaj;-):-)
a propos klujacych jajnikow...ja po odstawieniu pigul to mialam owu jednego miesiaca w dc 7 a nastepnego w dc 20...takie byly jazdy...a ja straszne bole owu mam...nie bylam nigdy niczego pewna....stres jak byk wielki
"Heblowali"
Matko Mufka aż się popłakałam ze śmiechu. Nie słyszałam wcześniej takiego określenia 
No prawdą jest, że te plemniki słabsze przy codziennym heblowaniu
ale bądź człowieku mądry i tak uceluj wtedy co trzeba.
Zaraz mnie takie myśli nachodzą, że może tam właśnie jajeczkowanie a ja nic z tym nie robię....i nie umiem się powstrzymać żeby nie popracować ;-)


No prawdą jest, że te plemniki słabsze przy codziennym heblowaniu

Zaraz mnie takie myśli nachodzą, że może tam właśnie jajeczkowanie a ja nic z tym nie robię....i nie umiem się powstrzymać żeby nie popracować ;-)
reklama
lenna witaj:-)
fifi dobre z tymi nogami
trzeba kochana wszystkiego próbować, nie zaszkodzi:-)
reniczek cieszę się że przyprawiłam Cię o salwy śmiechu;-)a propos heblowania to u nas wczoraj jako że mój mężuś wypił parę browarków oglądając meczyk to potem heblował dobre 40 minut aż iskry leciały, a rano chciał znów ale go przegoniłam bo jeszcze mnie nogi bolały:-):-):-). Ja już 3 kilo schudłam

od tego heblowania 
fifi dobre z tymi nogami

reniczek cieszę się że przyprawiłam Cię o salwy śmiechu;-)a propos heblowania to u nas wczoraj jako że mój mężuś wypił parę browarków oglądając meczyk to potem heblował dobre 40 minut aż iskry leciały, a rano chciał znów ale go przegoniłam bo jeszcze mnie nogi bolały:-):-):-). Ja już 3 kilo schudłam




Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 10 tys
- Odpowiedzi
- 389
- Wyświetleń
- 166 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 13 tys
- Odpowiedzi
- 103
- Wyświetleń
- 20 tys
Podziel się: