W taki razie życzę altoids pięknej fasolki ze spontanicznego przytulanka ;-)ja naprawde zamierzam tak zrobic, juz dzis rozmawialam o tym z M i on jest tego samego zdania, ze wlasciwie kochamy sie tylko prokreacyjnie i na sile, bylam zdziwiona jak mi to powiedzial... stwierdzil ze chce szlenstw jak dawniej, a nie tylko sprawdzania tempki, i sluzu i kochania sie wtedy kiedy trzeba, a nie wtedy kiedy mamy na to ochote... No chyba troche przesadzilam z tym liczeniem dni, sprawdzaniem sluzu, tempki, wyczekiwaniem bolu owulacyjnego etc i zanikla zupelnie namietnosc i romantyzm- wiec od dzis to zmieniam i zaczynam szalec...:-)
....

Wszystkim miłego dzionka :-)