reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

ABC bobasowej pielęgnacjii.........

Ptasiorku czytałam kiedyś Twoje rady na innym forum o tym jak pielęgnujesz buzię córci,mogłabyć poradzić czym i jak, i jak często przemywasz buzię małej? dzięki!
 
reklama
Yulkana większość dzieciaczków jest szczepiona na gruźlicę po 24 h i żadna z mam się na pewno specjalnie nie przygotowywała :-). Tylko dzieci z problemami mają przesuniete szczepienie. Jasio został zaszczepiony pod koniec grudnia. Nie przygotowywałam się jakoś specjalnie. Musiałam małego mocno trzymać, bo to wkucie jest troszkę inne niż przy pozostałych szczepionkach. Mały mi dość mocno płakał, nie wiem tylko czy z bólu czy za mocno go trzymałam :-D. Ale też szybko się uspokoił. Po szczepieniu nie występuje goraczka, ani rozdrażnienie. Natomiast ślad po szczepionce może się paprać nawet do 3 miesięcy. Oczywiscie może się i po 3-4 tyg zagoić i wtedy po 4 (6?) tyg. można robić kolejne szczepienie wg kalendarza szczepień. Pamiętam że Hani długo sie paprało, sączyło, nie można było tego moczyć i dopiero jak strupek się zrobił to miała kolejne szczepienie wg kalendarza szczepień. W każdym razie miała szczepienia opóźnione o 5 tygodni.

Fiolka Jasiowi też dość szybko zarasta ciemiączko, mamy zalecenie zmniejszyc dawkowanie vit. D3 do 1 kropli. Jasio pije mleko modyfikowane i tam też jest w składzie ta witamina.
 
dzięki Evik,właśnie też mi to lekarka powiedziała,Kacek nie był szczepiony bo miał infekcję i tak wyszło!
 
Ptasiorku czytałam kiedyś Twoje rady na innym forum o tym jak pielęgnujesz buzię córci,mogłabyć poradzić czym i jak, i jak często przemywasz buzię małej? dzięki!

ano tak...:-D w punktach chyba bedzie mi łatwiej opisać. Jest to patent naszej pediatry, babki starszej daty.
Potrzebne jest: mydełko polskie np. Bambino, Bobas lub Kajtek, kubek z przegotowaną wodą, waciki.
  1. pierwszym wacikiem zmoczonym w przegotowanej wodzie zwilżam buzię
  2. drugi wacik namydlam mydełkiem
  3. tym namydlonym wacikiem, okrężnymi ruchami myję policzki, brodę,skronie, czoło, szyję i za uszami...
  4. trzeci wacik (najlepiej z tych dużych prostokatnych) namaczam w czystej przegotowanej wodzie
  5. sćieram piankę z mydełka z buźki trzecim wacikiem , obawiając się by mała w miedzyczasie nie zatarła oczka robię to sukcesywnie tzn. np. namydlam policzek, zaraz scieram ten poilczek wacikiem namoczony w wodzie i dopiero namydlam inną partię buźki
  6. czwarty wacik (też może byc z tych dużych) namaczam w czystej przegotowanej wodzie i przecieram nim buźkę ostatni raz.
  7. smaruję buzię kremem (my mamy Oilatum soft)
Myję tak buźkę Milenki rano i wieczorem. Zupełnie przestały się robić te paskudne małe, czerwone, szorstkie krostki.
 
Igi się spocił ostatnio i w tym miejscu gdzie dotykał policzkiem kołderki zrobiły mu się takie krosteczki, spróbuję sposobu ptasiorka :tak:
 
Cześć dziewczyny:-) Ja również kupiłam tą maść optiderm:-) Smaruję główkę WOjtusiowi 2 razy dziennie 3 dzień i powiem wam że jest lepiej jak było:-)
My używamy pampersów pampersa już 4:-) Wojtas jest dość grubiutki więc 3 były już za małe:-) A chusteczki pampers clin& play są super i ja ich używam:-)
 
Witam mamuśki. Dawno nie zaglądałam do was ale obiecuje że się poprawie.

Ja kupuje dla córci huggies 3 już od dłuższego czasu i sa dla niej idealne.
Co do chusteczek to kupiłam kiedyś te pampers clean & play ale nie podpasowały nam. jakieś takie małe. my używamy z rossmanna babydream i jestem z nich naprawde zadowolona. dodatkowym atutem jest cena (ok. 4zł za 80szt).

dziewczyny mam problem. moja córcia strasznie się ślini i wpycha sobie łapki do buzi. później robią jej się krostki wokół usteczek i ma zaczerwienioną skórę. jak się pozbyć tych krostek? może któraś was miała podobny problem.
 
dziewczyny mam problem. moja córcia strasznie się ślini i wpycha sobie łapki do buzi. później robią jej się krostki wokół usteczek i ma zaczerwienioną skórę. jak się pozbyć tych krostek? może któraś was miała podobny problem.

Stronę wcześniej (24str.) opisałam sposób pielegnacji buźki, moją metodę jak uniknąć tych krostek. Jeżli stan jest juz mocno zostrzony, buzia jest mocno ssypana i zaczerwieniona, to krostki na buzi należy pomarować maścią oxycort do oczu. Poprawa jest już po 12h. i smarować do ustąpienia objawów 2 razy dziennie.
 
reklama
ptasiorku dziekuje za pomoc :-)
te krostki pjawiaja sie pomimo mycia buzki mydełkiem. najzabawniejsze jest to ze po nocy ich nie ma a popoludniu znowu sie pojawiaja i tak codziennie. sasiadka doradzila zeby smarowac alantanem albo bepanthenem. jak na razie buzia jest gladziutka i krostek nie ma. zobaczymy jak bedzie dalej :-)
 
Do góry