Byliśmy u lekarki, zbadała go no i oskrzela czyste. Nie wie od czego ten kaszel, no bo skąd niby ma wiedzieć. Jedyne co wypatrzyła to, że w nosie ma pozasychane gluty i kaząła mu często wodą morską psikać i dała takie coś do nosa ze sterydem, żeby to wyleczyć. Możliwe, że od tego tak pokasłuje jak mu do gardła pójdzie, no i ma trochę gardło nadal przyczerwienione.
KANIA - a jakie maści macie na zaognione stany? My to mamy takie maści zabójcze, że po nich zawsze się poprawia, tylko jednak wolałabym je jak najrzadziej stosować. W praktyce jednak to prawie cały czas jest nimi smarowany... :/
ROXI - super, że już zeszło u Ptysia. Z tymi wymiotami dziwna sprawa. Mogło to być coś innego, albo mógł tez być ten kefir. Jeśli kefir to może być tak, że od alergii zwymiotował, albo po prostu za dużo na raz się napił. Jego żołądek nie jest oswojony w takimi składnikami pokarmowymi i może miał problem z przetrawieniem tego, tym bardziej, jak napisałaś, że dużo tego zjadł. Teraz może lepiej mu dawaj te przetwory rano (żeby potem nocy zarwanej nie było) i po kilka łyżeczek, żeby nie od razu takie duże ilości.