reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Amniopunkcja robić czy nie?

U mnie w rodzinie urodzila sie dziewczynka z takimi nóżkami i udalo sie wszystko naprostowac bez operacji. Co prawda za granica ale efekt szybki a metoda mniej inwazyjna.
Zalezy wszystko wlasnie od stopnia wady. W wiekszosci przypadkow nacinaja sciegno ale moze byc tak ze nie bedzie to konieczne. Tego dowiemy sie po narodzinach. Na usg niestety widac ze stopki ida do srodka no ale zobaczymy jak to wszystko wyjdzie, co powie lekarz.
 
reklama
Dziekuje dziewczyny. Jestescie kochane [emoji173]️
My jestesmy dobrej mysli. Tak naprawde wiele z nas moze cos miec w tych chromosomach a tego w zyciu nie widac, takze mamy nadzieje, ze bedzie dobrze.
Torbiele w 95% przypadkow sie wchlaniaja, ubytki w serduszku mozliwe, ze sie zrosna (trzymamy kciuki) jak nie to operacyjnie to zrobia. Jezeli chodzi o stopki to tu juz bedzie ciezka praca bo od poczatku cale nozki beda w gipsach, potem operacja naciecia sciegna, znowu gipsy a potem buciki z szyna pomiedzy nozkami i tak do 4-5roku zycia bedzie te buciki musial nosic. Na poczatku przez 23h a potem juz tylko na noc. To jest do wyleczenia tylko jest kosztowne no i trzeba trafic na dobrego specjaliste a taki jest we Wiedniu...niestety w PL sa rozne opinie. Zobaczymy jak to bedzie. Sa rozne przypadki.
Wlasnie mnie mlody kopie [emoji4]
Czekamy na echo serduszka a pod koniec lutego pojdziemy na usg 4d. Juz sie nje moge doczekac.
Przeplakalam wiele dni, myslalam juz ze wpadam w depresje ale musze byc silna dla niego [emoji170]
Dziekuje jeszcze raz i bede informowac [emoji8]

Kochana ja mam jedna stopę końska szpotawa. Mam 32 lata i nigdy jej rodzicie nie leczyli, nie było rechabilitacji. I jedynie czasami co mi przez nią dokucza to to ze się wypieprzam przez nią na prostej drodze :)
 
Kochana ja mam jedna stopę końska szpotawa. Mam 32 lata i nigdy jej rodzicie nie leczyli, nie było rechabilitacji. I jedynie czasami co mi przez nią dokucza to to ze się wypieprzam przez nią na prostej drodze :)
Hihi ❤️ Dlatego jestem dobrej mysli, ze u synka moze nie bedzie tak zle aczkolwiek wole sie przygotowac aby potem na spokojnie podejmowac decyzje i wiedziec juz co i jak 😊
 
Tak jak obiecałam tak robię, dla przypomnienia jestem po biopsji która potwierdziła zespół Turnera dziś miałam USG polowkowe wszystko rozwija się prawidłowo na chwilę obecną, malutka waży 480 g. Także pamiętajcie wada genetyczna to nie wyrok.
To super ;) a w którym tygodniu robiłaś polowkowe? Moja w 21 tyg na polowkowym ważyła tylko 280g 😞
 
Cześć Dziewczyny, teraz ja oddam coś od siebie. Badanie prenatalne w 13 tygodniu, usg ok, ale test z krwi: 1,65 mom hcg i 0,61 mom pappa. Ryzyko spadło do 1:544 z 1:890, więc jak na moje 27 lat to sporo. Wg mojego ginekologa wynik bardzo dobry i nie powinnam już nic robić w tym kierunku! ;O Ale prawda jest taka, że gdybym miała więcej lat to z pewnością łapałabym się już na amniopunkcję, bo wyniki wcale nie były za fajne. Dla swojego spokoju zdecydowałam się na Sanco i to były najlepsze 2 tysiące wydane w moim życiu. Oczywiście do otrzymania wyników było sporo łez, czytania forum, tych pokrzepiających historii i tych mniej... Na szczęście wyniki Sanco mnie uspokoiły. I gdybym mogła cofnąć czas to wcale nie robiłabym pappy tylko Sanco czy inny nieinwazyjny test, ale o wiele pewniejszy niż pappa. Szkoda mi dziecka, że naraziłam je na odczuwanie stresu wraz ze mną, ale cieszy mnie to w tym wszystkim, że nie było wskazania do amniopunkcji i nie musialam ryzykować życiem mojej córeczki. Zdaję sobie sprawę, że 2000 zł to dużo dla niektórych, mnie też zabolał ubytek w portfelu, ale tak naprawdę czym są te pieniądze jeśli chodzi o zdrowie i przyszłość dziecka i nas samych? Zrezygnowałam z kupna wymarzonego wózka, będę mieć używany, ale za to spokój do końca ciąży i świadomość, że nie naraziłam dziecka na życie w cierpieniu. Jeśli więc macie możliwości to zachęcam do testów dna, szkoda nerwów na pappę, bo z tego co widzę to większość osób ma po amnio dobre wyniki.

Dzisiaj urodziłam zdrową dziewczynkę <3
 
reklama
Do góry