reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Anemia i zelazo

Dziewczyny z całego serca polecam Amarantusa (inaczej szarłat). Ja spożywałam tylko popping (takie maleńkie kuleczki - paczka w supermarkecie kosztuje około 6-7zł). Ale można tez spożywać nasiona lub wypieki na mące z amarantusa. W ogóle można wygooglać sobie sporo przepisów z amarantusem. Żelazo miałam w ciąży w dolnej granicy lub ciut poniżej - i jak zaczęłam jeść amarantusa (wsypywałam do jogurtów lub podjadałam z miseczki sam) poziom żelaza podniósł mi się - aż mnie moja gin pochwaliła i pytała czy zmieniałam coś w diecie. :tak:
 
reklama
To prawda. Ja też kupiłam popping i dosypuje do jogurtu, a moja teściowa dodaje nasiona do domowego chlebka;-) Dużą zaletą poppingu jest to, że kuleczki nie mokną w jogurcie, tylko cały czas są takie same. Taki drobny styropianek:-)
 
Ja tez miałam mało żelaza i anemie brałam codziennie po 2 tabletki sorbifer durules,do tego byłam zmuszana do burakow,szpianku,wszystkiego co zielone ale była poprawa takze warto było choć nie cierpie buraków i barszczu :(
 
Do góry