reklama
Tak, te zakupy to już takie zaklepanie że wszystko będzie dobrze. To samo zrobiłam jak byłam z Hela w ciąży. No i co? wszystko się dobrze skończyło
Nie wiem, mój M jakoś takim optymistą nie jest, powiedział, że powinnismy się jeszcze wstrzymac. Ale postawiłam na swoim. Nie ma opcji, żeby coś się stało.



Matusait będzie dobrze! Ja leżałam 2 miesiące. Wiem co to znaczy. Wiesz, w maju byłam świadkiem jak moja przyjaciółka zaczęła mocno krwawić. Też już była, wszyscy byliśmy, przekonana, że to koniec,. Ale poszła do lekarza i się okazało, że to krwiak, dzidzia cała i zdrowa
Za 2 tygodnie termin porodu. A nie leżała plackiem, ma 2 starsze córki do ogarniania. No już bardzo samodzielne, ale zawsze. Aktywna bardzo nie była. W każdym razie po jakimś czasie krwiak się wchłonął i po stresie. Z resztą z tego co się naczytałam, to jak się leży grzecznie to nic się nie stanie. Dużo książek i wygodny materac, bo tyłek boli. Będzie dobrze. Trzymam mocno kciuki, bo doskonale wiem co to wszystko znaczy.



Matusait będzie dobrze! Ja leżałam 2 miesiące. Wiem co to znaczy. Wiesz, w maju byłam świadkiem jak moja przyjaciółka zaczęła mocno krwawić. Też już była, wszyscy byliśmy, przekonana, że to koniec,. Ale poszła do lekarza i się okazało, że to krwiak, dzidzia cała i zdrowa
Załączniki
Kulkaa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2014
- Postów
- 3 153
Mry, śliczności na fotkach :-)
Ja po usg prenatalnym pojechałam z mężem prosto do CH i nakupiłam z tej radości ciuszków, nieprzyzwoicie różowych do tego
Matusait, trzymam kciuki, ja w poprzedniej ciąży też leżałam i różne problemy były po drodze- ale się udało i z perspektywy czasu- tylko to się liczy.
Ja po usg prenatalnym pojechałam z mężem prosto do CH i nakupiłam z tej radości ciuszków, nieprzyzwoicie różowych do tego

Matusait, trzymam kciuki, ja w poprzedniej ciąży też leżałam i różne problemy były po drodze- ale się udało i z perspektywy czasu- tylko to się liczy.
reklama
Mry śliczna dzidzia 
Ja nie zaklinam rzeczywistości, nie wierze w zapeszanie ani żadne takie
po prostu jestem dobrej myśli. W ubranka póki co nie inwestuję, bo mam po synku. Ewentualnie jeśli faktycznie potwierdzi się, że to dziewczynka, to kilka sztuk dziewczynkowych dokupię
ale kupiłam juz za to łóżeczko i wózek, bo trafiłam na mega okazje
kolejne zakupy planuję dopiero na wiosnę 
Paulina nie martw się na zapas. To, że wtedy dziecko było chore, nie znaczy, że teraz też tak będzie. Trzymam kciuki
Ja nie zaklinam rzeczywistości, nie wierze w zapeszanie ani żadne takie
Paulina nie martw się na zapas. To, że wtedy dziecko było chore, nie znaczy, że teraz też tak będzie. Trzymam kciuki
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 30
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 16
- Wyświetleń
- 5 tys
- Odpowiedzi
- 4
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: